Rocky... hmmm, kultowy. Facet ma naprawdę talent. Stworzył postać, która już jest legendą. Sam napisał scenariusz, on wymyślił cały film. Aktorem jest kiepskim, ale nie wyobrażam sobie, by ktoś inny mógł zagrać Rockiego. To dzięki niemu ta postać była taka charakterystyczna. Dzięki temu zrobił prawdziwą karierę. Ciekawe jest też to, że nikt nie chciał kupić jego scenariusza, a budżet filmu był tak niski, że kiedy przez przypadek ktoś wyrzucił filmowe blizny, to nie było ich stać na kolejne. Poza tym nie chcieli zaangażować Sylvestra do roli, on natomiast nie chciał sprzedać scenariusza jeśli nie zagra głównego bohatera, Dobrze, że był wystarczająco uparty. Chciałabym, żeby napisał coś jeszcze równie dobrego.