W jaki sposób najnowszy film finchera nie znalazł się w kategorii najlepszy film, dlaczego
zamiast tego widzimy tam ,,Czas wojny" ,,HUGO" ?! Jak to się stało ,że przygody tin tina w
ogóle nie są nominowane w kategorii najlepszego filmu animowanego? Jeżeli chodzi o
nowy film Agnieszki Holland, to faktycznie na miarę polskiego kina jest to coś dobrego ale ni
jak ma się do takich filmów jak ,,Lista Schindlera", z całym szacunkiem ale można z tego
wnioskować, że wystarczy w naszych czasach nakręcić film o żydach i automatycznie
dostaję się nominację do oscara. Nie oszukujmy się ale akademia schodzi na psy.

mateolo2

Czas wojny to jakaś porażka. Ale niestety amerykanie uwielbiają taki rodzaj kina, a co do Hugo to nominacja jest oczywista ze względu na reżysera;) mnie dziwi brak Finchera i brak konkretnych nominacji dla "Drive". Ale i tak myślę że są inne nagrody którymi warto się emocjonować, oscary to już nie to co wyznacza trendy: Złota Palma, Berlinale, Złote Lwy w Wenecji i mnóstwo innych europejskich nagród potrafi lepiej ocenić kino, lepiej je wypromować, bardziej zainteresować. w tym kino amerykańskie, które nie ma nic z głównym nurtem. Oscary to nic.

VonRogul

Absolutnie się zgadzam i w swoim pierwszym poście zapomniałem o Drive który jak najbardziej zasługuje na chociaż nominację

mateolo2

nie wiem czy się przesłyszałem czy naprawdę ktoś chce nominować Drive'a !? Moim zdaniem jest to prawdziwe dno kina akcji. Żadnej fabuły a reżyser niepotrzebni próbuje nas oślepić nadmiernymi scenami przemocy. Jaki jest tego sens? Praktycznie film dzieli się na dwie części pierwszą którą praktycznie nie da się określić w której główny bohater jeździ bez celu po mieście i w sumie nie są to naprawdę złe sceny. Jedna z nich była naprawdę ładnie nakręcona to ta w której bohater zabiera matkę i dzieciaka na przejażdżkę samochodem i ta scena jest dość fajnie nakręcona, jednak nie widzę zbyt w tej godzinie większego sensu lub chodź by cienia fabuły. To smutne ponieważ przy pierwszych pięciu minutach film wydawał się mieć potencjał i miał w sobie coś z transportera: spokojny, profesjonalny kierowca do każdej sytuacji. Jednak drugą część można streścić jednym krótkim słowem- jatka. Jatka bez większego sensu czy przyczyny. Zaczyna się w momencie gdy do mieszkania w którym bohater w dość niekonwencjonalny sposób przesłuchuje kobietę wpada dwóch zbirów którzy naturalnie w ciągu dziesięciu sekund zostają unicestwieni. Następnie film stacza się coraz niżej i niżej i niżej. W momencie kiedy włoski kucharz-gangster wbił innemu zbirowi widelec w oko zwyczajnie wyłączyłem telewizor. Podsumowując: brak fabuły, brak ciekawych bohaterów brak ogólnego sensu, sceny akcji marne albo przesadzone i cały film wydaje się żałosną namiastką transportera której ktoś chciał dorobić głębię.

Nie mam pojęcia dlaczego to coś miało by być nominowane do oskara

MrGhost16

Czy ten temat to dobre miejsce na recenzje filmów, subiektywne wrażenia i oburzenia?
- Drive jest uznawany przez wielu ludzi za arcydzieło lub co najmniej film szczególny
- warto USZANOWAĆ zdanie sporej(!) grupy kinomanów

Ja też SZANUJĘ zdanie sporej(!) grupy, o tym, że Incepcja jest filmem wybitnym, a seria Harry Potter to rewelacyjne kino rozrywkowe - nie zgadzam się z tym kompletnie, ale do takich dyskusji są lepsze tematy.

użytkownik usunięty
MrGhost16

MrGhost16, z potoku Twoich słów, nie tak łatwo wyłuskać sens. Choć zabawnie się to czyta :)
Masz oczywiście prawo do własnego zdania, film może Ci się nie podobać (kontrargument, że wielu uważa go za arcydzieło nie musi o niczym świadczyć, pamiętasz powiedzonko, jakoby "miliardy much nie może się mylić, jedzmy g..." ? :) ale z jednym zarzutem zgodzić się nie mogę.
"Brak ciekawych bohaterów"... chłopie pokaż bardziej magnetyczną postać z ostatnich miesięcy, niż tytułowy Kierowca...

