Zastanawiam się, nie - nie zastanawiam się, arbitralnie wiem - wtłoczenie programów typu Kuba wojewódzki, drzyzga, etc. jest jednym z najwiekszych kretyństw jakie tu zobaczyłem (a było tego sporo, przyznaję). Co to ma wspólnego z kinem, z kreacją, z dziełem sztuki. Co tu oceniać. I wreszcie - najważniejsze - czemu nie wprowadzicie teatru telewizji - tu naprawdę jest co oceniać i nad czym podyskutować.

jos_fw

O, tak. Mnie też brakuje teatru telewizji. Ale na tym portalu liczy się chyba najbardziej popularność danego zjawiska. A teatr jest niszowy.

jos_fw

Ja cały czas mam nadzieję, że teatr TV podpada pod właśnie wprowadzone "programy TV". Bo niby dlaczego nie? Przypominam, że "Już wkrótce udostępnimy możliwość dodawania nowych programów, dzięki czemu będziecie mogli uzupełnić bazę o swoje ulubione produkcje."

Gdy odblokują dodawanie i okaże się, że odrzucają teatr TV, to oczywiście natychmiast przyłączam się do chóru. Ale na razie może się wstrzymajmy, co? Osobiście uważam, że *jeśli* będą teraz akceptować teatr TV, to warto było dodać te "srania z gwiazdami". W końcu nikt nam nie każe wchodzić na stronę jakiegoś Warsaw Shore.

A więcej artyzmu to jest i w niektórych teledyskach albo i reklamach, nierzadko kręconych przez czołowych reżyserów *filmowych*. Żeby daleko nie szukać, świeżutki przykład:
https://www.youtube.com/watch?v=VDinoNRC49c
Reklama H&M w reżyserii Wesa Andersona, z Adrienem Brodym w roli głównej.

Marac

zgoda, teledyski mogą być formą sztuki. Ridley Scott bodaj od nich zaczynał. Rozumiem, że możliwość wprowadzania tych nędznych programów tv do bazy fw traktujesz jako furtkę, przez którą da się przecisnąć coś bardziej interesującego? Oby.

jos_fw

Mam taką nadzieję. Na teledyski oczywiście nie liczę, ale jak będą odrzucać teatry, to sam chętnie zorganizuję jakiś zajazd w znaczeniu nr 2.

A co do teledysków, to baaardzo dużo reżyserów od nich zaczynało, tylko z pamięci pisząc Michel Gondry ( https://www.youtube.com/watch?v=6KxtgS2lU94 ), Spike Jonze ( https://www.youtube.com/watch?v=z5rRZdiu1UE ), David Fincher ( https://www.youtube.com/watch?v=GuJQSAiODqI ), Mark Pellington ( https://www.youtube.com/watch?v=MS91knuzoOA ). Wielu wcale zresztą nie przestało po wybiciu się, bo po prostu są fanami muzyki i uwielbiają to robić. I nierzadko to są małe dzieła sztuki - po prostu filmy krótkometrażowe ilustrowane piosenkami. Jeszcze parę przykładów:
https://www.youtube.com/watch?v=Fp5EM4WFBd8
https://vimeo.com/51672276
https://www.youtube.com/watch?v=XrSyWBd-exY
https://vimeo.com/4916205 (wyświetlany i nagradzany na festiwalach filmowych!)
https://vimeo.com/28233363 (jak wyżej)
https://www.youtube.com/watch?v=1lI30Qw69AQ

jos_fw

No i się wyjaśniło. :-)
http://www.filmweb.pl/forum/portal+filmweb.pl/Limit+dodawanych+materia%C5%82%C3% B3w,2839100#post_14850464
Nawet w sumie nie jestem aż tak zdziwiony, jak myślałem, że będę. Przecież to Filmweb.

Następne pewnie będą papierosy i alkohole.

