Szacun, że potrafi znakomicie odegrać tak skrajnie różne role jak morderca psychopata ("To nie jest kraj dla starych ludzi") albo charyzmatyczny sympatyczny podrywacz ("Vicky Christina Barcelona"):) I w każdej wypada przekonująco.
NIe widziałam drugiego z wymienionych przez Ciebie filmów, ale dzisiaj miałam okazję przypomnieć sobie Duchy Goi i tam miał bardzo ciekawą kreację. Chociaż akurat w Duchach Goi zdecydowaną mistrzynią jest Natalie Portman, jego rola też jest bardzo interesująca. Podoba mi się bardzo to przejście z bogobojnego księżulka, w bonapartystę i to jak zmienia się jego powierzchowność.