Zdecydowanie jego rola w HPIKP jest najlepiej zagrana rolą w całej sadze.
Wyszedł nie dośc,że bosko(z wyglądu) to w dodatku był jadnym z paru aktorów, którzy podnosili ,,mroczny" klimat. Brawo
Jak dla mnie to Tom uratował ten film w moich oczach (i Slughorn, podobała mi się gra i interpretacja tej postaci, mimo tego, iż wyobrażałam go sobie inaczej).
Według mnie, film jest nieudaną ekranizacją świetnej książki.
Ale Tom wypadł świetnie, za co mu baaardzo dziękuję cD
Jakbyś czytała książę, to byś wiedziała, że Draco Malfoy ma taki 'sztuczny' charakter, a Tom doskonale go zagrała.
Moja reakcja, gdy zobaczyłam go pierwszy raz w filmie to: O matko, ale on przystojnie wygląda O_o... łał.. ja jestem pod wrażeniem jego gry... zagrał naprawdę mroczny charakter.
Według mnie,zagrał słabo. Przez prawie cały film robił tylko jedną minę-chyba próbował okazać złość;) Dzięki niemu mamy też najsłabszą a wręcz żałosną i śmieszną (niezamierzenie)scenę w całym filmie,chodzi o moment gdy stoi przed lustrem i probuje podzielić się z nami rozstterkami bohatera. ŻAL.Jego postać jest bardzo ciekawa i szkoda że Tom nie sprostał zadaniu.Tom w poprzednich częściach,gdy był młodszy wypadał najlepiej ze wszystkich młodych aktorów,nie mam pojęcia co się z nim stało w Księciu ale mam nadzieję że wróci na właściwe tory. O reszcie młodzieży występujacej w sadze wolę nie wspominać bo oni zawsze byli sztywni jakby im kij od miotły w tyłek wsadzili. Zapewne narażę się tą wypowiedzią wielu nastolatkom ślepo zapatrzonym w Toma,ale na tej stronce oceniamy grę aktorską a nie wygląd zewnętrzny. Tom już nie raz pokazał że grać potrafi i oby ta wpadka z HPIKP była ostatnia.
Ja się nie zgadzam, według mnie Tom w Księciu Półkrwi zagrał najlepiej ze wszystkich, nawet Alan Rickman wypadł tu trochę blado. Tom pokazał doskonale rozterki Dracona, zagrał bardzo dojrzale.
Słaba gra to za mocne słowo. Jeżeli Tom grał słabo, to co sądzisz o Danielu? A no tak, wolisz nie wspominać, racja.
A co do Toma, to myślę, że wręcz przeciwnie - z filmu na film robi postępy. W poprzednich częściach bardziej stroi miny, niż okazuje emocje. W porównaniu z resztą dzieciaków, i tak jest bezkonkurencyjny, ale dopiero po HPiKP nie mam wątpliwości, że będą z niego ludzie. I nie zgadzam się, że robi tylko jedną minę. Pamiętam wyniosłość, złość, pogardę, lęk i histerię (rozpacz?), wszystko w stylu rozpieszczonego, zadufanego w sobie tchórza, jakim w rzeczywistości jest Malfoy. Lepiej dla niego, żeby jednak się nie cofnął w rozwoju, tak jak mu radzisz.
Ach, jeszcze coś. Widział ktoś Feltona bez tapety i PRZED wizytą u fryzjera? Boziu. Niech on lepiej nie gra bez szczelnej charakteryzacji.
zagrał genialnie, dla mnie to on stworzył mroczny klimat filmu i do tego wyglądał bosko :D kiedy płakał, ja płakałam razem z nim, a to udaje się niewielu aktorom.
Felton był znakomity, aczkolwiek "najlepszy" to przesada. Alana Rickmana (Snape) nikt nigdy w "Harrym Potterze" nie przebije ;)
Ja napiszę jeszcze inaczej- wg mnie wspaniała była filmowa Lavender, zawsze jak się pojawiała na ekranie ,,wojowała''.
Rickman oczywiście, jak zawsze, wspaniale.
Oglądałam wszystkie części HP i z każdą Tom wypada coraz lepiej (szkoda że w HP5 było go tak mało).
W tej wypada najlepiej. W dodatku robi się z niego coraz bardziej przystojny mężczyzna :) Od trzeciej części przestaje przypominać dzieciaka.
Jestem ciekawa jak potoczy się jego kariera po skończeniu ostatniej części HP.
