Chyba przesadzasz!
Mysle ze stanowczo przesadzasz oceniajac tak Daniela! Ju z nie chodzi oto ze go bronie bo go uwielbiam. Jezeli jest taki zly to dlaczego dostal te role. Z posrod kolo 10000 chlopcow zostal wybrany to chyba musi miec jakis talent, musi miec to cos! Zastanow sie troche nad tym... Ja naprawde juz dlugo go obserwuje i nie wydaje sie dsztuczny. Morze w pewnych momentach ale kazdemu aktrowi sie to zdarza! Uwierz mi! Ogladalam oba filmy klikanascie razy!

! Aktok od
A ja jestem osobą, kotku, która widziała ten film 5 razy od początku do końca i w kawałkach okolo 80 - prowadzę dziennik. Ha! Odpisz, a wyliczę Ci wszystkie zakłócenia roli Harry'ego w pierwszych 15 minutach. Jestem GOTÓW!

Hmmm...
Madakl mysle ze przesadzas...moze i ogladalas film 5 razy...rzeczywiscie nie jest to najlepszy film...ale ja go kocham...wiec bede go bronila!

Sceny 1
SCENA Z SZACHAMI jest wg. mnie jedną z gorszych w wykonaniu Daniela. I FINAŁOWA SCENA także. Właściwie sytuacja jest tragiczna. Wszyscy mogą za chwilę zginąć, a Hogwart i cały świat czarodziejów może znowu pogrążyć się w cieniu L.V.'a. Po 12-letnim Harrym Potterze, chłopcu w czerwonym sweterku (Daniel Radcliffe) wcale tego nie widać. Wydaje mi się, że nie rozumie o co chodzi, sądząc po minach. Hermiona Granger, dwunastolatka w za małym sweterku (Emma Watson) i Ron Weasley, chłopiec w za dużej bluzie (Rupert Grint), cali się trzęsą (reżyser zabrania im płakać). Rozpoczyna się rozgrywka. Hermiona pyta Rona, czy to są PRAWDZIWE CZARODZIEJSKIE SZACHY: Ron każe pionowi wykonać bardzo głupi ruch i pion zostaje zbity przez piona przeciwnika. Hermiona ma taką minę, jakby za chwilę miała zemdleć: Harry odwraca się do Rona z szeroko otwartymi oczami. Sztuczne to jakieś, wymuszone, ciężkie, nienaturalne. Aktor ma minę mówiącą: "no co ty powiesz, ruda mądralo?". Gra toczy się dalej. Harry'emu mina raczej się nie zmienia. Hermiona, cudem, nadal stoi na własnych nogach. Ron wydziera się do figur, kierując grą. W końcu stwierdza, że musi dać się zabić. Kiedy biały hetman zbliża się do niego z mieczem, obserwujemy półżywą Hermionę (o dziwo, jeszcze na nogach) i Harry'ego, który chyba chce pokazać swoją rozpacz i oddycha poruszając gwałtownie ramionami. Koszmar, kompletny plastik, tworzywo sztuczne.
Akcja toczy się dalej. Ble ble ble, ble ble ble. Nie będę przytaczał wszystkiego, bo szkoda mi czasu. Opiszę jeszcze kilka ujęć na początku i pod koniec pojedynku z Quirrelem. Harry schodzi po schodach, jęcząc, że boli go blizna. To jęczenie zbytnio mu nie wychodzi. "Auu!". To nie jest głos cierpiącego, a przecież wszyscy, którzy czytali książkę, wiedzą, że ból blizny to straszliwa rzecz. Na widok Quirrela, a nie Snape'a, na jego twarzy odmalowuje się lekkie zdziwienie. LEKKIE ZDZIWIENIE. To powinien być SZOK!!!!
Pod koniec pojedynku, kiedt Quirrel rzuca się na Harry'ego, a ten dotyka swoimi rękami jego twarzy, możemy z buźki chłopca odczytać: "koleś: ja jestem twoim starszym o trzy lata bratem i masz się mnie słuchać, koleś. Dobra?". A cofając się przed duchem Voldemorta... szkoda gadać.
Miło się z panią gada. Mam nadzieję, że pani odpisze. Hej ho! Pozdrówka!
P.J.
P.S. Lubi pani Emmę Watson i Ruperta Grinta? No bo wg. mnie są po prostu... TAKIE SŁOWO KTÓRE OZNACZA PRAWIE ZACHWYT. Watson gra naturalnie i z wyczuciem, no i ma taką słodką buzię, he, he. Grint w "Komancie Tajemnic" ma cały czas taką minę, jakby mu łajno podstawiono pod nos, ale też jest fajny. Jeszcze raz pozdrówka, P.J.

hmmm...
Ja nie twierdze ze Oni graja SUPER, COOL i wogole. Nie twierdze ze sa urodzonymi aktorami i wychodzi im kazda scena bez problemu. Nie uwazam by nie bylo kogos kto by lepiej zagral w tym filmie niz Daniel, Emma czy Rupert. Ja poprostu z sympatii do Nich bronie ich! Jestem przekonana, ze poswiecali tym filmom okropnie duzo czasu, chociaz im i tak nie wyszlo najlepiej zagranie tych rol. Moze poprostu rezyser zle mial w glowie poukladane i zle Ich porkierowa...??? W trzecim filmie moze bedzie o wiele wiele lepiej....No bo chyba kazdy wie, ze trzecia czesc przygod malego czarodzieja rezyseruje inny rezyer... No i tyle...zgadzam sie ze nei wyszli najlepiej, ale nie najgorzej...

Och...
Jestem tu pociągiem przelotowym i nie mam czasu, aby zbytnio się rozwodzić nad problemem, ale napomnę tylko, że facet, który ma robić trzecią część Pottera, robił do tej pory tylko filmy erotyczne z wyjątkiem jednego - "Małej Księżniczki" według powieści Frances Burnett. Oglądałem ten film - książka była nawet niezła i przede wszystkim bardzo wzruszająca - ale w filmie nie ma za grosz emocji i wzruszenia. Liesel Matthews, dziewczynka, która gra główną rolę, gra przeciętnie. Wszystko jest takie rozmazane, nudne i nieciekawe. Nieprawidłowy sposób narracji... Choć pamiętajmy że Columbus zrobił kilka genialnych komedii, a zawalił robotę przy Harrym. Może z Cuaronem będzie na odwrót? Oby! "Więzień Azkabany" to wg. mnie najlepszy tom o Harrym.

Sorki
Sorki, filmy erotyczne robił na początku. Potem tylko OSTRE romanse - pozdrówka, P.J.

ty skamieniała małpo, jak możesz tak mówić nie wiem ile masz lat, ze pozwalasz sobie tak mówić uwaga cytuję "tego chłopczyny", jak możesz mówić, że on nie umie grać wiesz ty chyba jesteś taki zazdrosny, że bardziej się nie da. Więc przemyśl zanim puścisz znowu takiego bengala!!!!!!!!!!!!!!!!!! Z poważaniem- Adziesia

odpowiedź powyżej dodała - Z poważaniem Paulinka:D zobaczcie moje inne wypowiedzi na temat Dana

Nie zgadzam sie. Mojim zdaniem dobrze gra. Usunięcie go z filmu bedzie złym korkiem.Chopak jest juz zapoznany we wszystkim. Całkowicie pasuje.