Jak wam się podobał?? Dla mnie był super, szczególnie zakończenie które wiele wyjaśniło.....a scena z Bree kiedy się dowiedziała o śmierci męża to majstersztyk!!!! Super, szkoda że drugi sezon będzie dopiero we wrześniu (tak gdzieś wyczytałem).....
Wielka szkoda :( strasznie lubie ten serial.. a jeśli naprawdę będzie doiero we wrześniu to ja się zanudze :/ chociaż "przyjaciół" by puścili :P
Albo powtórzli Ally McBeal..... już dwa razy całą serię oglądałem ale i tak to dla mnie kultowy serial ;-)
Extra ,Extra i jeszcze raz Extra !
Jestem wielbicielką"Bree" i jej robutek domowych !
Hyba pierwszy raz w tym odcinku się poryczała ,bo nigdy się nie poddaje, chciała bym być taka jak ona.
P.S Zapraszam na moją strone tam jest jeden temat na wyrażenie swojej opini o tym odcinku!
No z Bree niby taka zimna suka, a tak napradę to wrażliwa kobieta, okryta łuską purytańskiego wychowania i perfekcyjności.
Bardzo mnie poruszyła ta scena. Marcii Cross należą się wszystkie nagrody za tę rolę, jakie w Ameryce przyznają serialom. Na pewno była najlepsza spośród czwórki z DH. Ciekawe, czym na ostatniego Złotego Globa zasłużyła sobie Mary-Louise Parker. Chciałbym ją zobaczyć w "Weeds"...
Fakt, ten serial był naprawdę niezły, tylko że zaczęłam go oglądać w połowie i miałam pewien problem z załapaniem treści. Ale fajny był ten odcinek, w którym ta modelka dowiedziała się, że jest w ciąży. "Przecież używam pigułek, działąją w 99 procentach!" "A może w tym jednym procencie mieści sie dowód na istnienie Boga?" - gitt, może nie dosłownie tak, ale i tak świetne :)
Ale czekajcie czekajcie, w tym ostatnim odcinku była taka scena, że ta Mary Alice podsumowuje całą tą historię, że każda z nich by chciała to czy tamto, ale... No i ona w pewnym momencie mówi coś takiego, ze nie dla wszystkich ta historia kończy się szczęśliwie czy coś w ten deseń. I w tym momencie pokazana jest Susan, jak jest przywiązana do krzesła w domu tego calego Zacka czy jak mu tam było, i coś to nie wyglądało zbyt rózowo... A dołożywszy do tego fakt, ze akttorka grająca Susan nie pojawi się w drugiej części - to czy możemy powiedzieć, że prawdopodobnie Susan zastała killim?
Poważnie, ta kwestia sen mi z powiek spędza! Nie doczekam do września, muszę wiedzieć, czy Zack ją zabił czy nie! (No bo mgół, mial soposobność i te, no... predyspozycje, nie?) :p