Poczekajmy aż się potwierdzi info, że zagra w następnej części Zmierzchu, wtedy to się dopiero stanie bożyszczem tak jak Pattinson:/ Coś mi się widzi, że niewiele wówczas zostanie z tego skromnego Toma, którego dzisiaj znamy, a szkoda, bo i ja bardzo go lubię i podziwiam za to, że mu sodówa nie uderzyła do głowy tak jak Danielowi czy Emmie. Jak oglądam z nim wywiady to mam wrażenie, że z całej młodej generacji aktorów HP on ma najbardziej poukładane w głowie. Talentu też mu nie brakuje, co nam udowodnił zwłaszcza w ostatnim filmie, sam deklaruje, że chce być aktorem dlatego mam nadzieję, że słuch po nim nie zaginie po Insygniach...
moim zdaniem najlepiej grała Helene Carter .
ale on był tuż po nie xd (;
i jedeny czego żałuje że tak go uczesali ; o
może nie było tragicznie . ale znacznie lepiej wygląda w rozczochranych włosach xd ;]
Carter, Rickman, Gambon, Oldman to klasa sama w sobie, nie ma co porównywać do nich Toma, bo jest za młody i jeszcze nie aż tak doświadczony, ale w porównaniu z innymi młodymi aktorami wypadł zdecydowanie najlepiej.
spokojnie, Tom nie zagra z Zaćmieniu ;) gdzieś czytałam, że tamta rola już jest obsadzona. bardzo podobała mi się jego gra, w ogóle wyprzystojniał itd. fajny z niego facet, fajne rzeczy mówił na premierze. ale nie zgodzę się z poprzedniczką, że tylko jemu nie poprzewracało się w głowie. uważam, że odbiło Danielowi, podczas gdy on, Emma i Rupert są nadal fajnymi, skromnymi i co najważniejsze (!) rozsądnymi ludźmi.
hmm... jeszcze o Bonham-Carter zapomniałam- ona jest jedyna w swoim rodzaju.
Osobiście najbardziej ją podziwiam za rolę w ,,Sweeney Toddzie'', a tu jest podobnie ucharakteryzowana, co mnie bardzo cieszy.
Co do ,,Zaćmienia''- faktycznie nie bierze w nim udziału, jakiś Australijczyk zgarnął mu rolę Rileya.
Danielowi chyba naprawdę odbiło, nie wiem jak z Em i Rupertem- dawno nie czytałam jakiegoś wywiadu z nimi.
ZGADZAM SIĘ! Helena Bonham-Carter jest moją ulubiona aktorką od czasu Sweeney Todd'a. jej rola była fenomenalna, ona nie grała Pani Lovett, ona nią BYŁA ;) wg. mnie ta interpretacja może równać się z Ledgerem w roli Jokera w Batman: The Dark Knight, albo Deppa jako Edwarda Nożycorękiego.
Kamień z serca, że nie zagra w tym...dobra nie będę używać brzydkich słów, bo jeszcze tu wejdzie jakaś fanka Zmierzchu i mnie zlinczuje;P
Cóż, pisząc o Emmie miałam na myśli jej wielce inteligentne wypowiedzi w stylu "Mogłabym być idealną żoną dla Brada Pitta" i inne, którymi nas już nie raz uraczyła. Za to jej nie lubię, podziwiam natomiast za to, że chce się uczyć i nie poświęci wykształcenia dla kariery aktorskiej.
Tom był najlepszy xd No może nie uwzględniając Alana, który zawsze jest fenomenalny ;) Muszę stwierdzić też, że zagrał o niebo lepiej od Daniela. Mam wrażenie, że Dan w kazdej części jest taki sam. Taki wieczny i nieśmiały chłopiec. Za to Tom z każdą częścią wygląda doroślej i wyrósł na prawdziwego mężczyzne xd
Bo daniel to kłoda, zero talentu( z góry przepraszam wszystkie jego fanki). Według mnie to on wizualnie pasuje do Harry'ego, ale kompletnie potrafi oddać charakteru tej postaci.
zgadzam się. Owszem, pasuję wyglądem do książkowego Harry'ego, ale zupełnie nie potrafi oddać jego charakteru.
A ja sie zgodzę. tom ratuje ten film, nie mam zamiaru wspominać o Rockamnie bo to geniusz sam w sobie, ale tutaj Tom naprawdę pokazał talent.
Yeti coś tam xd Malfoy wydoroślał w książce jak i w filmie!
