Mi się Hans Zimmer też bardzo podoba, chociaż czegoś mi w jego utworach brakuje-są bardzo dobre ale czegoś tam nie ma gdyż brakuje w nim trochę chóru - Howard Shore tym razem trochę aż przesadził, w niektórych kompozycjach spójne głosy robią ogromny nastrój (np w LotR) potęgi, strachu czy nadzieji, ale niestety orkiestra symfoniczna ma trochę mniejszą u niego rolę -gra ona niestety wciąż kilka głównych motywów na różne sposoby. John Williams zaś tworząc utwory do np. 1-3 Star Wars idealnie "wyargumentował" poziom Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej z jej chórem. Mam wszystkie jego utwory z części 1-6 GW (ponad 7 godzin słuchania) i powiem wam że jest czego słuchać- w jednym utworze genialna szybka gra skrzypiec a w tle nerwowy chór, w drógim potężna Symbioza Trąb i głosu ludzkiego. Według mnie oto ranking 3 najlepszych kompozytorów:
1.John Wiliams
2.Hans Zimmer
3.Howard Shore
Może nie któży się dziwią z kąd ja taka ględzę-skończyłem 6 lat szkoły muzycznej 1 stopnia i coś o muzyce wiem.
A ile zarąbistych utworów zapierających dech w piersiach stworzył Hans oprócz utworu King Artur. Jego muzyka to klasyka, ale DLA MNIE nie przebije to utworów takich jak Duel of the Fates, Battle of Heroes czy np mniej znanego The Droid Inwasion and Appearance of Darth Maul.
O gustach się nie dyskutuje- wy wolicie Hansa, ja wole Johna.
hehe
powiem więcej Zimmer nie stworzył ŻADNEGO zapierającego dech w piersiach utworu .
John jest najlepszym kompozytorem ostatnich 40 lat
powinniśmy unikać pisania "John Williams" i "hans zimmer" w jednym zdaniu bo to obelga dla tego pierwszego i bluźnierstwo przeciw Niemu .To tak jakbyśmy pisali o Panu Bogu w jednym zdaniu ze słowem "kur wa " .
jest jeszcze ktoś trzeci o kim zapomnieliśmy.... Clint Mansell jest wspaniały, uwielbiam jego muzyke i nie mówie tylko o requiem for the dream ale np Moon albo Black Swan. Ci trzej artyści są najlepsi
Lotr błądzisz dziewczynko ;) Na 1 możesz ocenić co najwyżej swój intelekt. Krzychu gorąco ci polecam - słownik ortograficzny ! :) pozdrawiam =*
Dziękuję, niezwykła lektura- mógłbyś podać może w którym słowie zrobiłem błąd-wiesz, mam dysgrafię, dyslekcję i dysortografię (jak nasz prezydent) więc chciałbym na przyszłość wiedzieć jak zapobiec takiemu błędowi ( <-- nutka ironii ale i podziękowania)
rzecz gustu ja uważa, że Hans Zimmer tworzy obecnie najlepszą muzykę.... zresztą nie jestem jedynym który tak uważa :)
i co Ci zrobił Hans Zimmer że go obrażasz?? wiesz.... miliony ludzi uważają go za genialnego kompozytora.... Ty jako jedyna osoba nie.... ponieważ przeskoczył Williamsa. Nagrody jakie zdobywa za swoje dzieła w ostatnich latach o tym świadczą
no bo widzisz nie jest rozsądne poruszanie tematu nagród zimmera na forum Williamsa jako argumentu ....
porównanie
John 39 nominacji do Oscara 4 statuetki
hans 8 nominacji 1 oscar
nie kieruj się tylko Oscarami... one nie są wyznacznikiem... Hans zdobnym wiele innych cennych nagród.
i do tego bądź bardziej obiektywny i popatrz od kiedy tworzy Zimmer a od kiedy Williams.... poczekaj aż Zimmer będzie w wielu Williamsa.. wtedy będziesz miał porównanie, a nie teraz... to tak samo jakby porównywać np dwóch koszykarzy... jeden kończący karierę a drugi zaczynający... oczywiście że ten pierwszy będzie miał wieciej wyróżnień i nagród
czytałem
jak każdy kto interesuje sie muzyką filmową
od lat wiedziałem że nie dorasta do piet takim mistrzom jak Goldsmith ,Barry ,Herrmann czy Williams
"ponieważ przeskoczył Williamsa."
Chyba żyjemy w jakiś dwóch odmiennych, alternatywnych wrzechświatach...
i na zakończenie... nie mam zamiaru się kłócić kto lepszy (to wygląda jak: ja mam lepszy samochodzik od twojego..... to takie dziecinne). Powiem tylko na zakończenie.... dlaczego Hans w ostatnich 10 lat jest najbardziej rozchwytywanym kompozytorem filmowym na świecie i każdy o nim mówi "genialny"?... czy Ci co "siedzą" w muzyce też są, jak Ty to napisałeś, "gośćmi, co nie znają się na muzyce"? i trochę z dystansem do tego podejdź. Mam wrażenie że za bardzo emocjonalnie do tego podszedłeś.... no przykro musisz się pogodzić z tym że już nie tylko Williams tworzy muzykę... ale inni tak samo... i są genialni... i trochę przesadziłeś z tym że Zimmer do pięt nie dorasta Williamsowi... powinieneś za to przeprosić.... mam wrażenie że obrażasz będąc w emocjach.