"Alkohole w bazie Filmwebu
Z przyjemnością informujemy, że baza Filmwebu powiększyła się właśnie o nowy rodzaj informacji. Do istniejących zbiorów filmów, seriali, gier, osób kina oraz programów telewizyjnych dołączyły alkohole. Na początek przygotowanych zostało ponad 500 kart najpopularniejszych alkoholi spożywanych w Polsce, a także kultowych trunków zagranicznych, które nie są dostępne w polskich sklepach. Podobnie jak w przypadku filmów czy seriali macie możliwość oceniania zarówno samych alkoholi, jak i występujących po nich efektów upojenia. Gorąco zachęcamy także do dyskutowania na ich temat w komentarzach."

Marac

Czyli teoria z wyrwą nie zagrała. Wielka szkoda. Ludzie zarządzający tym to porażka

jos_fw

"Ludzie zarządzający tym to porażka"

No ba.

jos_fw

Wszystko dlatego, że nie czyta tego co chcą ludzie.
Jestem na filmwebie prawie od początku jego istnienia i prawie każda pseudo "innowacja" doprowadza do zniszczenia czegoś dobrego.

Użytkowników i twórców portalu dzieli beton, a to forum jest po to żeby sobie ludzie popisali między sobą bo i tak filmweb ma to gdzieś.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
jos_fw

Obawiam się, że pozytywne zmiany w tej kwestii mogłaby przynieść tylko zmasowana akcja trollowania filmweba (filmwebu?)- doprowadzenie durnych programów telewizyjnych i prowadzących je osób na szczyt rankingów filmowych i aktorskich... chociaż patrząc na działania administracji, skuteczność akcji wcale nie jest pewna :P

Adrian528

Przecież programy (jak już zostaną za 10 lat dodane do layoutu) będą miały osobny ranking na pewno. Tak jak gry i seriale mają osobne.

Marac

No tak, tego nie wziąłem pod uwagę. W takim układzie tylko cud może coś zmienić.
Filmweb- "porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie."

jos_fw

Nie widzę w tym nic kretyńskiego ani tym bardziej zaskakującego. Są seriale telewizyjne, gry komputerowe, forum z działami od muzyki po technologie, to czemu nie programy? Od zawsze był to portal komercyjny "dla każdego", celujący w maksymalizację liczby odbiorców, brzydko mówiąc motłoch. Jeśli sądziłeś, że chodzi tu o sztukę kinową, jej miłośników i zapewnienie im wartościowej, ambitnej zawartości to pomyliłeś miejsca, albo dałeś się zwieść reklamie. Dlatego nikt żadnego teatru tutaj nie wprowadzi - firma ma przynosić zysk, a trwonienie środków na tak wąską grupę odbiorców jest po prostu nieekonomiczne. To trochę jakby mieć pretensje do "Super Expresu", że nie mają rubryki o literaturze klasycznej.
A oceniać tu można dokładnie to samo co w każdym innym tytule, ambitnym czy też nie - to co się użytkownikom zachce.

ela_viart

Rzeczywiście - zwiodła mnie nazwa portalu - FILMweb. Ciebie nie? Przenikliwy jesteś. Teatr ma po prostu więcej wspólnego ze sztuką filmową niż programy typu Drzyzga czy Kuba Wojewódzki. Oczekuję pewnej racjonalności i logiki, koherencji - ale może masz rację - oczekuję zbyt wiele.

jos_fw

Ocena poziomu portalu (bo o tym mowa) na podstawie jego nazwy to raczej kiepski pomysł.
Wyjaśniłem już przecież dlaczego związek ze sztuką filmową nie stanowi tutaj żadnego kryterium - co w tym niejasnego?

ela_viart

Na całe szczęście Twe opinie nie mają charakteru prawd objawionych; musisz do tego przywyknąć. Dla Ciebie nie stanowi - dla mnie jednak powinno. Twe wyjaśnienia nie są niejasne, bywają za to mętne, wysilone, nadmiernie i niepotrzebnie konfrontacyjne.

jos_fw

Nigdzie nic podobnego nie sugerowałem. Jak dotąd nie zauważyłem by Twój temat dotyczył tego co według Ciebie Filmweb "powinien", widzę w nim same pytania, na które odpowiedź przecież otrzymałeś, stąd też moje pytanie.

