zastanawiam się od jakiegoś czasu jaki sens ma dodawanie informacji na Filmwebie. czy chodzi tylko o to, że mamy mieć bazę filmów po polsku (poza tym że Filmweb jest oczywiście przyjemniejszy wizualnie niż imdb)? bo tak szczerze mówiąc przepisywanie z jednej strony internetowej na drugą nie ma zbytniego sensu. a może chodzi o to, że jeśli będziemy ładnie przepisywać to dostaniemy smycz Filmweb? ;)
ale jeśli mamy mieć stronę po polsku, to dlaczego akceptowane są rzeczy takie jak np. tu http://www.filmweb.pl/Film?id=37627 [www.filmweb.pl/Film?id= ...] , gdzie osoba dodająca, a nie znająca języka norweskiego pozostawiła rzeczy typu Bestefaren (co znaczy Dziadek), Jordmoren (Położna), etc. nie przetłumaczone. a może jeśli ktoś nie wie co pisze to nie powinien tego pisać, a weryfikator nie znający języka nie powinien tego akceptować?
to tylko moje uwagi, luźne zresztą i nie mające nikogo urazić. sama bawię się w dodawanie filmów, ale tylko po to, żeby potłumaczyć poszczególne role z norweskiego na polski ;)
pozdrawiam
Rozumiem, że chciałaś się niniejszym pochwalić, że znasz norweski. Brawo, chwali się. Nauka języków obcych wpływa dobrze na ogólną sprawność umysłu.
Na FW zasada jest taka, że jeśli ktoś nie wie, jak przetłumaczyć, zostawia oryginalne słowo. Łatwiej potem poprawić.
Zwykle wymaganie jest tłumaczenie nazw postaci z bardziej popularnych języków, np. angielskiego, francuskiego, niemieckiego. Ale i to nie jest konieczne we wszystkich przypadkach. Korzystając bowiem z ogólnodostępnych w sieci słowników, a nie znając zupełnie języka, można popełnić niezły lapsus.
Zwróć także uwagę na to, że opisy postaci nie zostały przetłumaczone również na IMDb. Ciekawe dlaczego?
uuu... jaka złośliwa ;) nie muszę się niczym chwalić, ludzie znają inne, trudniejsze języki, a o tym że kończę skandynawistykę pisałam już na blogu i to żadna tajemnica. a jeśli chodzi o imdb, to zapewne filmy nie zostały przetłumaczone, ponieważ nie były wyświetlane w Stanach, co nie znaczy, że nie należy tłumaczyć rzeczy, które mogą być przetłumaczone. po co ktoś kto nie zna języka zabiera się za dodawanie informacji o filmach w tym języku?
poza tym, czy chodzi tu o to, żeby ślepo kopiować coś z jednej strony na drugą, nie wiedząc co się kopiuje, byle tylko zdobyć punkty? myślałam, że tu rejestrują się ludzie, którzy mają pewną wiedzę o filmach i chcą się nią podzielić.
Oshin, nie myśl, że próbuję tu ugodzić w kogokolwiek, ani w zwykłych użytkowników ani w werów. pewnie jestem po prostu brzydka, gruba i sfrustrowana, i Internet jest całym moim życiem ;)
pozdrawiam.
Może po to, żeby nie ograniczać bazy FilmWebu do produkcji rodem z Hollywood. I co to za dziwny zarzut, myślisz, ze wśród 40 (czy coś koło tego) weryfikatorów znajdzie się wiele osób, znających arabski, afrykanerski, koreański, czy mandaryński? I w związku z tym co - na widok filmu w którymś z wymienionych języków mają usiąść i płakać?
Na IMDb umieszczane są te informacje, które dostarczają poszczególne filmoteki. Jeśli Norwegom nie chciało się podawać obsady po angielsku, to na IMDb jej nie przetłumaczą.
Jeśli Ty potraficz przetłumaczyć coś, co jest w języku oryginalnym, to zamiast biadolić na forum mogłabyś to zgłosić na blogu kogoś, kto zajmuje się zmianami o opisach ról. Albo na blogu któregokolwiek weryfikatora, pewnie będzie wiedział, co z tym zrobić.
Zwróć uwagę, że będzie Ci łatwiej przetłumaczyć nazwy postaci z norweskiego na polski, niż poprawiać to, co zostało źle przetłumaczone.
Na filmwebie nie tylko dodawane są informacje z IMDB. Jeżeli tam nie ma informacji to szuka się gdzie indziej. Filmweb czasami ma więcej informacji niż iMDB.
A czasami mniej.
Swoją drogą często staram się zebrać informacje z sieci i nie tylko o danym filmie, czesto imdb kuleje choćby przy produkcjach bałkańskich czy japońskich. Ale to co robimy, to kopiowanie, gromadzenie, sortowanie... żeby pomóc sobie i innym w przyszłości. :)