powrót do forum osoby Krystyna Janda 
SŁABA I PRZECIĘTNA AKTORKA. GRA SOBĄ.
Zgadza się. Gra SIEBIE. Bez względu na rolę, to ta sama osoba, która obserwujemy podczas wywiadów. Wniosek?
Widziałam dużo wywiadów i oglądałam większość filmów, w których wystąpiła. Nie przekonasz mnie, że to wielka aktorka.
nie przekonuję, że jest wielka, tego nawet nie napisałam, bo to skrajna opinia, ale że zawsze gra siebie, to kolejna skrajna opinia, poza tym zgodziłaś sie ze zdaniem, że jest to słaba i przeciętna aktorka, a te dwa słowa sie od siebie różnią znacznie...
Nie uważam, aby te dwa stwierdzenia sie wykluczały. Określenie "gra siebie" nie oznacza nic innego, jak stwierdzenie, ze grac specjalnie nie umie. Dobry - moim zdaniem - aktor, wcielając się w różne role przedstawia się nam za kazdym razem jako inny człowiek. Krysia niestety tego nie potrafi ;)
nie o to mi chodziło, słowa 'słaba' i 'przeciętna' dla mnie nie maja tego samego znaczenia, a nie porównanie Twojego postu z treścia poprzedniego, czy grac umie, nie mnie oceniać, nie jestem krytykiem, nie mam kompetencji do tego, piszę jako odbiorca i biorę pod uwagę fakty, nasze opinie zawsze bedą subiektywne, po prostu ludzie często albo nienawidzą albo kochaja aktorów, a gdzie miejsce na jakieś odcienie, czy dyskusje na temat konkretnej roli, jedna może byc lepsza, druga gorsza, to wszystko tworzy całość, poza tym właściwie aktor jest dla publiki, nie dla recenzentów, nie wierzę w istnienie sztuki samej dla siebie, a Janda ma ogromną ilość fanów /nagród zreszta też/, za to wobec tego tak wielu ją kocha? ja ją lubię bardzo, choć nie wszystkie role mi się podobały...
Przyznam Ci się, że do pewnego momentu też ją lubiłam. Chociażby za sprawą tego, że zagrała główne role w wielu bardzo dobrych filmach. Taki choćby film "Kochankowie mojej mamy" mogę oglądać setki razy i nigdy mi się nie znudzi. Niestety z biegiem lat (a co się z tym wiąże - z przybywaniem nowych ról zagranych przez Panią Jandę) zaczęło mnie wkurzać, że ona jest ciągle taka sama. Taka sama jak gra Modrzejewską i taka sama jak gra alkoholiczkę. I w końcu taka sama jak udziela wywiadów. Tak samo mówi, tak samo gestykuluje, tak samo potrząsa głową. Jest to irytujące, bo to w końcu aktorka, i chciałabym, aby jednak indywidualnie podchodziła do każdej roli. Nie jest aktorką mierną, złą w sensie, że mówi i porusza się jak robot. Ale daleka jestem od stwierdzenia, że jest aktorką bardzo dobrą. Bo po prostu nie jest moim zdaniem.
Fakt, słuszna uwaga. Po za tym nawet grając siebie wygląda sztucznie. Talentu los jej poskąpił raczej.
Krystyna Janda to jest aktorka manieryczna i albo się ją kocha albo wzbudza irytacje, więc dyskusja raczej jest zbędna. Ja uwielbiam jej manierę, jej grę Soba i jej niby sztuczny śmiech. Jest to moja ulubiona aktorka Polska i zawsze chętnie ja oglądam.
zgadzam sie z goslawą, to typ aktorki teatralno-filmowej, ktore jest perfekcyjna i trzeba lubic jej konwencje ja uwielbiam, wg mnie to najlepsza polska aktorka z tak duzym doswiadczeniem rowniez w wielkich obcokrajowych produkcjach
Jakże ona mnie irytuje... Jak ją tylko widzę to od razu dopada mnie stan rozdrażnienia. Naprawdę nie wiem z czym się to wiąże. Kojarzy mi się chyba z wyniosłą...(przekleństwo). I jakoś zwyczajnie nie potrafię docenić jej talentu jeśli takowy posiada...
Jest bardzo ciekawą aktorką ale gra specyficzną manierą. Nie przeszkadza mi ona ani w Człowieku z marmuru ani, Przesłuchaniu ani Kochankowie mojej mamy ale filmy jakie pojawiły się po 90 roku do dziś pokazują ,że jest jednowymiarową aktorką. Jest niby dramatyczna ale ten dramatyzm drażni widza bo objawia się on w każdej scenie niezależnie od humoru aktorki ... :).
Jeszcze niektórzy twierdzą, jakoby posiadała seksapil. Mało która kobieta mnie tak irytuje i działa na nerwy.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