ela_viart

On nie ocenia poziomu portalu po jego nazwie, lecz sarkastycznie uświadamia ci, że założeniem FIlmWebu było zbudowanie największej, polskiej bazy danych o dziełach filmowych i wszystkim, co z nimi związane. Jasne, świat idzie do przodu, redaktorzy też i wtłoczyli tutaj gry, ale przynajmniej mieli ku temu powodu (filmowość światów, aktorskie występy, scenariusze). Taniec z gwiazdami na FW nie ma absolutnie żadnego sensu i pozbawione jest logiki. Tutaj rządzą po prostu punkty i ich przyznawanie, a nie zdrowy rozsądek.

katedra

>"założeniem FIlmWebu było zbudowanie największej, polskiej bazy danych o dziełach filmowych i wszystkim, co z nimi związane"
>"Tutaj rządzą po prostu punkty i ich przyznawanie, a nie zdrowy rozsądek."
Naiwny człowieku - tutaj założeniem i władzą od początku był finansowy dochód, a nie wzniosłe założenia albo jakieś wirtualne punkciki, które nie interesują nikogo poza niektórymi dodającymi.
Dziwne, że znalazłeś wyjaśnienie stworzenia działu "gry komputerowe" na stronie o filmach ale w kwestii programów telewizyjnych żadne ci do głowy nie przyszło. Wszak posługując się Twoimi kryteriami, wiele z nich dotyczy kina oraz filmów i w wielu z nich można znaleźć aktorskie występy, jak choćby we wspomnianym "Tańcu z gwiazdami". BTW Skoro już wybieramy sobie pasujące pod tezę przykłady zamiast odnosić się do całości omawianego zagadnienia to gdzie "filmowość światów, aktorskie występy i scenariusze" w "The Sims" albo "Super Mario Bros"?

ela_viart

Jaki dochód finansowy generuje stworzenie w jakiejś bazie danych strony np. Jeden z dziesięciu? Czyżby Sznuk miał wysyłać FW kasę za reklamowanie w ten sposób jego teleturnieju?
Występ aktorski w grze czyli głównie podkładanie głosu postaci - dubbing - nie może być porównywany z występem gwiazdy w teleturnieju, gdzie nikogo ona nie gra, lecz reprezentuje samą siebie, tańcząc. Moje kryteria są oczywiste, jasne i zdrowo rozsądkowe. Super Mario Bros ma swoją ekranizację, ba, nawet serial. Oczywiście nie potrafię znaleźć czegoś takiego w Simsach, ale rozumiem, że jeśli chce się wrzucić do bazy danych gry filmowe np. Call of Duty czy Wolfenstein to odbywa się to kosztem wrzucenia również Tetrisa oraz Hotline Miami. Pewnie teraz będziesz kurczowo trzymał się tych Simsów, ale i tak cię rozjadę w sposób merytorycznie nienaganny. Dlatego uprzedzam od razu: odpuść sobie ten erystyczny rynsztok, w którym chcesz ze mną flirtować, bo jeszcze się taki nie urodził, który zagiąłbym mnie w internetowej dyskusji. Tym bardziej jakaś podróbka konta znanego imbecyla tego nie zrobi. Rzekłem

katedra

Znowu odnosisz się do pojedynczych tytułów, zamiast do całości. Dochód z dodania działu "programy TV" opiera się na miłośnikach tychże, przecież to oczywiste. Dokładnie z tego samego powodu dodano dział "gry komputerowe". Nie chodzi przecież tylko o "Jeden z dziesięciu", a o wszystkie programy. Jakbyś nie zauważył, cieszą się one pewną oglądalnością.

Dlaczego nie może być porównywany? Nie wiem jak wyglądają tego typu rzeczy, ale podejrzewam że poza tańcem są tam również wywiady, wypowiedzi. Dla osób zainteresowanych prywatnym życiem aktorów może to być interesująca kwestia. Swoją drogą, wydaje się nieco obszerniejsza niż to, że dany aktor coś przeczytał przed mikrofonem (dubbing).

