w bonnie i clyde wyglądała jak bogini.
na maksa pociągająca blondynka, niestety jej uroda strasznie szybko przeminęła, wczoraj ogladałem oczy laury mars, miała tam dopiero 37 lat a wyglądała jak babcia.
Ona naprawdę zbrzydła. W 'Bonnie and Clyde' - niesamowicie piękna i pociągająca, w 'Chinatown' wciąż niezła, w 'Don Juan de Marco' z 1994 - ruina. Twarz jak u trupa, uśmiech niby szczery ale te mięśnie twarzy coś dziwnie sztuczne - jakby ktoś już przy nich 'majstrował' skalpelem. Miała tam 53 lata... A popatrzmy na Marisę Tomei - babka dobiega 50, a ciągle jest piękna; nawet jeżeli robi operacje plastyczne, nie widać tego po niej!