Bracia Zawratowie pochodzą z wpływowej rodziny na Podhalu i choć rożni ich temperament, styl bycia i poglądy to łączy miłość do Bronki. Gdy znajdą się po przeciwnych stronach barykady ich wybory w ekstremalnych warunkach zdecydują o losach regionu.
Próbując zarobić na nagranie debiutanckiej płyty, obiecujący uliczny raper i jego przyjaciel wpadają w tarapaty, kiedy duża transakcja sprzedaży narkotyków kończy się dla nich totalną katastrofą.
Współczesna interpretacja "Ichneutai" ("Tropicieli") Sofoklesa. Obok "Cyklopa" Eurypidesa jest to jedyny dramat satyrowy, który przetrwał do naszych czasów. Odkryto go dopiero w 1907 roku w Egipcie, choć odnaleziono tylko wybrane fragmenty – z tajemniczej sztuki greckiego tragika zachowało się zaledwie 400 wersów. Jednym z bohaterów utworu jest Apollo, który traci swoje ukochane stado krów. Postanawia poprosić o wsparcie leśne duchy – Sylena i kompanię satyrów, którzy w zamian za pewne korzyści godzą się na pomoc w odnalezieniu zwierząt. Ślad po krowach szybko się jednak gubi, a poszukiwania nabierają w "Wabiku" formy fascynującej, utkanej z zagadkowych tropów podróży. Artystyczny kolektyw – Maciej Mądracki, Michał Mądracki i Gilles Lepore – traktuje sztukę Sofoklesa jako punkt wyjścia do stworzenia eksperymentalnej opowieści o takich tematach jak sztuka, wolność, ciało czy tożsamość płciowa. Historia ze starożytnego dramatu jest tu przeniesiona w realia dzisiejszej Polski, przeszłość splata się więc z czasem teraźniejszym, a mitologia i fantazja – z bliską nam politycznie i społecznie rzeczywistością.
Osoba Tetmajera odgrywała pewną rolę w niektórych rozgrywkach politycznych, a jego popularne wśród ludu nazwisko chętnie wciągano na listy członków organizacji i w skład ich zarządów, by zapewnić sobie poparcie szerszego kręgu społeczeństwa. Ale Włodzimierz Tetmajer też chętnie sam podejmował się obowiązków, szczególnie tych, które nakładało na niego życie na wsi. Został delegatem do Rady Szkolnej i Powiatowej, co zaowocowało założeniem w Bronowicach straży pożarnej wyposażonej w mundury i sprzęt, co więcej Tetmajer sam ćwiczył strażaków. A gdy został posłem, przyjeżdżali do niego ze swoimi problemami chłopi z całego powiatu. Z początkiem wojny, w 1915 roku napisał manifest do Polaków w Ameryce, wzywając ich do powrotu. W latach wojny Tetmajer zapisał się w pamięci współczesnych jako gorący patriota. Miał zostać posłem do pierwszego sejmu polskiego, ale ponieważ nie umieszczono go na krakowskiej liście ludowców, tylko na nowotarskiej, wycofał się. W ostatnich latach życia zniechęcony do polityki Tetmajer wraca do sztuki. Nie przyjął teki ministra kultury i sztuki, którą mu ofiarowano pod koniec 1920 roku, natomiast poświęcał dużo czasu działalności kulturalnej, bowiem został prezesem Rady Sztuki w Krakowie. Kilkuletni rozbrat artysty ze sztuką odbił się jednak na jego twórczości, a pomysł, żeby połączyć anegdotę polityczną z malarstwem, nie okazał się najlepszy.