>"ale rozumiem, że jeśli chce się wrzucić do bazy danych gry filmowe np. Call of Duty czy Wolfenstein to odbywa się to kosztem wrzucenia również Tetrisa oraz Hotline Miami."
Ale nie rozumiesz, że wrzucenie do bazy "Tańca z gwiazdami" i "Jeden z dziesięciu" to koszt dodania do nich "Magii kina" czy "Tajemnic superprodukcji filmowych"?
Nie wiem co tam sądzisz o własnych kryteriach, ale są one przede wszystkim wybiórcze i przystosowane do tezy, a przez to bezwartościowe.

PS. Naprawdę sądziłeś, że przyjmę twoją retorykę i będę się kurczowo trzymał jednego pasującego pod moją tezę przykładu, mimo że podkreślałem przecież jaki to biedny i głupkowaty sposób argumentacji? xD
Nieudolne próby obrażenia mnie, analogicznie do tego przezabawnego, sztucznego dodawanie sobie oczywiście pomijam jako niegodne uwagi.

ela_viart

Odnoszę się do pojedynczych tytułów, ponieważ już wyjaśniłem ci na czym polega przypisanie gier do bazy FilmWebu - bierzesz z całym dobrodziejstwem inwentarza albo w ogóle. Oprócz gier typowo filmowych znajdą się tam chcąc nie chcąc symulatory i gry, które z filmem nie mają absolutnie nic wspólnego. Ale o tym mówili sami redaktorzy, wystarczy być nie bieżąco z info dotyczącymi rozwoju portalu, a nie jedynie kopiować kolejne konta internetowych potworków.
Co nie znaczy, że automatycznie ktokolwiek dostanie pieniądze za włączenie danego tytułu do bazy internetowej. Bo niby z jakiej racji i na jakiej podstawie miałoby się to odbyć?

Ponieważ w teleturnieju aktorzy występują prywatnie, nie wcielają się w żadną rolę i nie wykonują swojego zawodu - aktorstwa. Tańczą i zarabiają pieniądze, po prostu. Nie można podciągnąć tego pod żadną kategorię, nawet około filmową. Tylko, że dla osób interesujących się prywatnym życiem gwiazd są brukowe-pseudo portale plotkarskie. Baza FilmWebu nie służy do wyszukiwania plotek z życia gwiazd i tego, co robią w wolnej chwili. Każdy news, nawet najbardziej absurdalny ma poparcie w tym CO ROBIĄ - słowo klucz- W PRACY, a nie w życiu prywatnym. Niem mówimy teraz o użyteczności danej informacji, lecz jej kontekstu filmowego.

Niestety absolutnie nie, ponieważ teleturnieje, talk show czy programy śniadaniowe nie są związane w żadnym stopniu z filmem czy kinem. Podałeś pozycje publicystyczno-dokumentalne, a cała burza jest o rozrywkowe bzdury.
Tak, tak, powinienem przystosować kryteria do ciebie, bo ty masz rację i to taką obiektywną. Idź pan w wuj z takim asekuranckim stwierdzeniem tchórza.

Nikt cię nie obraża, jeśli jest inaczej - użyj przycisku zgłoś.

katedra

Oczywiście że na dodaniu do bazy pojedynczych tytułów nikt nie zarobi, nie wiem tylko w jakim celu to zaznaczasz, skoro nikt czegoś takiego nie zasugerował.
Zarobią natomiast właściciele Filmwebu na przyciągnięciu do portalu miłośników programów telewizyjnych. Skup się, przecież to proste.

Chwyciłeś się kurczowo tego "Tańca z gwiazdami", zapominając (a raczej dla wygody ignorując) że istnieją programów telewizyjnych bezpośrednio i w pełni związane ze sztuką filmową, tak jak wymienione. W dużo większym stopniu niż gry komputerowe które mogą się komuś luźno kojarzyć z kinem bo słyszą znane głosy albo widzą ładne cut-scenki. Jeśli dostrzegasz sens i uzasadnienie w dodaniu do Filmwebu gier komputerowych to Twoje argumenty przeciw obecności programów TV są inwalidami, bez względu na to jak długo i uporczywie będziesz mnie zanudzał tym "Tańcem z gwiazdami".

