W ubiegłym roku oglądałam ciekawy film na Europa-Europa, nie pamiętam jakiej produkcji, możliwe, że brytyjskiej ale nie na 100%. Zaczynał się w momencie, gdy para narzeczonych przyjechała zobaczyć mały, wiejski kościółek, w którym planowali wziąć ślub. Spotkali się z księdzem, potem chyba wrócili. I w końcu był ten ślub, ksiądz zaczął kazanie i film zaczął przybierać formę, co by było gdyby... I widzieliśmy życie małzeństwa, na początku szczęśliwe, pojawia się dziecko, ale on zajęty jest karierą (pracuje w agencji reklamowej) i w ogóle zaczyna im się źle dziać. I potem na końcu wracamy do kościoła, gdzie ksiądz kończy kazanie. Okazuje się, że tą całą sytuacją to opowiadał on. Taki nawet mądry film z jakimśtam przesłaniem. Zna ktos tytuł? Bo bardzo mi zależy. Pozdrawiam iz góry dzięki