Drodzy filmwebowicze i ci którzy tu troche rzadziej zaglądają...Mam do was pytanie, tylko prosze o szczerą odpowiedź
Kto z was ma zamiar oglądac z niedzieli na poniedziałek, czyli za pare godzin gale oscarową. Jeżeli macie taki zamiar to czemu chcecie obejrzec na żywo, a nie jutro w powtórce??
Czekam na szczere odpowiedźi.
pOZDRAWIAM
Ja będe oglądał na 100%! Hmmm... Oglądając gale na żywo są większe emocje :) Takie jest moje zdanie :)
Ja uważam, ze takie wydarzenie jest raz na rok i warto jeden dzień chodzić niedospanym. Emocje i ta nutka niepewności - to jest to!. pOZDRAWIAM
ogladalam na zywo bo to sa emocje.. nie chcialabym sie dowiedziec kto zdobyl statuletke z tv gazety lub internetu.. staraiclabym bardzo duzo.. np nie moglabym uwierzyc ze crash dostal Oskara czy nie zobaczylabym w caloci jedenego z piekniejszych podziekowac (Reese Witherspoon) uwazam ze jesli chodzi o konkurencje i o nominowanych to to byly najlepsze Oskary od wielu lat..
czego nie da sie powiedziec o tlumaczach, juz pisalem gdzie indziej ale warto sie podzielic takim tekstem- byly ustawione wypowiedzi apropos Judi Dench i jedna mowi ze wyłupala jej oko w bojce w barze a tlumacz "ukradła mi mydło" i takich wpadek moje ucho wylapywalo o wiele wiele wiecej
Ja także oglądałam rozdanie Oscarów na żywo, wiadomo, że to są duże emocje i warto poświęcić im tą jedną noc.
Jeśli chodzi o tłumaczy tooo......(może to przemilcze) większość ja musiałam tłumaczyć bratu ;/......albo np. prowadzący, starał się jak potrafił, był zabawny ale niestety polska publiczność przed TV się nie śmiała...bo nie rozumiała z czego, nie no jedno (bardzo trudne z resztą wyrażenie bhuebhe) "Panie, Panowie, Felicity"- udało im sie przetłumaczyć
pozdrowienia:)