>"Podałeś pozycje publicystyczno-dokumentalne, a cała burza jest o rozrywkowe bzdury."
"bierzesz z całym dobrodziejstwem inwentarza albo w ogóle", apeluję o odrobinę konsekwencji.

Jasne, że nikt mnie nie obraża, napisałem przecież że tylko nieudolnie próbuje. Tak czy siak, nie wyobrażam sobie bym kiedykolwiek potrzebował angażować pomoc moderacji w swoich dyskusjach, szczególnie tak niewymagających.
Prywatne wycieczki oczywiście jak wyżej.

ela_viart

Nie chodzi o dodawanie pojedynczych tytułów...zawsze masz tendencję do zmiany tematu i próby wyłuskania z jednej dyskusji innej, w której w końcu byś nie poległ?
Niby kto i na jakiej zasadzie ma zarobić? Czyżby widzowie Trudnych spraw nagle tłumnie przybili na FW i zaczęli przeglądać profil swojego ulubionego quasi-serialu? Brzmi to wręcz kuriozalnie, ale widać, że bardzo mocno wierzysz w to, co mówisz.

Argument nie może być inwalidą, abstrahując od tego wrednego i prymitywnego personifikowania, które kojarzy mi się tylko z jedną grupą wiekową. Temat, w którym teraz piszemy oscyluje wokół właśnie tych absurdalnych przypadków, których jest bez liku. Nikt nic nie ma do programów publicystycznych związanych z kinem, co próbuję ci wyperswadować od paru godzin, ale do ciebie to nie trafia, bo jesteś zbyt butny i głupi. Już któryś raz sprowadzasz dyskusję na ślepy tor, gdzie oczywiście czujesz się najlepiej, sam konkludujesz dyskusję, ba, nawet stawiasz się w roli sędziego, który przyznaje rację, zwykle sobie. Gdy sobie nie radzisz, zaczynasz sraczkę erystyczną - zadajesz sam sobie pytania i na nie odpowiadasz, posądzasz kogoś o oskarżenie cię o coś, po czym zaciekle się bronisz itd. W tym przypadku najlepsze będzie pytanie prosto z mostu: Czy ty, kuhwa, jesteś normalny?


katedra

Jesteś pewien, że nie chodziło ci o dodawanie pojedynczych tytułów? Bo właśnie to napisałeś:
>"Co nie znaczy, że automatycznie ktokolwiek dostanie pieniądze za włączenie danego tytułu do bazy internetowej"

Właściciele filmwebu zarabiają na reklamodawcach, którzy płacą za liczbę odsłon swoich reklam. Jeśli liczba użytkowników wzrośnie, wzrośnie liczba odsłon, a więc i dochód. Nowe materiały przyciągają nowych użytkowników, w tym przypadku miłośników programów telewizyjnych. Nie wiem czy akurat "Trudnych spraw", czy tysiąca innych. Jak już pisałem, nie widzę sensu w rozpatrywaniu pojedynczych tytułów, choć rozumiem że z braku sensowniejszych argumentów ktoś może chwytać się takich zabiegów.

Temat w którym rozmawiamy dotyczy dodania do bazy działu "programy TV", a nie pojedynczych tytułów. Oczywistym jest, że wraz z wartościowymi muszą znaleźć się w niej bezwartościowe. Znowu zapomniałeś o własnej uwadze dotyczącej dobrodziejstw inwentarza.

Dalsza porcja oderwanych od tematu nieudolnych prób obrażenia mnie oczywiście jak wyżej. Biorąc pod uwagę, że w swojej ilości zaczynają dominować nad i tak już bardzo skromną argumentacją, wnioskuję że zbliżamy się do końca. Może oszczędź sobie wstydu i zmiataj zanim poświęcisz ujadaniu całą swoją wypowiedź?

ela_viart

Nie rozumiesz, mylisz konteksty i łączysz niepoprawnie treści moich zdań.