Proszę o wybaczenie możliwe że mogłem obrazić czyjeś zdanie na temat tego filmu i nieco się zbyt rozpisałem :/

MrGhost16

jednak nawiązując do twego pytania można przytoczyć choćby golluma z "władcy pierścieni" albo willa i jego psychiatrę z "Buntownika z Wyboru"

użytkownik usunięty
MrGhost16

Przykłady mogą być, ale to nie filmy z ostatnich miesięcy :)

MrGhost16

"Drive" to kino akcji?

VonRogul

HYYYYYYY nieprawda. Jakkolwiek by cię to nie bolało, największej popularności przysparzają oscary :(

Nieporównanie większej niż palmy, Wenecje i Berliny razem wzięte :(

mateolo2

Oscary to prestiż ale w żadnym wypadku nie jest to wyznacznik jakości.

użytkownik usunięty
Lecho1523

Ja do listy pominiętych dodałabym jeszcze Szpiega.

Największy pominięty to Drive a zaraz po nim Szpieg.

Lecho1523

A mi i tak najbardziej podobał się "Warrior"

To jasne i jednoznaczne ,że Szpieg jest lepszym filmem niż chociaż Czas Wojny. ALE KUNG FU PANDA 2 przy takich filmach jak Rango albo Chico i Rita.... Błagam ludzie

mateolo2

Dokładnie. "KFP 2" przy "Chicu i Ricie", którzy są z tej samej półki, co np. "Walc z Bashirem" to takie samo nieporozumienie, jak gdyby postawić Jackiego Chana przy Garym Oldmanie.

mateolo2

prawda! dokłądnie te 2 filmy wymieniam na podważenie istoty Oscarów. Film familijny walczy o najlepszy film??? Czas wojny to taka pure America, jestem w stanie zrozumieć nominację...

nouvellevague

Wybacz, ale nadawanie łatki średniaków kinu familijnemu jest co najmniej niesprawiedliwe. Zwłaszcza gdy do tej kategorii zalicza się filmy Pixara, które poziomem przebijają większosć tych oscarowych filmów (no nie tegoroczne "Auta 2")

Mlodzik91

Ja będę stał murem za Przygodami Tin Tina , bardzo żałuję ,że nie są nominowane i uważam ,że jest to jeden z lepszych filmów animowanych w historii. Trzeba zobaczyć żeby uwierzyć

mateolo2

Z tego co się oriętuje to filmy które wykożystują motion capture nie przez akademie tak dokońca uważane za filmy animowane (np. Opowieść wigilijna była robiona tą samą techniką a nie dostała nomicacji za film animowany tylko najleoszt film). W sume to troche w tym jest semsu bo np. taki awatar jako film animowany - raczej ludzie by się obużyli, a przecież to jest ta sama technika

mateolo2

Dokładnie - regulamin wyraźnie mówi - zakaz motion capture.
Doszły mnie jednak słuchy, że ponoć Tintin wcale nie dostał dyskwalifikacji (!?!?), a po prostu "akademicy" na niego nie głosowali (no i w USA film był klapą).

Pytanie czy inne animacje mocapowe otrzymywały oficjalne dyskwalifikacje?

Kazioo

Wydaje mi się, że regulaminy innych organizacji mówią to samo, a jednak wygrał Złoty Glob i PGA.

Podejrzewam, że ostatecznie nie został zdyskwalifikowany, ale tak czy siak większość Akademików była z tego względu przeciwna i po prostu ten film olała, co jest w sumie jednoznaczne.

