Lady Gaga

Stefani Joanne Angelina Germanotta

8,5
24 128 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Lady Gaga

The Edge of Crap

użytkownik usunięty

Teledysk do tej piosenki to porażka na całej linii. Gaga pokłóciła się z reżyserem i
postanowiła sama stanąć za kamerą. Efekt: ubrana w sado-maso-paski laska tańczy i wygina
się na parapecie, tańczy i wygina się na schodach, tańczy i wygina się na balkonie, tańczy i
wygina się na ulicy, a potem wchodzi przez okno do mieszkania. The end.

Do tej pory Gaga słynęła z teledysków dopracowanych do najdrobniejszych szczegółów.
Piosenki Bad romance, Judas czy Alejandro połowę swojej siły i sukcesu zawdzięczają
właśnie teledyskom, w których każdy kadr jest majstersztykiem. To, że może wypuścić słaby i
nudny teledysk, nie mieściło się w ogóle w głowie. Obrzydliwy, niesmaczny, kontrowersyjny,
dziwaczny - tak, ale nie słaby i nudny. Tymczasem przy Edge of glory nuda i brak
profesjonalizmu po prostu biją po oczach. Zero akcji, ledwie poprawny montaż, nie
wspominając, że wideo nie pasuje w ogóle do piosenki (jednej z nielicznych przebojowych
piosenek na nowej płycie).

Po obejrzeniu tego czegoś przychodzi na myśl jedno wielkie :WTF? Tak zaufała w swoją
wszechstronność, że postanowiła zostać również reżyserką? Innego wyjaśnienia nie widzę. W
rezultacie podłożyła się na tym, co było najmocniejszą stroną jej wizerunku. Mam nadzieję, że
fani wyleją jej za to na kubeł pomyj na głowę i że dzięki temu otrzeźwieje i do następnej
piosenki zatrudni profesjonalistę. Szkoda byłoby zobaczyć zwalony teledysk do Americano
czy Highway unicorn.

Link do "dzieła":
http://www.youtube.com/watch?v=QeWBS0JBNzQ&feature=topvideos_music

po pierwsze widać, że czytujesz idiotyczne plotkarskie stronki
a teraz do sedna:
teledysk właśnie bardzo pasuje do piosenki, jest bardzo spokojny, piosenka została napisana po śmierci dziadka gagi, ten utwór ma dla niej duże znaczenie, tekst również, więc teledysk nie jest oparty na sexie, tańcu, agresywności jak wcześniej
w teledysku przedstawiony bardzo ważny dla samej gagi nowy jork, który jest symbolem jej własnego nieba w teledysku, tym bardziej że jest ona tam sama, nie licząc saksofonisty
przechodząc przez okno gaga przechodzi przez 'edge of glory'
teledysk jest genialny właśnie dzięki swojej prostocie, nie ma tam tańca, ale klip jest radosny, szczęśliwy
kolorystyka świetna, wygląd gagi genialny

osobiście o wiele bardziej wolę np teledysk do "judas", który jest według mnie za jebisty
ale to nie zmienia faktu, ze "edge of glory" i tak jest lepszym klipem od teledysków tandetnej rihanny, biebera czy katy perry

ArusArczes

mam wielką nadzieję, że gaga nie postanowi wydać jako singla "Highway unicorn", ponieważ to właśnie ten utwór z jej nowej płyty jest przynajmniej według mnie najsłabszy
heavy metal lover, bloody mary czy government hooker jak najbardziej

użytkownik usunięty
ArusArczes

>teledysk właśnie bardzo pasuje do piosenki, jest bardzo spokojny, piosenka została napisana po śmierci dziadka gagi, ten utwór ma dla niej duże znaczenie, tekst również, więc teledysk nie jest oparty na sexie, tańcu, agresywności jak wcześniej
Piszesz chyba o "Hair". Teledysk do "Edge of glory" jest jak najbardziej oparty sexie, tańcu, agresywności - tyle że wygląda jak kręcony komórką. Teledysk do "Hair" z tego co wiem jeszcze nie powstał.
>w teledysku przedstawiony bardzo ważny dla samej gagi nowy jork, który jest symbolem jej własnego nieba w teledysku
Konkretnie przedstawiony jest fragment jednej ulicy, która może znajdować się gdziekolwiek.
>teledysk jest genialny właśnie dzięki swojej prostocie, nie ma tam tańca, ale klip jest radosny, szczęśliwy
Cały teledysk składa się wyłącznie z tańca.
>kolorystyka świetna, wygląd gagi genialny
Kolorystyka nieciekawa, wygląda Gagi zwyczajnie brzydki.
>"edge of glory" i tak jest lepszym klipem od teledysków tandetnej rihanny, biebera czy katy perry
Nie znam.

>Piszesz chyba o "Hair". Teledysk do "Edge of glory" jest jak najbardziej oparty sexie, tańcu, agresywności - tyle że wygląda jak kręcony komórką. Teledysk do "Hair" z tego co wiem jeszcze nie powstał.
- co do "edge of glory", uważam, że teledysk ten jest słabszy od pozostałych gagi, spodziewałem się czegoś lepszego, ale też bez przesady, nie jest on słaby. nie wiem gdzie dostrzegłaś w klipie nawiązanie do agresywności i sexu, natomiast taniec jest, ale w całkiem innym stylu niż wcześniej, tutaj gaga po prostu sobie tańczy i tak właśnie miało być, skacze sobie radośnie po swoim niebie
natomiast teledysk do "hair" nie powstanie, ponieważ "hair" to nie singiel promocyjny jak judas czy born this way, ale chyba promujący, jeżeli dobrze operuję nazwami. natomiast kolejny oficjalny singiel do którego ma być nagrany teledysk zostanie wybrany przez fanów, ponieważ gaga chce, aby to oni wybrali utwór

>Konkretnie przedstawiony jest fragment jednej ulicy, która może znajdować się gdziekolwiek.
- ale to jest symbol nowego jorku dla gagi, ona wychowała się na takiej właśnie dzielnicy, poza tym uliczka jest charakterystyczna dla miasta

>Cały teledysk składa się wyłącznie z tańca.
- tu ci przyznam rację, że można było wrzucić więcej, ale i tak dalej teledysk wcale nie jest negatywny ze względu na to, że składa się z tańca. jak już pisałem wcześniej polega na tym, że gaga przebywa w swoim niebie, tańczy w nim

>Kolorystyka nieciekawa, wygląda Gagi zwyczajnie brzydki.
- albo to zależy od gustu, albo się po prostu czepiasz. kolorystyka piękna, uspokajająca, kojąca, idealnie pasuje do 'nieba gagi'
a gaga wygląda za-jebiscie, od czasów bad romance zaczyna powoli wyglądać bardziej jak gwiazda metalu/rocka niż gwiazda pop, co mi się bardzo podoba. cieszę się niezmiernie również z tego, że po nowej płycie widać, że gaga powoli, ale idzie w rock

mam wrażenie, że po prostu oczekujesz czystej rozrywki w teledyskach gagi, tutaj trzeba wiedzieć o czym jest piosenka, dlaczego została napisana i co chciała gaga pokazać w swoim teledysku
jak pisałem również uwazam, ze mogla pokazac wiecej, ale to nie zmienia faktu, ze i tak uwazam teledysk za swietny.
osobiscie niezbyt lubie teledysk do "alejandro", ale nie moge powiedziec ze to slaby klip
natomiast za słaby klip (nie licząc tych tandetnych czasów just dance, love game kiedy gaga chciala się po prostu wybić) uważam "born this way". według mnie do takiej wspaniałej piosenki można było zrobić cudo na miarę "bad romance", a wyszło chaotycznie i zbyt dziwnie. klip wogole nie pasował do kawałka

Nie zgodzę się, że jest nudny, a to że niedopracowany i spontanicznie nakręcony, to tylko jego wielki atut. bardzo dobrze, że Gaga pierwszy raz poszła w takim kierunku, określiłabym go jako "ambitny" wręcz. bardzo podoba mi się ten zminimalizowany montaż, długie ujęcia, przybliżenia i oddalenia kamery. wszyscy wiemy, że potrafi zrobić mini-filmy ze swoich teledysków i to że teraz zdecydowała się na taki krok nie jest przypadkowe. wydaje mi się, że tym samym zagrała na nosie wszystkim innym gwiazdeczkom, starającym się prześcignąć ją robieniu kontrowersyjnych, przebogatych klipów.

Lubię wszystkie klipy Gagi, pomimo, że jej muzyka czasem trochę za bardzo discopolowa. Oglądając je (wraz z bogactwem strojów, scenografii, mega montażem i generalnie kupą wydanych pieniędzy) miewam więc wrażenie, że gdyby nie ta cała otoczka i forma, nic głębszego by z tego nie było.

Dopiero prostota Edge of Glory zwróciła uwagę na świetną piosenkę, a przede wszystkim pokazała, że Gaga jest prawdziwą gwiazdą i nie potrzebuje do tego tancerzy i super scenografii. z jej tańca promieniuje tyle energii i wiary w siebie, że równie dobrze całą trasę koncertową mogłaby przejechać sama bez tych wszystkich efektów specjalnych i dalej porywać tłumy.

no i + za Clarence'a Clemonsa

ja tam nie mam zdania w związku z teledyskiem, ale piosenka bardzo fajna i wpada w ucho. ogólnie według mnie to lady gaga jest bardzo utalentowaną wokalistką i uwielbiam wszystkie jej piosenki. ode mnie ma 10/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones