W Deszczowym Dniu w Nowym Jorku wypadła bardzo autentyczne i zagrała zadziorną i przede wszystkim naprawdę charyzmatyczną postać :D Widziałem trochę filmów z jej udziałem i nie było żadnego, w którym byłaby ''zła'' - oczywiście to moje zdanie, ale miło widzieć, że z tych wielu negatywnych recenzji nowego filmu Allena, Selena wychodzi cało i niektórzy stawiają ją tam nawet ponad Chalametem. Jeśli chodzi o film Jarmuscha to tam tak naprawdę nie miała tam nic większego do odegrania i po prostu miło się na nią patrzyło, szczególnie jeśli jest się jej fanem (czyt: ja). W filmach Disneya również potrafiła wywołać uśmiech na twarzy, a jej Alex Russo była świetna! <3