Nie wiesz, ale ja wiem, bo o to cała dyskusja się rozchodzi - o śmieciowe tytuły nie związane z kinem i nie generujące dochodów. Jasne, przyciągną ileś tam userów, ale nie są to aż takie różnice, aby mogły one generować znaczący zysk, a co za tym idzie wpływać na dalszy rozwój portalu. Co innego gry, tutaj naprawdę duża liczba ludzi rzeczywiście zerka na to, co dzieje się w świecie konsol i pecetów. Powstają nawet programy FilmWebu, w których dyskutuje się na owe tematy. Co powstało w związku z Klanem, Pytaniem na śniadanie, Rewolucjami kuchennymi? Nic. Usilnie próbujesz łapać się danych statystycznych, których nikt nie prowadzi oraz wyłapywać wyjątki, które są dla ciebie pewnikami czegokolwiek. I kto tu nie ma argumentów?

Ja zdaję sobie z tego sprawę, ty widocznie nie, bo cały czas się pienisz jakbym wciskał ci ciemnotę i zupełne przeciwieństwo.

Zapytam ponownie: Sprawia ci przyjemność to pajacowanie? Bo normalną dyskusją bym już tego nie nazwał

katedra

Bez obrazy, ale nie sądzę by przypadkowy pionek pałętający się po forum był w stanie dokonać trafnej analizy dynamiki wzrostu ruchu na stronie po dodaniu nowego działu. Skoro działy dotyczące gier czy konsol przyciągnęły naprawdę dużo ludzi, to czemu miałaby nie przyciągnąć innego rodzaju pożywka dla motłochu? A wtedy być może powstanie coś z Pytaniem na śniadanie czy Kuchennymi rewolucjami.

>" I kto tu nie ma argumentów?"
No powiedziałbym że ty ich nie masz, a przynajmniej ciężko tak nazwać to co powtarzasz.
Przyznam że tak, bawię się nieźle.

ela_viart

Do tego nie potrzeba specjalistycznych narzędzi statystycznych, uwierz mi. No, ale w każdej dyskusji w ten sposób traktowałeś ludzi - "jesteś podrzędnym pionkiem, a twoje argumenty to pionki", więc nie dziwota, że dostałeś bana. Ustawiczne zaprzeczanie nie jest żadną kontrą, to chowanie głowy piasek i dumne oznajmianie: "Ale tutaj pod ziemią jest zajebiście!".
Działy dotyczące gier, wbrew twojej opinii, rozwijają się prężnie i nie są pożywką dla motłochu. Z grami jak z filmami - są gry złe, debilne, ładne, fajne, nudne itd. A programy typu Ktoś tam was urządzi, bo o nich cały czas chodzi autorowi tematu, a nie o żadne publicystyczne pierdy, które wyciągnąłeś z dupy i o które nikt nie ma pretensji.

Wiem, wszyscy się bawią doskonale patrząc jak na kolejnym koncie dostajesz bana za dokładnie to samo, co wcześniej

katedra

Chodziło o jakiekolwiek kwalifikacje oraz dane, niekoniecznie specjalistyczne.
Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek oceniał sam fakt argumentacji zamiast ich treści. Jeśli wyszło przy tym, że jest głupia no to przecież nie moja wina.
No, a bezustanne powtarzanie tego samego nie jest argumentem. Urozmaicisz sobie lekturę gdy wpadniesz na nowe i nieco lepsze.

Nigdzie słowem nie wypowiedziałem się na temat prężności rozwoju działu o gierkach. Nie odwiedzam go, ale biorąc pod uwagę popularność dziedziny z pewnością rozwija się doskonale.
"Bierzesz z całym dobrodziejstwem inwentarza albo w ogóle", po prostu będę Cię cytował, ok?

ela_viart

To mam pracować w GUSie i robić sobie prywatne statystyki dotyczące FilmWebu, aby czasem mnie jakiś pajac nie zaskoczył pytaniem, które może mnie "zaorać"?
Nie przypominasz sobie, bo jesteś zwyczajnym trutniem.
Nie jest, a robisz dokładnie to, czym tak strasznie gardzisz.

