Tom Holland i
Kevin Feige zabrali głos w sprawie utraty praw przez MCU do postaci Spider-Mana. Obaj postarali się o bardzo dyplomatyczny wydźwięk swoich wypowiedzi, choć nie da się ukryć, że przebrzmiewa w nich też dużo smutku. My się nawet wzruszyliśmy.
Oto, co powiedział
Holland, który wcielił się do tej pory w Człowieka-Pająka w pięciu filmach, w tym w dwóch w całości poświęconych tej postaci.
Zrobiliśmy pięć fantastycznych filmów. To było pięć niesamowitych lat. Najlepszy czas mojego życia. Kto wie, co przyniesie przyszłość. Wiem jedynie, że wciąż będę grał Spider-Mana i to wciąż będzie najlepszy czas mojego życia. Będzie dużo zabawy, postanowiliśmy to kontynuować. Przyszłość Spider-Mana będzie inna, ale będzie tak samo niesamowicie i znajdziemy sposób, żeby było nawet jeszcze lepiej. Feige zwrócił natomiast uwagę na to, że sam fakt, iż Spider-Man pojawił się w MCU, był już dużym osiągnięciem.
Czuję dużo wdzięczności za Spider-Mana. To była przyjemność. Zrobiliśmy z MCU pięć filmów z Człowiekiem-Pająkiem: dwa osobne i trzy z Avengers. To było marzenie, które nie sądziłem, że się kiedykolwiek spełni. Ale nic nie może trwać wiecznie. Wiedzieliśmy, że mamy ograniczony czas i opowiedzieliśmy tę historię tak jak chcieliśmy. I za to zawsze będę wdzięczny. Wielu fanów jednak wciąż głęboko wierzy, że Sony i Disney dojdzie jeszcze do porozumienia korzystniejszego dla widzów.
A Wy lubiliście postać Spider-Mana w wersji Marvela?