Ja słyszłam ale nie pamiętam :D. Ale pamiętam, jak mu bez cienia zainteresowana barman w łeb strzelił jak QT skończył. :-))))

No napisz bo nie słyszałam, a bynajmniej nie pamietam, a ja lubie bardzo Tarantino:)

Wchodzi facet do baru i mówi do barmana: Założe się z tobą o 500$, że naleje do tej szklanki z odległości 5 metrów i nie uronie ani kropli. Barman pomyślał: łatwy szmal, przecierz to niemożliwe i przyjął zakład. Facet kładzie szklanke na podłodze odchodzi na 5 metrów, wyciąga fujare i zaczyna lać, leje po wszystkim, po stolika, po podłodze, nawet po barmanie, a szklanka zostaje sucha. Barman uradowany że tak łatwo zarobił pieniądze, mówi do faceta że chce swoje pieniądze. Facet mówi żeby poczekał i oddala się w głąb baru a po chwili powraca z pieniędzmi, daje mu 500$ i już chce wychodzić. Wtedy barman pyta się o co chdzi. Facet odpowiada: widzisz tych trzech kolesi przy stole bilardowym? Załorzyłem się z każdym o 1000$ że obsikam cały bar łącznie z tobą a ty będziesz jeszcze zadowolony.