Mlodzik91

Uważam, że pod kategorią "Najlepszy film" powinno kryć się coś więcej niż to, co reprezentuje sobą film familijny, nawet ten najlepszy. To są zazwyczaj filmy moralizatorskie, które są istotne (przede wszystkim dla DZIECI), ale za dużo nie wnoszą do najwyższej półki kinematografii. Filmu Pixara też sobie nie wyobrażam w tej kategorii, bo to zupełnie inny zbiór wartości filmowych (w filmach animowanych, familijnych są one wg mnie nieco spłycone, bo to taki gatunek)

nouvellevague

Spłycenia, oksymorony również mogą być zabiegiem artystycznym. W tym przypadku będę stał murem za filmami animowanymi, zwłaszcza produkcji Pixara (poza tym ich tematyka, a zwłaszcza drugie dno, zdecydowanie odstają od standardów filmów animowanych).
Poza tym, nie oszukujmy się, że znowu te filmy w najważniejszej kategorii są przesadnie głębokie i hiperrealistyczne.
Póki co, nie miałem okazji widzieć żadnego z nich, ale z opinii można wywnioskować, że nominowany jest co najmniej jeden gniot - "Czas Wojny". "Drzewo życia" również zostało dość chłodno przyjęte.

Mlodzik91

Drzewo życia ku mojemu zdziwieniu otrzymało Globa. Co do hiperrealistyki zgadzam się, ale tylko od pewngo momentu rozdawania Oscarów (ostatnie trzy edycja + ta któa się zbliża to dla mnie nieporozumienia). Kiedyś nagradzane filmy były naprawdę solidne.

Co do animacji. Ok, mają drugie dno, ale czego ono dotyczy (miłość, dobro, przyjaźń - czyli standardowej wiązanki wartości). Kino ewoluuje i dobre kino powinno zahaczać o skomplikowane elementy ludkziej osobowoći (mogą dotyczyć miłości, oczywiście, ale np. jednego z jej aspektów, a nie : kochaj bliźniego <ok>), ale także problemów społecznych (wojny, rasizmu, homoseksualizmu itd...)

nouvellevague

Ale widzisz. To nie wszystko. "WALL-E" poza tym, że jest najoryginalniejszym sf ostatnich lat, porusza problem zanieczyszczeń środowiska, oraz jest krytyką konsumpcjonizmu i obecnego amerykańskiego stylu życia.
"Odlot" zaczyna się ludzkim życiem w pigułce (dziecięce marzenia a rzeczywistość), a potem podejmuje temat starości.
Poza tym większość pixarowskich filmów nawiązuje do klasyków kina, a nieraz są to znacznie poważniejsze nawiązania niż żartobliwe mrugnięcie okiem.

nouvellevague

Owszem jest rozgraniczenie na filmy dla dzieci i starszych, ale animacja też zalicza się do sztuki, która jest oceniana. Są filmy typowo ,,dla dzieci" ale są to filmy typu ,,kubuś i puchatek przyjaciele" i są produkowane jak zabawki, żeby sprawiały zabawę dzieciom. Jak sama kategoria oscarów wskazuje ,,film animowany" to szeroko rozumiane zagadnienie filmowe, jeżeli obok kung fu pandy widnieje Chico i Rita oznacza to jasno ,że film animowany jest rozumiany bardzo ogólnie i nie jest w żaden sposób rozgraniczany na ,,dzieciece" bądź,, familijne", gdyż Chico i Rita zdecydowanie nie jest filmem familijnym

mateolo2

no wg mnie powinno istniec rozgraniczenie, bo chico i rita nijak sie ma do kota w butach powiedzmy. Gdyby oceniano te filmy tlyko od strony technicznej -ok, zgadzam się, ale bierze się pod uwagę także merytorykę, która w filmie dla dorosłych jest diametralnie inna. Nigdy nie chciałam odejmowac filmom animowanym, no ale to zupełnie inna kategoria...

mateolo2

Hugo nie widziałem, ale nominowanie "Czasu wojny" w innych kategoriach niż zdjęcia, muzyka i scenografia, to kpina...

Sebu_BGZ

Nominacja za muzykę to tutaj zdecydowane nieporozumienie. Muzyka jak w każdym filmie familijnym, przy uwalnianiach orek też takie klimaty. Bardziej drażni niż nadaje klimat. Zdecydowanie najsłabszy punkt średniego filmu.

mateolo2

Powiedzmy sobie szczerze, Oscar nie są wolne od subiektywizmu. Akademia to jedna wielka rodzina, która bardziej lub mniej się lubi, a nie tylko docenia jakość filmów samych w sobie.

mateolo2

Poczekajmy jeszcze rok, aż nominacje dostanie Hobbit ^^

Addia

Patrząc na tegoroczne oscary nie zdziwiłbym się gdyby nie dostał

mateolo2

I także niedocenione lekko "Służące"... spodziewałem się 6 nominacji - nie "tylko" 4 (ale przynajmniej bardzo dobre jakościowo - najlepszy film, najlepsza aktorka pierwszoplanowa i 2 razy - najlepsza aktorka drugoplanowa).

