Trudno nie zgodzić się z Twoją opinią :) Film niesamowicie pozytywny i zdecydowanie warty polecenia.

Też się zgadzam:) Widziałam dzisiaj w kinie i było cudownie. Trochę się śmiałam, trochę płakałam. Cudowny, ciepły film o tym, że trzeba korzystać z każdej chwili.

Pytanie, czy ten film jest dobry na wypad do kina z żoną? Chodzi mi o coś co Jej się spodoba. Chciałbym aby to był stosunkowo lekki film, najlepiej komedia a z tego co widzę obecnie w kinach jest ten film i Milerowie. Który lepszy? :)

Nie widziałam Millerów, słyszałam, że jest całkiem niezłe jak na amerykańską komedię, ale na wypad z żoną zdecydowanie polecam Czas na Miłość, jestem przynajmniej w 80% pewna, że jej się spodoba:)

Ten lepszy ;) chociaż Millerowie również zaskakująco dobrzy.

Dzięki. Bilety już kupione ;)

Zgadzam się. Ciepły, sensowny, trochę zabawny, a trochę wzruszający film z gatunku tych, które chciałoby się obejrzeć w piękne niedzielne popołudnie. Polecam!

Bardzo fajnny, sympatyczny film . Skłania do myslenia. :)))

Każdy kto ma rodzinę, dzieci i kiedykolwiek żałował tego jak przeżył swój dzień zrozumie ten film.
Każdy kto wyładował kiedyś na innych swoje emocje tylko dlatego, że miał tę gorszą chwilę zrozumie ten film.
Każdy kto kiedyś nie miał czasu, chęci lub po prostu siły na poświęcenie się w pełni rodzinie ( a o niej jest ten film) zrozumie ten film.

Jest on genialny... Przypomina o tym, że życie mamy tylko jedno... jak wielu z nas marzy o tym by mieć taką umiejętność jak główny bohater... Wrócić i zmienić... doświadczyć...

Jak dla mnie ten film, jako jeden z nielicznych ma szansę autentycznie zmieniać życie i los ludzi, którzy go obejrzą... trzeba się tylko na niego otworzyć.

Pozdrawiam

Znalazłoby się kilka zdecydowanie lepszych tytułów z tego roku. Film ani nie wzrusza, niespecjalnie bawi ani nie należy do "gatunków inteligentnych". Jak dla mnie zwykła papka, tyle że w nowym wydaniu.

Anglicy potrafią zacząć ciekawie fajny temat ale na koniec go nie paskudzą jak Amerykanie. To czyni ten film solidny i wzorowy w swoim gatunku od początku aż do końca.

Już mniej więcej od połowy filmu, kiedy życie bohatera się stabilizuje, wydźwięk przesłania jest silnie odczuwalny. Zaczęły docierać do mnie emocje i wartości, które ja sam wyakcentowałem, film robi to delikatnie. Już w trakcie oglądania zacząłem wracać pamięcią, przenosić się w czasie i przypominać jak bardzo kocham swoją rodzinę. Tak samo jak główny bohater i jego ojciec, niewiele na temat miłości mówiąc, bardziej starając się pokazać to w gestach i szacunku, bojąc się nieco słów, które okazałyby się moją i taty "słabością". Film nie stara się pretendować do rangi arcydzieła. Jest to raczej rozprawka o życiu, na początku lekka, aby "z czasem", przejść przez różne jego barwy i odcienie. Chciałbym częściej bywać w rodzinnym domu... :)

Świetny film według mnie. Bardzo rzadko zdarza się żeby jakikolwiek film który ma w gatunku "romans" tak mi się podobał, nawet nie potrafię sobie teraz przypomnieć jakiegoś lepszego. Polecam bardzo mocno! Tata rozwalił system, chyba jedna z lepszych ról Biilla :) Właściwie wszyscy aktorzy idealnie się wpasowali. Poza jednym małym błędem w scenariuszu - chodzi mi o to, gdy nie wiedział, że ma inne dziecko natomiast przenosząc Kit Kat było wyraźnie zasugerowane, że wracając do teraźniejszości wszystko powinno się pamiętać (no chyba, że coś źle skumałem to prosiłbym o poprawke). Zapomniałem jeszcze prawie o najważniejszym no muzyka ! Muzyka rewelacja !

Zle skumales, bo jak zobaczyl, ze ma inne dziecko, nie rude, tylko jakies z loczkami czarnymi, to poszedl po rade do ojca, no i wrocil do terazniejszosci czyli znalezli sie znowu w szpitalu po wypadku siostry, ale przeniesli sie na impreze gdzie spowodowal, zeby nie poznala swojego obecnego partnera, ktory byl zrodlem jej frustracji. Dzisiaj obejrzalam, to dlatego mam na swiezo. Pozdrawiam

Poprawka - to jeden z najlepszych filmów w swojej kategorii EVER - jak dotąd tylko 2 filmy wzruszyły mnie do łez:
-Pamiętnik(2004)-scena finałowa
-Niezłomny(2014)-scena finałowa
no i teraz finalna scena z ostatniego spaceru...nawet teraz po tygodniu z trudem przełykam ślinę. Może dlatego że jako dziecko straciłem ojca i do dziś mogę z nim czasami porozmawiać tylko we śnie - magiczny film. 10/10 <3