"Manchester by the sea" to osobiście jeden z najwybitniejszych filmów tej dekady. Każdy kolejny projekt, który Lonergan podpisze zarówno jako scenarzysta jak i reżyser biorę w ciemno.
Wiedziałam! Zasłużony!
Przecież Broderick grał bankiera w 'You can count on me', belfra w 'Margaret' i męża-czuba w 'Manchesterze'.
Czy chodzi o tego, który odezwał się do Caseya Afflecka?
Dycha za Depresję gangstera i za Gangi Nowego Jorku :)