Kristen StewartI

Kristen Jaymes Stewart

6,7
45 546 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Kristen Stewart

Cóż za ekspresja, jakie wczucie w postać, niesamowite.
To jest gwiazda pierwszej wielkości w Holly...zarabia 35 mln $.


Dzięki takim "perełkom" można dostrzec, że ten świat nie tylko upadł.
On się czołga po dnie.

WhiteDemon

LOL, but so true

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Fakt. Też mnie szlag trafia, że tyle nie mam. Do tego jeszcze Doda kupiła rodzicom samochód za 90 tysi. Co za świat...

Ja nie mam pretensji, gdy osoba o prawdziwym talencie, która wybija się znacznie ponad przeciętność w swoim fachu, zarabia miliony. Geniuszom się należy, z każdej dziedziny. Boli mnie że Stewart aktorką jest w istocie marną, PRZEMARNĄ, a mimo to dostaje taką NIEBAGATELNĄ gażę. To skandaliczne.
Niestety, też normalne w dzisiejszym świecie, czego mam pełną świadomość.
Jednak - wciąż wkurza.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Co do umiejętności aktorskich Kristen Stewart już się kilkakrotnie wypowiadałem i nie chce mi się powtarzać. Dodam jednak, że jest takie powiedzenie: towar jest wart tyle za ile go kupują. Są znani artyści, których ja za artystów nie uważam i nie dałbym za ich dokonania 5-ciu złotych, ale inni dają więcej. Po co stwarzać sobie sztuczne problemy? Na świecie są miliardy odbiorców pop kultury. Najcenniejsze jest to, że można mieć własną opinię. Nie lubię jakiegoś aktora czy filmu - nie oglądam. Wypowiadając się, nawet z niechęcią, o kimś znanym robimy darmową reklamę osiągając w ten sposób skutek odwrotny od zamierzonego.

KS zarabia taki szmal tylko dlatego że miała szczęście i zagrała w komercyjnym s(hicie) jakim był "Twilight".
Gdyby nie to, pies z kulawą girą nie dałby jej 10 części takiej sumy...
A mój kąśliwy post żadnej reklamy jej nie zrobi, błagam;) Mam prawo i chcę podkreślić swe niezadowolenie, od tego jest właśnie Filmweb chyba... Zresztą to ona jest winna bo wlazła mi na ekran, a ja się jej nie spodziewałam i nie zapraszałam;P

użytkownik usunięty
WhiteDemon

No tak wlazła w ekran... To wiele wyjaśnia :D A jeżeli chodzi o reklamę to ja zainteresowałem się filmami ze Stewart m.inn. ze względu na tysiące wypowiedzi w stylu "beznadziejna aktorka". Zazwyczaj są one spowodowane niską oceną "Zmierzchu". Gdyby nie to 90-ciu procent tych wypowiedzi w ogóle by nie było. Masz prawo nie lubić "Zmierzchu", Stewart i kogo Ci się tylko nie lubić podoba. Tylko, że ta Twoja wypowiedź trochę ginie w tłumie. I nie ma niestety żadnego wpływu na gażę aktorki. A reklamę chcac nie chcąc robisz bo "nieważne co mówią, byleby mówili". Tan portal służy także reklamie.

Nie szkodzi, że mój głos ginie. Fakt iż nie mam na coś wpływu nie sprawi że przestanę jojczyć na kogoś lub coś co mi nie odpowiada. Także Twoje argumenty nie trafiły mi do przekonania;)
A Stewart jest słabą aktorką. Nawet jej rola w "Azylu" jest przeceniana. Choć jako 12 latka była mimo wszystko znacznie lepsza niż obecnie.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

I bardzo dobrze, że "jojczysz". Nie miałem najmniejszego zamiaru skłaniać Cię do zmiany zdania. Np. wszyscy pieją z zachwytu nad Masłowską, a ja uważam, że jej debiut literacki to nic więcej jak ciekawie skonstruowany grafomański bełkot. Tak uważam, ponieważ tak to odbieram. Wolno mi. Nie zachwycam się czymś bo nie wypada się nie zachwycać, tak samo jak nie krytykuję czegoś, bo wszyscy krytykują. Więc co to były za filmy ze Stewart? 5x "Zmierzch", "Królewna Śnieżka', "Azyl" i co jeszcze? Swoją drogą wychodzi na to, że to nie Stewart włazi Ci w ekran, tylko sam ją tam zapraszasz (9 filmów z "PRZEMARNĄ" aktorką, które obejrzałeś z własnej woli? Niedobrze tak samemu sobie sprawiać ból :D).

