Nowy "Terminator" to ani sequel, ani reboot

Jai Courtney ("Szklana pułapka 5"), który w zapowiadanej na 2015 rok nowej części cyklu o Terminatorze, "Terminator Genisys", wciela się w rolę Kyle'a Reesa, ujawnił parę szczegółów dotyczących filmu.



Mogę powiedzieć, że rozpoczynamy z punktu znanego z pierwszych części, a potem okoliczności się zmieniają, wyjaśnił aktor. Nie będzie to w zasadzie ani sequel, ani reboot. Nawet nie wiem, jak to prawidłowo określić. Nie robimy filmu w stylu pierwszych części, ale nie powiedziałbym również, że podejmujemy historię w momencie, w którym została urwana.

Courtney wypowiedział się także w kwestii kategorii wiekowej, jaką otrzyma produkcja. Bardzo chciałbym, żeby otrzymał R, ale wątpię w to. W obecnych czasach prawdopodobnie będzie to PG-13. W filmie nie ma przekleństw. Jest za to zdrowa dawka ekranowej przemocy.

Aktor rozjaśnił również kwestię ewentualnych dalszych części i tego, czy zobaczymy w nich Arnolda Schwarzeneggera. Trudno wyobrazić sobie film o Terminatorze bez Arnolda. Według planu zaczniemy kręcić dwa kolejne filmy równocześnie w 2016 roku.

W obsadzie filmu są Jason Clarke, Emilia Clarke, J.K. Simmons, Dayo Okeniyi i Byung Hun Lee. Reżyseruje Alan Taylor ("Thor: Mroczny świat"). Premierę zapowiedziano na 1 lipca 2015.