bandofbrothers w odpowiedzi na post: fauzi | /topic/1734304/reply/6242204/edit /forum/reply/6242204/canEdit
Dopóki walka między nimi się nie odbędzie to nigdy się nie dowiemy. Szkoda tylko, że zarówno Floyd jak i jego trener mówią, że na razie Pacman ich nie interesuje, nie wiem co o tym sądzisz, dla mnie to ucieczka. Co do walki Floyda z Hattonem do 8 rundy był remis. Obronę Floyd nie ma idealnej, Anglik w pierwszej rundzie tak mu przywalił, że ten zachwiał się i ledwo na nogach się utrzymał. Ciężko ocenić. Szybkie ręce czy dobra kontra tutaj ciężko wybrać. Manny bardzo dużo punktuje, wiele ciosów oddaje i to celnych, Floyd rzadko wali seriami, bardziej nastawiony jest na kontry, w tej walce musiałby bardziej nastawić się na ofensywę. Sędziowie zawsze wyżej oceniają tego, który jest bardziej ruchliwy, ten który nadaje tempo walki. Co do walki z Ortizem nokaut wg. zasad ok, ale ciężko będzie mu zmazać tą plamę, a Cortez już nigdy nie powinien sędziować bo on myślami był po za ringiem, a nie w ringu, jeśli daje komendę "let's go" to powinien patrzeć na bokserów, a nie po za ring, a jak już patrzy po za ring to powinien wstrzymać walkę, koleś to debil, dla mnie na drugim miejscu błąd popełnił Ortiz, a na końcu Floyd, ale gwizdy publiczności mówią same za siebie. Myślę, że Floyd zawalczy góra trzy walki pewnie rewanż z Ortizem, z Khanem i oby z Mannym i wtedy dla mnie może robić co mu się podoba. Nie jestem wrogo nastawiony na Floyda, lubię jego styl bokserski, ale po walce z Ortizem pozostał wielki niedosyt i trochę spadły jego morale wśród kibiców, ale on za bardzo takimi komentarzami się nie interesuje.
Pozdrawiam.