Bywam masochistką;) poza tym połowa z tych filmów została obejrzana przypadkowo, a druga połowa - bo mnie błagała dobra kumpela, poświęciłam się dla niej;)

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Naprawdę uważam, że powinnaś lepiej dobierać towarzystwo;). Nawet największym przyjaciołom nie wolno żądać tak wiele ...

Moja strataXD

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Chyba, że ktoś rzeczywiście lubi się samoudręczać, jednak w takim przypadku nie ma prawa krytykować. Czy masochistce wolno skarżyć się, że ją boli? Przecież jej się to podoba :D. Powtarzaj sobie codziennie rano: Nie będę oglądać filmów z Kristen Stewart, nie będę choćby nie wiem co..." Po jakimś czasie powinna nastąpić poprawa :D Pzdr.

XDDDD
Dzięki za dobre rady ale chyba nie będą mi potrzebne, więcej niczego z nią oglądać nie zamierzam.
Ale pozdrawiam cieplutko:)

WhiteDemon

Znawcy...Ile filmów widzieliście? Moim zdaniem gra dobrze i coraz lepiej!!!!

lunaluna

9 z nią. I ten materiał mi starczy w zupełności do oceny.

WhiteDemon

Każdy ma swoje zdanie. Ja ją uwielbiam.

lunaluna

Przecież Ci nie bronię, uwielbiaj sobie.

WhiteDemon

A Ty sobie dalej nienawidź Stewart i wylewaj swe żale :P

lunaluna

Nie nienawidzę jej. Po prostu nie lubię gdy ktoś jest de facto bardzo słaby w swym zawodzie, a mimo to dostaje za swoje partactwo AŻ TYLE.

WhiteDemon

Taki jest Świat, takie jest życie, sprawiedliwości nie ma etc... Ale najważniejsze, że ani Tobie ani mnie nic a nic nie ubyło z tego tytułu, że Stewart dostaje tak wysokie wynagrodzenie. Z naszych podatków nie poszło :)

WhiteDemon

PS. 9 filmów z czego 5 to Twilight czyli jedna rola... Więc oceniasz ją w głównej mierze przez pryzmat Zmierzchu :)

lunaluna

Nie, to tylko połowa. Poza tym, Zmierzch ma kilka części, gdyby miała choćby odrobinę przyzwoitości to starałaby się, żeby wycisnąć ze swojej roli cokolwiek. Jak dla mnie nic się nie zmieniło w jej warsztacie. A spójrz sobie chociażby na odtwórców postaci Harrego Pottera;) Widać poprawę w każdej kolejnej odsłonie...

WhiteDemon

Tak to jest jak mloda zdolna aktorka zagra w dennym komercyjnym filmie to potem ciagnie sie to za nia w nieskonczonosc... dlatego radze Ci nie oceniac Stewart tylko i wylacznie przez pryzmat roli w "Twilight".

violent_pornography

Toteż nie oceniam jej tylko przez pryzmat "Zmierzchu"...

WhiteDemon

Oceniasz...

violent_pornography

Nie wiem w jakim celu wmawiasz mi coś co jest nieprawdą;)

WhiteDemon

Niby chwalisz sie ,ze widzialas 9 filmow ze Stewart ,ale i tak kazda Twoja wypowiedz schodzi na temat roli w "Zmierzchu". A moze tak wspomnisz o jej doskonalych rolach w "Adventureland", "Witamy u Rilleyow" czy "W drodze"? Widzialas chociaz te filmy? I jeszcze szczytem jest wypominanie komus ile zarobil... tak bardzo Cie to boli ,ze w Hollywood takie stawki za filmowe role sa na porzadku dziennym?

violent_pornography

Schodzi na temat Zmierzchu bo z tego jest najbardziej znana.
A wypominanie 35 mln $ za role dla żenująco słabej aktorki nie jest żadnym szczytem, prędzej szczytem jest Twoja pełna akceptacja na to...
Meryl Streep nie wypominam.