Bo dopiero ja o nim mówię. Widzisz, ja próbuję coś ci wytłumaczyć na przykładzie, a ty mi: "A co mnie gówno obchodzą gry na FW". Jesteś chory, strasznie chory, dlatego jesteś smutnym prowokatorem

katedra

Zacznę pomijać zbędne i powtórzone fragmenty. Razem ze standardowym ignorowaniem nieudolnych prób obrażenia mnie dotarliśmy do miejsca w którym nie mam co robić.
Lubię klasyczne zakończenia.

ela_viart

No nareszcie zamknąłem ci twarz. To co? Zbierasz się do domu?

katedra

Tak a propos porównywania e-penisów i zaginania w internetowej dyskusji to przypomniała mi się taka jedna gdzie przecież zamiotłem cię jak ścierą podłogę:
http://www.filmweb.pl/forum/inne/Do+wszystkich+bezwzgl%C4%99dnych+obro%C5%84c%C3 %B3w+%C5%BCycia.,2446000?page=6#post_12114384
Jeśli mnie pamięć nie myli to po kilku razach zmiatałeś już na sam widok mojego nicka, sypiąc nieudolnymi próbami obrażenia mnie w dziecinnej próbie zachowania twarzy (tym razem widocznie serio sądziłeś, że to nie ja i masz jakieś szanse), tak jak zrobisz za chwilę.

ela_viart

Nie wiem, kim jest user usunięty, ale biorąc pod uwagę jak mu wszyscy wbijali w temacie do głowy, że nie ma racji, chyba dobrze, że dostał bana, bo wyglądał na strasznie irytującą osobę.

katedra

Nie musisz wiedzieć, wystarczy że zagiął cię w dyskusji wbrew temu jakoby nie było tutaj osób do tego zdolnych (co nadal śmieszy biorąc pod uwagę jakie to proste).
Tego bezspornego, widocznego powyżej faktu nie zmienią żadni "wszyscy", gorączkowe zaprzeczanie, czy jakiekolwiek inne, przewidziane przeze mnie wyżej dziecinne próby zachowania twarzy.

ela_viart

Nie wiem, co w tym przypadku znaczy zagiął, ale jak mniemam tylko takimi dowodami dysponujesz - losowo wybrane fragmenty słownych przepychanek z udziałem użytkowników usuniętych.

katedra

Gdyby chodziło o losowo wybrane fragmenty nie przytaczałbym linku do całej dyskusji.
A "zagiął" oznacza wygranie dyskusji, w tym przypadku doprowadzenie trafną, merytoryczną argumentacją do sytuacji w której oponentowi zostają tylko i wyłącznie obelgi oraz prywatne wycieczki. Czyli dokładnie to co robię z tobą wyżej.

ela_viart

Czyli jakby chodziło o fragment dyskusji to wysłałbyś mi fragment linku?
Sory, ale gdy ktoś uporczywie odpowiada nie na tak i robi to w sposób tak impertynencki, dehumanizujący innego i wredny jak ty, to dlaczego się dziwisz? Myślisz, że za co dostałeś bana? Jako nagroda za "tępienie pionków"?

katedra

Nie, wtedy wkleiłbym go tutaj geniuszu.
Dlaczego miałbym się dziwić? Na tym przecież polega zabawa.
Nigdy nie dostałem bana, konto "elaviart" usunąłem. Mam zresztą korespondencję z administracją dotyczącą tej sprawy (musiałem ich nawet pogonić).

ela_viart

Jasna sprawa. Ulica Wołoska w Wawie spłonęła, a ty do teraz masz na wszystkich wszędzie haki.
Kolejny dzień wypisywania bzdur? Serio? Nawet w niedzielę musisz zżynać debila w internetach?

katedra

Nie mam pojęcia o czym gadasz. Po prostu wyprowadziłem cię z błędu.

ela_viart

To sarkazm. I jedyne co możesz to wyprowadzić psa. Serio. On się ucieszy, ciebie tu nie będzie, ludzie odetchną.

katedra

[Tylko przechodzę, proszę sobie nie przeszkadzać...]

