Jako 5 polak walczyl o mistrzostwo swiata wagi ciezkiej ale przegral w 3 rundzie z Povietkinem.Rzecz jasna do tej walki doszlo za wczesnie poniewaz Wawrzyk do tej walki walczyl z samymi mamejami jego najlepszy rywal to Bahtov ktory polozyl go na deski.Zostal rzucony na glebokie wody i pytanie bylo takie w korej rundzie sie walka skonczy.Szkoda ze nie wykorzystal tego ze Sasza pierwsza runde rozpoczyna powoli to Wawrzyk powinien nadac szykie tempo i trafiac Povietkina nawet jakby padl to ludzie widzieli by ze przynajmniej sie staral i byc moze dostal by po tej walce jakiegos ciekawego przeciwnika.Problem Andrzeja jest szklana szczeka jako zawodowiec padal na deski nie liczac upadkow z Povietkinem trzy razy pocieszenie jest takie ze w tamtych walkach wygrywal.Zobaczymy kiedy wroci na ring i w jakiej formie ale na mocnego rywala to musi poczekac przynajmniej dwa lata jest mnustwo bledow do poprawy i mozliwe ze zawalczy o pas EBU lub znow mistrzostwo swiata.