WhiteDemon

Czyli zakladam ,ze wspomnianych przeze mnie filmow nawet nie widzialas.

violent_pornography

Po pierwsze to ja się nie chwalę, bo nie ma czym.
Po drugie, Twoje założenia są błędne, ale skoro po raz enty to nie dotarło do Ciebie, trudno.
Czym i gdzie niby Stewart jako aktorka miała mnie do siebie przekonać w Zathura Kosmiczna Przygoda??? hahaha, nie mogę...
Albo w Królewnie śnieżce i łowcy?? Gdyby nie partnerowała jej fantastyczna Charliza Theron to ten film pogrzebano by w mule...
Według mnie najlepsza jej rola to ta gdzie zagrała jako 12 latka w Azylu, ale i tak to nie był żaden szał. Co trzeba jej oddać to fakt, była lepsza od Jareda Leto, który tam był słabiutki. Wyjątkowo. Jak na niego, bo to bardzo dobry aktor z reguły. Jednak od tego czasu minęło wiele lat, a ona nie tylko nie dojrzała, ale się uwsteczniła. Tak, "Zmierzch" to obrazuje dobrze.
"Witamy u Rilleyów" to to gdzie grała tą rozwydrzoną pannicę? No, tam to przynajmniej się starała. Tyle że z aktorstwem to nie miało wiele wspólnego. Stewart przyjmując te rolę chyba myślała że jak zagra osobę skrzywdzoną przez los, trochę poprzeklina, polamentuje i pobiega - to ją docenią aktorsko, błagam.
Chyba że Ciebie zauroczyły te jej sceny rozbierane, nie wnikam;)

WhiteDemon

Robisz się żenująca...

violent_pornography

Końcówka była żarcikiem, może troszkę zbyt kąśliwym;) skoro Cię to uraziło wybacz. Myślałam że masz więcej dystansu do siebie, jeśli stać Cię na to by z takim uporem ciągle zarzucać mi kłamstwo...

WhiteDemon

Nie zarzucam Ci kłamstwa ,ale brak obiektywizmu. Jeśli kogoś się nie lubi to trudno o sprawiedliwą ocenę.

violent_pornography

Obiektywizm jako taki nie istnieje, każda ocena jest przecież subiektywna tak naprawdę;)
Tak się składa że umiem ocenić kogoś sprawiedliwie mimo antypatii do danej osoby. Np. nie przepadam za Natalie Portman, jest coś w niej co mnie denerwuje, ale umiem przyznać że w np. "Leonie Zawodowcu" zagrała genialnie;).

violent_pornography

No i nigdzie nie napisałam że Stewart nie lubię, nie lubię samego faktu że chałturzy, gra kiepsko, a zarabia tak kesz...

WhiteDemon

Największym problemem Kirsten jest to, że ona jeszcze nigdy nie zagrała żadnej postaci. Ona zawsze jest sobą, a jeżeli ktoś nie potrafi wcielić się w postać, nie jest aktorem. Proste!

other_disasters

Ładnie napisane.
Jest taka jedna na naszym polskim podwórku. Nie przepadam za nią jako tako, zwie się Kasia Cichopek;) - ale jednym mi zaimponowała... Kiedy poprosiła żeby ludzie się od niej odczepili, śmiejąc się z jej "aktorstwa" - bo ona za aktorkę się nie uznaje, a jedynie za osobę która WYKONUJE zawód aktorki. Ona przynajmniej postawiła sprawę uczciwie;)

WhiteDemon

Ktoś powinie doradzić Kristen żeby zrobiła swój wielki coming out...

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Kasia Cichopek też mi zaimponowała. Zwłaszcza tym, że postanowiła poradzić Polkom jak mają wychowywać swoje dzieci :D, a Krzysiu Ibisz powiedział nam jak stać się Jamesem Bondem dbając o kondycję fizyczną w swojej "genialnej" książce. :D. Gdyby byli sobą tak jak KS to może doszłoby do nich, że bycie celebrytą implikuje brak jakiegokolwiek talentu oprócz pozowania fotoreporterom. Również tego literackiego. Poza tym Kasia Cichopek nie czuje się aktorką, a mimo to zgarnia niezłą kasę za udział w "M jak..." Masowa Zbrodnia na gustach telewidzów. Tylko, że w tym przypadku Tobie to nie przeszkadza co? :)

Wtrącę jedno zdanie dla ubarwienia dotyczące kogoś takiego jak Cichopkowa a już rzucasz się na mnie jak na padlinę? ;)
Słabe.
Chciałam tylko unaocznić że niektórzy mają świadomość, jacy są cieńcy w tym co robią. Chociaż coś.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

:D Jakoś w ogóle nie przyszło mi do głowy skojarzyć Cię z padliną ;). Tylko wyobraźmy sobie murarza który mówi: "bo wie pan ja nie jestem murarzem tylko wykonuję ten zawód. Dom się zawalił? Eee, no to sorry, ale za pracę się należy." Dla mnie to po prostu kokieteryjna hipokryzja. Jak wiem, że czegoś nie potrafię to się za to nie biorę, tymczasem pani Cichopek pewnie z czystym sumieniem sprawdza sobie saldo w banku. Świadomość, że jest cienka wcale jej w tym nie przeszkadza. Ty masz na ten temat inne zdanie ale jest wielu ludzi w świecie filmu, którzy uważają Stewart za aktorkę i to niezłą:). O Cichopek nikt tego raczej nie powie. Ona dobrze o tym wie a mimo to wyciąga serdelkowate paluszki po kasę za serial. :D