Tak musiało być ,a tak wogóle to on mi się teraz bardziej podoba niż
wcześniej xD Tak jakoś inaczej dlatego fajnie ;) Widać ,że dojrzał do tej
roli...A przedtem to były takie wypociny jego ,aby coś było teraz miał
zagrać dorosłego i dobrze mu poszło!
Mary pisałam gdzieś w innym temacie, że to co na filmwebie piszą nie zawsze musi być zgodne z prawdą, na imdb.com na przykład Tom jest w obsadzie I części, więc możeliwe, że się tam pojawi. W ogóle porównując filmografię Toma z filmwebu i tą z imbd można zauważyć, że na filmwebie brakuje kilku filmów, w których zagrał, więc nie wierzyłabym w to na 100%;)
wg. mnie 'Książe Półkrwi' jest jedną z najlepszych interpretacji filmowych w sadze o Potterze (obok 'Kamienia filozoficznego' i 'Czary Ognia'). nie posuwałabym się jednak tak daleko, by twierdzić, że Felton jest najlepszym aktorem z całej obsady. oczywiście bezkonkurencyjne miejsce pierwsze przypada Helenie Bonham-Carter i Alanowi Rickmanowi. porównując Toma i resztę aktorów z obsady 'młodzieżowej' (Radcliffe'a, Watson, Wright) nie można nie zauważyć, że pozostają oni za nim daleko w tyle ;) równać się z Feltonem może jedynie Rupert Grint, który jest również baaardzo utalentowanym młodym aktorem.
sądzę, że obsada sagi Harrego Pottera, biorąc pod uwagę i młodych i starszych jej członków, stoi jednak na wysokim poziomie, gdyby na przykład spojrzeć dla porównania na cast tak uwielbianego przez nastolatki 'Zmierzchu'. może zostanę za te słowa obrzucona obelgami, ale... gdzie tam Pattinsonowi do Feltona? ;)
No patrz, a ja mam na odwrót. Dla mnie Książę wypadł najgorzej ze wszystkich filmów o Potterze. Nie wzbudził we mnie nawet połowy tych emocji, co inne części.
Ale zgadzam się, że nazwać Toma najlepszym z aktorów, to przesada. On jest najlepszy - wśród MŁODSZYCH aktorów. Rupert prawie go dogania, ale w poprzednich częściach wydawał mi się zdolniejszy.
O tak tu się zgodze Tom jest piekny jak go zobaczyłam w HPiKF bossssski
:))
Tom Felton jako Draco Malfoy
kinga113 , oczywiście, że mówiąc o talencie Feltona nie bierzmy pod uwagę Alana czy Helen, bo to urodzeni geniusze i nie ma sensu go do nich porównywać. mówimy tu o poziomie jaki prezentuje z tymi naszymi innymi gwiazdkami w tle, które bardziej robią interesy w show-beznesie i wywołują skandale niż przykładają się do swoich, no bądźmy szczerzy, życiowych ról.
tylko Rupert, bo on jeden poza Tomem nie upadł na głowę i dla niego dalej liczy się tylko gra. :)
Zgadzam się! najbardziej podobała mi się scena w Łazience Marty. Jedna z najlepszych scen w filmie, a może nawet najlepsza...Inne były takie strasznie słabe że nudziłam się przy oglądaniu! A wszyscy byli podekscytowani i mowili ze film miał być od 16 lat. Jakd la mnie był to film od 10. Dałabym 5 punktów z 10 jakbym miała głosować. Ale Draco wyszedł najlepiej z całego filmu!
Czytałam, że Tom ma zagrać Riley'a w zmierzchu "zaćmienie" czy ktoś może to potwierdzić wydaje się mi że nadawał by się do tej roli jest utalentowanym aktorem;)
taak, były takie plotki, ale opstatecznie Tom nie dostał roli, zresztą nawet nie ma co na to liczyć, bo zdjęcia do Zaćmienia już się skończyły i Tom nie pojawił się na planie.
dla mnie jest na prawdę paskudny, ale jego czarny charakter potrafi przyciągnąć.
Gdybym ze wszystkich postaci miała sobie wybrać jakiegoś guru, przodownika czy też facet to byłby to Snape.
Jest niezwykle intrygujący. Wciąż tajemniczy i nie można odgadnąć czy on jest dobry czy zły.
Ale Malfoy? Gdy był młodszy, miał zupełnie inną twarz.
Teraz jest brzydalem porównywalnym z Rupertem Grintem;/