Osobiście lubie tego aktora, ale kilka filmów z jego udziałem były poniżające.
Nieoglądałem wszystkich z nim filmów ale większość.
Moim zdaniem najgorszym gównem ze Stallonem jest
"Przyjęcie u Kitty i Studa"
- ujmę to tak PORNOL!!!
"Mali Agenci 3D: Trójwymiarowy odjazd"
- bajka dla dzieci w dodatku nieudana stallone w roli zabawkarza porażka
a waszym zdaniem jakie...
Wyścig śmierci 2000 /plastikowe blondyneczki, krwiożerczość, swastyki w tle i denna fabuła/ i Spalić Hollywood /teoretycznie o kręceniu filmu, praktycznie usypiający bełkot o wszystkim i o niczym; jeśli reżyser planował drugie 8 1/2, to musi jeszcze pooglądać Felliniego :-( /.
'Kitty' przynajmniej od początku było kręcone w określonym gatunku... nikt nie udawał, że ma to być arcydzieło kina psychologicznego.
A 'Mali agenci' są po prostu w konwencji gry komputerowej, z wszystkimi tego urokami i antyurokami. Niektóre dzieciaki rżną w coś takiego godzinami, a reżyser przemówił do nich językiem, który jest dla nich zrozumiały. Samą historię można było opowiedzieć na sto innych sposobów. Mimo wszystko uważam, że przesłanie 'Agentów' jest bardzo pozytywne - dajmy szansę słabszym.