Np. szanowny Quentin Tarantino jest producentem takich azjatyckich filmow jak Hero czy Żelazna Małpa. Na planie tych filmow pewnie (tego oczywiscie wiedziec na 100% nie moge) nigdy nie był a mimo to figuruje w bazie jako producent. Wiec albo tez cos jest nie tak.. albo mozna zostac producentem w jakis inny sposob niz podczas realizacji filmu (np poprzez jego dystrybucje, badz odrestaurowywanie obrazu?) Zreszta, co za roznica, i tak 50% osob idacych do kina na Oldboya czy SinCity myslalo, ze sa to filmy Tarantino.. Natomiast jak chodzi o pania J. Hsu, to faktycznie dziwne, bo przecież pracuje w zupelnie innej gałezi branży filmowej, czy raczej "showbusinessu"..