No widzisz, to mamy ogółem podobne zdanie;) jeśli chodzi o Cichopek...
A fakt że ktoś uważa Stewart za niezłą aktorkę - to tylko mogę się z tego powodu smucić, sorry;)

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Zgadza się, co do Cichopek :). Uważam wszakże, iż nie ma potrzeba się smucić, że ktoś lubi, (bądź nie) Kristen Stewart. Jest tyle innych rzeczy, którymi można umilić sobie życie :D
Jak to śpiewano w "Monthy Python" 'always look at the bright side of life' ;).

Heh, jak już mówiłam, nie twierdzę że nie lubię jej samej. Za mało o niej wiem, jest mi obojętna.
Wkurza mnie tylko wiesz już dobrze co;)
Ciebie nie wkurza, koleżanki Vanilli to pasuje, okej, Wasza sprawa. Przyjęłam do wiadomości;)

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Miałem oczywiście na myśli, że nie lubisz jej gry aktorskiej, bo o niej samej chyba oboje wiemy tyle samo... Czyli nic. W związku z czym proponuję zaprzestać jałowej dyskusji. Pozdrawiam serdecznie. :)

Chyba masz rację, heh.I też Ciebie pozdrawiam, trzym się:)

użytkownik usunięty
other_disasters

No tak masz oczywiście rację. :) Oglądałem "Welcome to the Rileys" i teraz już wiem, że Kristen Stewart to nie jest żadna gwiazda, która zarabia 35mln za film tylko 16-letnia striptizerka i prostytutka, która obecnie przebywa w Vegas :D. W takim razie nie ma powodu zazdrościć jej zarobków :). Ile tego może być? 900 $, które i tak jej pewnie ukradną :) A tak poważnie skąd wiesz, że jest sobą? Znasz ją osobiście rozumiem? :).

other_disasters

Znasz pannę Stewart prywatnie skoro twierdzisz ,że nigdy nie zagrała żadnej postaci bo zawsze jest sobą?;D

violent_pornography

Nie chodzi o to kogo "gra", ale jak się zachowuje, jakie ma gesty, mimikę, sposób mówienia, jej tak jakby "warsztat aktorski" nie jest zbyt rozbudowany. Tak się składa, że czasami oglądam wywiady, widziałam kilka filmow z nią i wniosek nasuwa się sam - ona ciągle gra skrzywione, wzdychające, przeczesujące włosy i przygrywające wargę dziecko. Nie muszę jej znać osobiście, by to zauważyć, bo nie wymaga to jakiś szczególnych zdolności. Nie oszukujmy się - to moja prywatna opinia na jej temat i bez znaczenia jakich użyję argumentów i tak Was nigdy nie przekonam, że Kristen jest po prostu kiepskim naturszczykiem.

użytkownik usunięty
other_disasters

Zdaje się, że to samo zarzucano Marilyn Monroe (nie żebym porównywał broń boże) tzn., że jest "kiepskim naturszczykiem" (obejrzyj sobie "My week with Marilyn"). To o czym piszesz to właśnie warsztat aktorski, czyli zestaw środków wyrazu. W przypadku Stewart jest on nieco szerszy ale co tam, niech Ci będzie. Jeśli jednak za pomocą takich, a nie innych środków wyrazu buduje wiarygodną postać to mnie to wcale nie przeszkadza. Też widziałem kilka wywiadów z nią i nie zauważyłem żadnego przygryzania warg, ani poprawiania włosów, no ale może widzieliśmy inne wywiady. To samo możnaby zarzucić każdemu aktorow/ce. Wynika to po prostu z takiej, a nie innej twarzy, a każdy ma tylko jedną, nawet aktorzy w Hollywood. Meg Ryan - taki sam zestaw min od lat, Nicolas Cage - to samo, Jack Nicholson - także, Jim Carrey? Tak, ten to ma gębę z gumy, ale i tak został zaszufladkowany. Oczywiście jest kilka filmów w których aktorzy nie są w ogóle podobni do siebie (Charlize Theron w "Monster" , Natalie Portman w "Goya's Ghosts" np.) tylko że wymagało to głębokiej charakteryzacji. Tak więc dla mnie Twój argument to żaden argument. Ty na filmie widzisz wyłącznie miny Kristen Stewart, ja widzę film i postać jaką gra. Proste.