Oglądam właśnie "Prawo i porządek", wcześniejsze sezony. Raul Esparza jak prokurator Barba jest świetny. Jednak od praktycznie pierwszych odcinków z nim mam nieodparte wrażenie, że znam już to spojrzenie. Po jakimś czasie olśniło mnie. Rafael Barba patrzy dokładnie w ten sam sposób jak Sonny z "Ja, robot". To takie spojrzenie bez emocji, nie groźne ale bardzo sugestywne. Aż musiałam sprawdzić, kto faktycznie zagrał tę rolę w "Ja, robot".
Czy ktoś jeszcze ma takie skojarzenie?