powrót do forum osoby Kristen Stewart 
użytkownik usunięty 
Hejterom wszelkiej maści oraz tym, którzy zamierzają pisać o zdradzie sugeruję przeniesienie się na strony z ich ulubionymi aktorkami lub pudelka.
Moich pięć ulubionych scen to:
5. ostatnia scena z filmu "Yellow Handkerchief"
4. scena kiedy Melinda rozmawia ze swoim alterego w filmie "Speak"
3.scena w której Joan Jett z koleżanką wbiega do garderoby głownej gwiazdy koncertu i "zanieczyszcza" gitarę ("The Runaways").
2. sceny kłótni z Dougiem, który namawia Mallory na wyjście do pralni ("Welcome To The Rileys")
1. scena w której Mallory opowiada Dougowi o tym jak ukradziono jej pieniądze w motelu ('Welcome To The Rileys").
Nie zamierzam pisać o jej zdradzie bo to nie ma nic wspólnego z jej aktorstwem. Niestety też nie napisze o moich ulubionych scenach z filmu ponieważ moim zdaniem ona każdą niszczy.
No tak, zapomniałem że większość rajcują wypowiedzi typu "Kristen Stewart to drewno" albo "Zmierzch to straszna kicha" itp. Dzięki temu co poniektórzy mogą poczuć się chociaż na chwilę znawcami sztuki kinowej, nie mówiąć już o tym jak to miło jest udowadniać, że jestem mądrzejszy /a od fanki "Zmierzchu". Wątpliwa satysfakcja ale wielu to wystarczy. :( Zatem używajcie sobie do woli. Ja bez żalu kończę swój udział w tych żenujących dyskusjach.
Dobrze. Miej swoją rację, a przy okazji nie oglądałam z jej udziałem tylko Zmierzchu. Moim zdaniem ty po prostu należysz do tej mniejszości co uważa, że ona ma wielki talent. Powiedz mi proszę w takim razie czemu jest taką świetną aktorką?
Dowodem na to że jest dobrą aktorką jest choćby to że jest chętnie zatrudniania przez wielu zdolnych, cenionych reżyserów w niezależnych produkcjach, a więc nie nastawionych na sukces komercyjny tylko na sukces artystyczny. Dostała też wiele nagród za swoje role. Kristen Stewart jest uznawana na "drewnianą aktorkę" przez motłoch, którego znajomość sztuki filmowej ogranicza się do produkcji wyłącznie komercyjnych, czyli jest zerowa.
Masz na myśli Teen Choice,Złoty Popcorn czy Kryształową Statuetkę? Czyli nagrody przyznawane przez jej fanki? No tak,rzeczywiście bardzo prestiżowe i wiarygodne nagrody:D aaaa,zapomniałabym,jej kolekcja nagród powiększyła się o Złotą Malinę :)
Jakich reżyserów masz na myśli? Wg ciebie Hardwicke, Weitz, Slade, Condon czy Rupert Sanders to dobrzy reżyserzy? to już się wolę nie pytać jakie filmy oglądasz jeszcze. Każdy z nich to rachityczny reżyser,tworzący filmy nastawione na masę nastolatek. Z tym ostatnim nawet spała:D nie wspominając już nawet o ilości nakręconych przez niego filmów jak i przez resztę. Chyba sobie żarty robisz,każdego reżysera,u którego zagra Kristen nazywacie "dobrym,szanowanym" co mija się z prawdą. Nie tworzą żadnego ambitnego kina,tylko filmy dla szarej masy nastawione na komercję. Więc dlaczego pleciecie takie głupoty to już nie wiem...na siłę próbujecie jej bronić.
>Stewart jest uznawana na "drewnianą aktorkę" przez motłoch, którego znajomość sztuki filmowej ogranicza się do produkcji wyłącznie komercyjnych, czyli jest zerowa.
tym mnie przybiłaś,widać,że nie masz zielonego pojęcia o dobrym kinie. To powinno brzmieć tak : "Stewart jest uznawana za dobrą aktorkę przez motłoch którego znajomość sztuki filmowej ogranicza się do produkcji wyłącznie komercyjnych, czyli jest zerowa". Co za hipokryzja,przecież to ona gra w produkcjach komercyjnych. Gratuluję!
hahaahahahahahahhahahahhahahahaha.... Udajesz czy to było na poważnie? Twoje pojęcie o sztuce filmowej jest poniżej krytyki, bo drewna nie nazywa się dobrym aktorem/ aktorką. Idź obejrzyj gladiatora i jakieś inne filmy gdzie aktorstwo jest nieprzeciętne, bo po obejrzeniu takich gówien jak tłajlaj nabierasz szacunku do gry aktorskiej waldka ze świata według kiepskich....
Naprawdę jej poziom mnie przeraża :P boję się, że ich pokolenie za 20 lat nie będzie już pamiętać kim był Christoph Waltz, Clint Eastwood, Jeremy Irons, Helen Mirren, Tommy Lee Jones, Emma Thompson czy Joaquin Phoenix. A przecież to garstka z grona wielkich aktorów!
Raczej przeciwnie...Kristen Stewart jest uznawana na "drewnianą aktorkę" przez ludzi, którzy oglądają ambitniejsze kino niż filmy, w których ona występuje. Jest beztalenciem i żadne słowa wypowiedziane przez fanów tego nie zmienią :)
Pogódźcie się z tym i przestańcie wyszukiwać nowych argumentów świadczących o jej świetnej grze, bo przy okazji sami sobie zaprzeczacie i piszecie głupoty, np.
>"Kristen Stewart jest uznawana na "drewnianą aktorkę" przez motłoch, którego znajomość sztuki filmowej ogranicza się do produkcji wyłącznie komercyjnych, czyli jest zerowa."
To nic innego jak próba oplucia wszystkich tych, którzy zdanie o Kristen mają odmienne od waszego, a których (żałośnie) nazywacie hejterami. Saga Zmierzch czy Królewna Śnieżka - to jest komercyjne kino i to uwielbiają fani Kristen. Idzie za tym wasza zerowa znajomość jak już. Nie wiem zatem czy znasz pojęcie słowa "komercja", odsyłam więc do słownika.
Zdanie to mogłabym przekształcić i skierować do Ciebie, bo w "twoim" kontekście jest całkowicie śmieszne.
Jeżeli takie filmy jak braci Coen (Big Lebowski czy To nie jest kraj dla starych ludzi), Zieloną Milę, Ojca Chrzestnego, Forresta Gumpa, Marzyciela czy choćby Toma Hoopera uważasz za komercyjne (bo takie preferuję jako "wasz hejter"), to śmiem stwierdzić, iż doprawdy NIE MASZ POJĘCIA O CZYM PISZESZ. Co za pokolenie nam rośnie.