Zajrzałem do dyskusji, którą podlinkował Elaviart. O mój Thorze...
On jest trollem, to oczywiste (może teraz po banie trochę hamującym swoje popędy?), ale Ty, drogi katedro, jesteś skończonym idiotą. Zaczynam rozumieć, dlaczego masz na FW taki olbrzymi antyfanklub.

Rzeczywiście zaorał Cię tam totalnie.

Marac

Cholera, dwa lata temu był ze mnie niezły mięczak. Na szczęście jestem już po studiach i z dumą muszę stwierdzić, co już wtedy wiedziałem, że jeśli ktoś powołuje się na Wikipedię jako bezsprzeczne źródło informacji to robi sobie zwyczajne jaja.
Olbrzymi antyfanklub? Łoł, to ja mam jakiś klub?

Marac

Tabum. Odkopałem temat i jestem gotowy do dalszej batalii, skoro gawiedź się tego domaga. Zyskam tym sposobem kolegów czy dalej będą mnie nienawidzić nawet dzieci z przedszkola?:(

katedra

Chyba nie sądziłeś, że z powodu twojej zranionej dumy będę odkopywał zakończoną 2 lata temu dyskusję? Temat został przeze mnie wyczerpany, w razie ponownych wątpliwości odsyłam do moich dość bogato uźródłowionych wypowiedzi.

ela_viart

Chyba nie sądzisz, że uwierzę w to, że wróciłeś i zrobiłeś dokładnie takie samo konto, tylko z _ w jednym miejscu. Przecież to kretynizm.

katedra

"Ty, drogi katedro, jesteś skończonym idiotą"

"dwa lata temu [...] Na szczęście jestem już po studiach"

O mój Thorze...

"jeśli ktoś powołuje się na Wikipedię"
"Tabum. Odkopałem temat"

Widzę, że postanowiłeś kopać w dnie. Powodzenia. Pamiętaj zasypać za sobą wykop.

"Chyba nie sądzisz, że uwierzę w to, że wróciłeś i zrobiłeś dokładnie takie samo konto, tylko z _ w jednym miejscu. Przecież to kretynizm."

A niby dlaczego???? Skoro się nie wstydzi aktywności na tamtym koncie, to dlaczego niby miałby zmieniać nicka? Gdzie w regulaminie jest zakaz ponownej rejestracji dla osób zbanowanych?

"Olbrzymi antyfanklub? Łoł, to ja mam jakiś klub?"

O, a to nie Ty co i rusz płaczesz a to, że Ci recenzje minusują a to, że Cię trolle molestują w dziale "Szambo"...? Musiałem Cię z kimś pomylić, przepraszam.

W jednym takim wątku nawet stanąłem w obronie tamtej osoby (dlatego zapamiętałem), jak zobaczyłem jak się na nią rzuca stado ludzi (po czym rzucili się na mnie oczywiście).

Marac

A kto mówi o zakazie regulaminowym To zwykłe kretyństwo wracać po banie na takie samo konto i robić dokładnie to samo.
Gdybym płakał to bym siedział tu z chusteczkami w ręce. Ja po prostu zgłaszam pewne ewenementy i psioczę na coś, co wszyscy już praktycznie zauważyli, nawet oporni i ciężko chorzy umysłowo. Jak widać nie wszyscy.

katedra

" To zwykłe kretyństwo wracać po banie na takie samo konto i robić dokładnie to samo."

A niby dlaczego?

Co innego po własnoręcznym usunięciu. To - przyznaję - dziwne.

" Ja po prostu zgłaszam pewne ewenementy"

Ale tu przecież nie chodzi o to co zgłaszasz i czy słusznie, tyko o to, że - jak pisałem - masz antyfanklub. Zgłaszasz "coś, co wszyscy już praktycznie zauważyli" i gdyby zgłosił ktoś inny, to by pewnie pod Twoimi wątkami byłyby rzeczowe dyskusje. Ale ponieważ zgłaszasz to Ty, to są wyłącznie komcie od osób, które piszą, że dobrze Ci tak.