Brak mu charyzmy, taki bezpłciowy się zawsze wydaje. Chociaż od Cruza faktycznie dużo lepszy.

Może rzeczywiście nie porywa, ale to może też kwestia napisania odpowiedniej roli dla niego

Jak pokazało Justified... ;)

Dokładnie!

Jestem tego samego zdania!

Timothy jest dobrym aktorem, ale Tom Cruise & Brad Pitt to pokolenie z innego kina. Oni się wyróżniali niezwykłą urodą, talentu też im nie brakowało.
Kino teraz znacznie się różni od tego z lat 80/90 tych. Trudno mi jest stwierdzić czy Timothy zagrał by świetnie, wybitnie w jakimś wspaniałym filmie bo takich ról nie dostaje.

Ale tak jest z wieloma aktorami, mój ulubiony Bruce W. też nie gra jakoś wybitnie, ale do swoich ról pasuje idealnie

Wiele osób narzeka teraz na Bruce'a za to w jakich teraz filmach występuje zapominając, że największy wpływ na film ma reżyser.