Zimmer nigdy nie dorówna Williamsowi, nawet za jakieś 30 -40 lat gdy już będzie u szczytu kariery.
Napisze poniżej następujące argumenty czemu tak uważam.
1) Inna epoka początku kariery. Williams musiał walczyć ze sporą ilością krytyki w latach 60-tych za to że chciał wskrzesić w filmach udział orkiestry symfonicznej. Wszyscy pozostali ówcześni kompozytorzy uważali to tylko za relikt lat 40-tych.
2) Zimmer na poczatku współpracował z orkiestrą - teraz tworzy muzykę głównie na laptopie i te ciągoty w elektornicznym miksowaniu instrumentów są jednym z elementów jego stylu który potrafi irytować.
3) Hans Zimmer świetnie poradzi sobie ze stworzeniem muzyki dramatycznej i wzruszajacej a takze lekkiej i lirycznej najlepszym przykładem jest Król Lew, ale za cholere nie potrafi stworzyć porządnego action score. W filmie jeszcze ujdzie, ale w trakcie słuchania osobno muzyki na krążku mozna się momentami pochlastać. najlepszym przykładem jest utwór Krakken z drugiej części Piratów z Karaibów Czy chociażby muzyka jaką skomponował do "Mrocznego Rycerza".
W przeciwieństwie do Action Score stworzoych przez Williamsa. Nawet tak chaotyczny motyw jak Sarah Rescuing z The Lost World wydaje się być zaplanowany w najdrobniejszych szczegółach.
4) Hans Zimmer za często "hołduje" (znawcy muzyki filmowej wiedzą o co chodzi)
5) Ostatnim argumentem jaki mogę podać jest ranking jaki ostatnio miałem okazję zobaczyć 200 najlepszych soundtracków. Spójrz ile razy pojawiają się tam prace Hansa a ile prace Williamsa - jego March Imperialny znalazł się na samym szczycie ponizszego rankingu
http://digitaldreamdoor.com/pages/movie-pages/movie_filmscore.html
Gdybym na forum musiał wziąć udział w dyskusji na temat potencjału Johna Williamsa, Ennio Mirricone i Jerry'ego Goldsmitha przypominałoby to wyłonienie zwycięzcy wyścigów konnych na zdjęciu ze stopklatki w chwili gdy aż 3 zawodników przekroczyło linię mety. W przypadku Zimmera dyskusja taka miejsca nie będzie miała. Wiele osób interesujących się kategorią muzyki filmowej jak np. mój szanowny kolega Jaszczur XP przyznajeże Zimmer to bardziej producent niż artysta - traktuje swoją muzykę jak towar którego jeszcze się nie poznało w pełni a już chce się go sprzedawać.
dziwne te argumenty.... to tak samo jakby powiedzieć o współczesnych najlepszych fotografach np. przyrody.... "robicie słabe zdjęcie i nie dorównacie nigdy tym osobom, co robili zdjęcia w latach 50, 60 starymi analogowymi zenitami" (bo używacie lustrzanek cyfrowych, a nie analogowych) to takie trochę głupie nie uważasz?
i jakbyś wiedział cokolwiek np. o fotografii to poniekąd byś zrozumiał że argumenty 1, 2, 3, 4, 5 można by było znaleźć podobieństwa także i w tej dziedzinie... więc kto tutaj nie zrozumiał?
Po pierwsze - dwa razy wyskakujesz z fotografią - CO MA PIERNIK DO WIATRAKA. To jest forum kompozytora więc to zupełnie inna dziedzina artyzmu.
Fascynacja muzyka Hansa Zimmera przesłania Ci poprawną ocene rzeczywistości, co utrudnia prowadzenie merytorycznej decyzji. Każdy następny Twój odpis na moje posty będzie przypominał grę w Chruszczowa. Gdyby pojawił się teraz użytkownik który starał się lansowac pogląd że to Ennio Morricone jest wszechstronniejszym kompozytorem od Zimmera albo zjawił się ktoś jeszcze i napisał że żaden utwór Hansa nie zapiera dech w piersiach jak muzyka Howarda Schore do Władcy Pierścieni zachowałbyś podobny styl prowadzenia dyskusji o twórcy muzyki do Króla Lwa jak ze mną i lotrem12345 o Williamsie.
skoro piszesz "wyciąłeś moją wypowiedz z kontekstu" to odpisuję tak abyś zrozumiał o co mi chodziło.... zdecyduj się człowieku czego chcesz ... albo wiesz co..... nie chce mi się już rozmawiać bo mam wrażenie że rozmawiam z prowokatorem
Klątwa Czrnej Perły to dzieło Klausa Badelta w tym słynny He's a Pirate, ale pozostałe części to już muzyka w wykonaniu Zimmera.
No właśnie o to mi chodzi, b o zwykło sie myśleć że to Zimmer jest tak genialny że zrobił motyw z piratów a to nie do końca ;) Ale do soudtrack to mu wyszedł, nie ma co ;)