Polskich aktorów... A szkoda. Nietuzinkowa uroda, ciekawa gra. Może ktoś wreszcie się na nim pozna?... :)
Mozna zagrac na bardzo wysokim poziomie w filmach, ktore z zalozenia nie maja byc skomplikowane. Widz moze wtedy zapomniec o tym, ze oglada film i wczuc sie w historie. Nie wiem czy to talent, ciezka praca, czy sposob na odpuszczenie siebie na czas grania. Czasami oglada sie aktora "jak gra", a czasami oglada sie...
Zabawne, że wszyscy dodający pochlebne komentarze o tym Panu to kobiety. Wyłamię się :) Uroda nie powinna decydować o odbiorze aktora i jakości jego gry. Widziałam tego Pana jedynie w serialu "Morderczynie" i tylko na tej podstawie oceniam jego grę. Niemniej, w moim odczuciu tyle wystarczy, bo miał aż 6 godzinnych...
Widziałabym go w komedii. Od czasów roli w Zakochanych po uszy uważam, że ma potencjał do ról komediowych. Nawet w Morderczyniach dało się zauważyć, że by się sprawdził. Zresztą, ma w sobie coś takiego, że nawet jak gra "złola" (Marzec '68), to jak tylko zobaczę go na ekranie to uśmiecham się jak na widok starego...
Widzę go w kolejnym serialu. Jest wysportowany, przystojny, robi groźne miny i wypowiada groźne słowa. Ale aktorsko słabizna. Najbardziej zażenowała mnie scena, bodajże scena bodajże z Morderczyń, gdzie grał policjanta i przeprowadzał przesłuchanie, tekstem niemal zerżnięte z pierwszego Pitbulla. To w sumie wpadka...