Konkretnie jeszcze za piosenkę i przede wszystkim scenariusz adaptowany... ale chociaż tyle :)

Z "Czasem wojny" przesadzili... "Spadkobiercy" dostali tyle ile sobie zasłużyli... nic więcej ;P

To, że "Drive" zostało zlane mogę jeszcze ścierpieć... ale to, że "Idy marcowe" już nie... jedna nominacja za scenariusz adaptowany to trochę mało - w poprzednich latach jednak też były podobne niespodzianki ;D

"Hugo" ? Bez komentarza... fajny filmik familijny - trochę fajerwerków - i tyle :)

Jestem pewien, iż przynajmniej na tą chwilę wygra "The Artist" ;)

mateolo2

ja jestem bardzo zaskoczona takim zachwytem na Hugo (o Czasie wojny już nie wspomnę bo to nawet nie warte komentarza), a brakiem poważnych nominacji dla Drive czy Id marcowych :/

Nicolis

Idy marcowe to nic specjalnego. Tak samo nie rozumiem zachwytów nad Drive. Obydwa tytuły to jedynie poprawne produkcje z ciekawym sceanriuszem. Wydaje mi się, że całe to zamieszanie spowodowane jest jedynie osobą Goslinga. Najlepszy film to taki, który kiedy ogladamy zastanawiamy się jak oni to zrobili i zostajemy przytłoczeni całością na którą składa się montaż, efekty, aktorzy, muzyka i scenariusz, a nie tylko ciekawa historia. Spielberg nie robi złych filmów. Każde ujęcie to majstersztyk filmowej roboty. A że infantylne to już temat na inną rozmowę.

Niskobudzetowy

to zależy kto czego szuka w filmie. Jeden szuka elementu zaskoczenia, kto inny szczerych wzruszeń,a jeszcze kto inny po prostu dobrego dramatu rozgrywającego się pomiędzy silnymi osobowościami. Idy marcowe są doskonale zbudowane dramaturgicznie, to zdecydowanie jeden z najciekawszych filmów sezonu i nie sądzę żeby chodziło tu tylko o Gosling, który swoją drogą jest wybitnym aktorem, więc na pewno swoją charyzmą wzbogacił oba filmy.

Niskobudzetowy

Myślę, że większość zaglądających na to forum osób szuka po prostu dobrego kina, z całą jego otoczką. Wszystko jest ważne przy tworzeniu filmu, ale bez przesady. Nie lubię być przytłaczany przez przez montaż, efekty, muzykę, grę aktorską i scenariusz, jak to się sam wyraziłeś. Nie wiem czy to tylko niefortunny dobór słów, czy też fan Transformers 3D. Twój nick trochę nie pasuje do tej wypowiedzi.

kult_kazika

Nie chodzi o to żeby być "przytłaczanym". Wszystko ma być po prostu na dobrym poziomie, a nie tylko scenariusz i fajni aktorzy co dali radę. Najlepszy film to ma być przeżycie kompletne. Mam wyjść z kina i być przytłoczony tym co widziałem i tym co słyszałem. Chcę zobaczyć coś czego nie widzę na co dzień. Od dobrej historii są książki.

mateolo2

Dla mnie największym rozczarowaniem jest brak nominacji w kategorii najlepszy reżyser Finchera za "Dziewczynę z tatuażem" i Windinga Refna za "Drive", a także nominacji dla najlepszego filmu dla obu tych filmów.
Sądzę, że "Hugo" może być wielkim przegranym tego roku. Stawiam na "Artysta" lub "O północy w Paryżu.
Co do "W ciemności", to wygra, jeżeli pominą "Rozstanie"(wiadome dlaczego, Iran).
Trzymam kciuki też za Oldmana, bo czas najwyższy by otrzymał statuetkę. Trochę dziwi mnie też braki nominacji dla DiCaprio...

Mjuuuz

Dokładnie, dokładnie, dokładnie!

Mjuuuz

Leo jest chyba bardzo nielubiany wśród członków akademii. Zasłużył już sobie niejednokrotnie na chociaż nominację, ale nadal cicho...

Mjuuuz

A mnie się "Dziewczyna z tatuażem" kompletnie nie podobała. Spodziewałam się nominacji dla aktorki drugoplanowej dla Tildy Swanson w "Musimy porozmawiać o Kevinie" - swoją drogą film tak świetny i niepokojący, że powinien zostać bardziej doceniony przez akademię. Poza tym tak jak większość podpisuję się pod brakiem jakiejkolwiek nominacji dla "Drive" - przynajmniej nominacja dla Goeslinga powinna być. No i zawiedziona jestem tylko jedną nominacją (za scenariusz) dla "Chciwości" - naprawdę niepokojące kino, z dobrym klimatem, napięciem, muzyką i świetną grą aktorów (rewelacyjna obsada). "Chciwości" dałabym spokojnie Oscara dla reżysera - stworzył film, który trzymał w napięciu od początku do końca, a nie musiał używać do tego żadnych sztuczek, typowych dla współczesnej kinematografii. To emocje i niepokój głównych postaci tego filmu sprawiało, że człowiek czuł w powietrzu zagrożenie - wiadomo, jak duże było to zagrożenie.
Co do "Artysty" to obejrzalam ten film z nastawieniem, że będzie to kino łamiące stereotypy, a nie błaha historia polukrowana stylem na kino nieme. Film kompletnie nic nie wnoszący do kinematografii, kompletnie nie pozostający w pamięci widza, nie opowiadający żadnej ciekawej historii, nad którą można by się było zastanowić (jak choćby "Rozstanie"). Zdobył tyle nominacji głównie ze względu na brak konkurencji (bo jaką tak naprawdę miał konkurencję, skoro w kategorii najlepszy film znalazly się takie kwiatki jak "Hugo" - poprawne kino familijne, "Czas wojny" - dobry tylko pod względem technicznym czy dramatyczne, moralizatorskie do bólu "Drzewo życia"). Chociaż tutaj trochę akademia o ten brak konkurencji dla "Artysty" zadbała. Narażę się pewnie zwolennikom tego filmu, ale ja się w pełni zgadzam z opinią pani Agnieszki Holland - wydmuszka. Napompowane nic. Moja ocena jest bardzo krytyczna i subiektywna, ale głównie dlatego, że nie mogę już znieść tych zachwytów nad "Artystą". Piękna historia o niczym, a jeden z krytyków filmowych miał rację - w tym filmie naprawdę najbardziej należy pochwalić psa. W sumie reżyser to zrobił.
To była jedna z tych oskarowych ceremonii, z której znowu bardziej będziemy pamiętać modę na czerwonym dywanie, a nie faktyczne filmy - ale akademia sama o to zadbała, nie honorując nominacjami najlepszych filmów.

mateolo2

dokładnie nie moge pojac dlaczego tak dobry film jak "Drive", "Idy Marcowe" nie dostał nawet nominacji porazka a "Rayan Gosling" zagrał w dwoch naprawde dobrych filmach no i co z tego widocznie dla akademi toza mało no ale coż nic na to nie poradzimy xD teraz pozostaje czekac czy nasz jedynak osiągnie upragniony sukces xD

warka123444

Własnie, gdzie podziały się ,,Idy Marcowe", to tak jakby nie nominować w ogóle rok temu ,,Jak zostać królem" - nie jestem zwolennikiem tego film ale uważam ,że zasłużył na nominację

mateolo2

Teraz dopiero zauważyłem, Żadnej nominacji dla "Rzezi" Polańskiego? Wtf?!

Mjuuuz

Wiesz, wydaje mi się ,że Rzeź nie podlega pod tegoroczne oscary , ale napewno nic nie dostanie gdyż w przyszłym roku będzie Hobbit, nowy film tarantino i wielu wielu innych

mateolo2

2012 będzie złotym rokiem filmów od początku 21 wieku, według mnie. Jeżeli chodzi o przyszłe oscary to będzie to OGROMNA walka

mateolo2

Właściwie to nie we wszystkich kategoriach. "Hobbit" z pewnością zgarnie większość technicznych statuetek. Aktorsko pewnie będzie należał do "Django Unchained"(chyba tak się pisze), a także reżyseria. Oczywiście jeżeli się nie trafi kolejny jakiś biograficzny film. Więcej na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie powiedzieć o przyszłym roku. ;)

mateolo2

Myślę, że jakaś aktorska nominacja powinna się trafić, ale trudno. Filmy Polańskiego zawsze są pomijane.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones