rola w "Przepraszam, czy tu biją", to jakiś epizodzik, a rolą jakiegoś dr Koziełły w mydlanej operze, jaka jest Klan, to na pewno nie jest kreacja aktorska, którą należy się chwalić. Wiadomo, ze udział w tego typu serialach, to tylko sposób na podreperowanie budżetu. Co do twórczości kabaretowej: na You tube obejrzałem "Mozambickie czworaczki" i popisy Krzysztofa Majchrzaka wcielajacego się w Anielę Kierpiec, czy jakoś tak podobnie. Skomentować, to mogę jednym slowem - żenada.