Joe JohnstonI

Joseph Eggleston Johnston III

6,7
1 250 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Joe Johnston

Tytuł mojego posta możecie zunać za prowokacyjny, ale po niezbyt udanym WILKOŁAKU nieco zadumałem się na osobą tego reżysera.

Wielu zapewne spyta jak przy tak znamienitej obsadzie, dużym budżecie i temacie zdającym się być samograjem można było tak popsuć ramake klasycnzego filmu z 1942 roku?

Być może Johnstonowi tak naprawdę nie zależało by wyszedł z tego dobry film. Być może samemu projektowi zaszkodziło ciągłe "mieszanie i wtrącanie się" do projektu szefów wytwórni UNIVERSAL wraz z ich specami od marketingu. Warto wspomnieć, że przed Johnstonem na stołku rezyserskim WILKOŁAKA posadzono M. Romanka oraz B. Rattnera.
Ja -p rzyznam się- że po kilku dnaich od seansu nie za wiele już z WILKOŁAKA pamięam prócz kilku niezamierzonych śmiesznostek, tu i ówdzie walająych się wnętrzności oraz mimowolnie karykaturalnej roli Anthony Hopkinsa (to z winy scenarzystów).

WILKOŁAK z pewnością bedzie jednym z największych komercyjcnych i artystycznych rozczarowań 2010 roku i nie przejdzie w żaden sposób do historii kina czy też samego horroru jako gatunku filmowego.
Szkoda bo wraz z tym filmem była wielka szansa na wspaniałe nawiązanie nie tylko do tradycji horrorów z lat 30-ych i 40-ych, ale (a może przede wszystkim) do serii bardzo udanych wysokonakładowych adaptacji klasycznych historyjek grozy utrzymanych w wiktorjańsko-gotyckim stylu z lat 90ych: DRACULA AD 1992, WYWIAD Z WAMPIREM, M.S. FRANKENSTEIN, MARY REILLY czy JEŹDZIEC BEZ GŁOWY.
Niestety tak się nie stało i to wielka szkoda.

Wracając jednak do Joe Johnstona na którego (po części słusznie) spadają gromy związane z artystyczną i komercyjną porażką WILKOŁAKA -to nie jest wcale taki zły reżyser!

Owszem swą karięrę rozpoczął steroetypową, nieco głupkowatą i szaloną komedią rodzinną KOCHANIE ZMNIEJSZYŁEM DZIECIAKI, potem zrealizował nie do końca udaną adaptację komiksu CZŁOWIEK-RAKIETA.

Jednak w roku 1995 zrealizował niezwykle widowiskowe i jak na swoje czasy będące doskonała familijną rozrywką JUMANJI z Robinem Williamsem i młodą Kirsten Dunst. Ten film-owszem- raził sztampowością scenariusza, ale nadrabiał dobrą grą aktorską Williamsa, garścią zaskakujących pomysłów, efektami specjalnymi i szybką akcją z dobrze rozpisanymi punktami kulminacyjnymi.

Johnstonowi często też wypomina się PARK JURAJSKI 3- co też nie jets do końca słuszne. Owszem- scenariusz tego filmu nie grzeszy intelektem i rozsądkiem, ale trzecia odsłona opowieści o dinizaurach jest z pewnością lepsza niż pretensjonalna, rozwleczona papka jaką zafundował nam Steven Spielberg w ZAGINIONY ŚWIAT: JURASSIC PARK 2 (z resztą to chyba jedyny zły film w karierze Spielberga). PARK JURAJSKI 3 powstał tylko i wyłącznie dla pieniędzy i na przysłowiowym autopilocie. Poza tym studio miało ambicję by ten film fabularnie nawiązywał do literackiej drugiej części PRAKU JURAJSKIEGO autorstwa Michaela Crichtona [czego wbrew zapowiedzią i tytułowi nie uświadczymy w pierwszym sequelu Spielberga].

O talencie i warsztatowej sprawności Johnstona może choćby świadczyć niedocenione przez widzów HIDALGO-OCEAN OGNIA, gdzię w kilku scenach reżyser ten pokazuje pazur i udawadnia, iż potrafi budować napięcie.
Film ten oczywiście jest nierówny i mimo Omara Sharifa w obsadzie klasykiem kina przygodowago na miarę LAWRENCE Z ARABII z pewnością nie zostanie.

Jest jednak jeden film za który Joe Johnstonowi wypada podziękować. Mam tu na myśli niemal nieznany w Polsce obraz DOSIĘGNĄĆ KOSMOSU, który oparty jest na prawdziwych wydarzeniach.
Tu joe johnston artystycznie trafił bez pudła i zrealizował do prawdy poruszający rodzinny dramat opowiadający za wiarą w marzenia. Mimo typowo hollywoodzkich rozwiązań DOSIĘGNĄĆ KOSMOSU naprawdę wzrusza iwciąga widza. Johnstonowi udało się tu zbudować magiczną atmosferę i świetnie poprowadzić aktorski zespół z CHrisem Cooperem, Laurą Dern ijeszcze nieznanym Jake Gyllenhaalem na czele.
W tym filmie reżyser JUMANJI udowodnił, iż pomimo scenariuszowych mielizn potrafi robićdobre, wzruszające i poruszające wiele wątków kino, a przy tym umie poprowadzić zespół aktorski. Film ten zebrał sporo cennych nagród i zyskał grono oddanych fanów w USA.

Joe Johnston na pewno artystą wielkim nie jest, ale sprawnym rzemieślnikiem jak najbardziej. Ja osobiście wierzę, że filmowiec ten jaoś podniesie się po klęsce WILKOŁAKA i jeszcze zrealizuje ciekawy film na miarę swych umiejętności.
Gdybym miał coś Johnstonowi doradzać to bym optował za tym by swą uwagę poświęcił na realizację skromnych i kameralnych dramatów w stylu DOSIĘGNĄĆ KOSMOSU lub dynamicnzego kina przygodowego w klimatach JUMANJI (choć może z deczko lepszym scenariuszem). Wówczas powinno się udać i z czasem zapewne większość kinomanów wybaczy mu wstydliwą wpadkę w postaci WILKOŁAKA.



Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones