JEŚLI NIE OGLĄDALIŚCIE "PROMETEUSZA", NIE CZYTAJCIE NEWSA! W nowym filmie
Ridleya Scotta znalazła się scena, w której zainfekowany przez kosmicznego potwora załogant Prometeusza wraca na statek, by pozabijać swoich kolegów. W kinach mogliście zobaczyć scenę nakręconą przy użyciu tradycyjnych efektów specjalnych. Pechowy kosmonauta wygląda w niej tak:
Dziś dowiedzieliśmy się, że atak zmutowanego Fifielda został zainscenizowany na planie dwa razy. Przy drugim podejściu
Scott wykorzystał animację komputerową. Poniżej prezentujemy Wam kadry z filmu z monstrum stworzonym przez speców od CGI.