Recenzja filmu

Rocky 2 (1979)
Sylvester Stallone
Sylvester Stallone
Talia Shire

"Nie da się oszukać przeznaczenia"

Film pt. "Rocky" odniósł wielki sukces i szybko został uznany przez krytyków filmowych za najlepszy film bokserski w historii. Wielu młodych ludzi zaczęło interesować się boksem, a nawet uprawiać
Film pt. "Rocky" odniósł wielki sukces i szybko został uznany przez krytyków filmowych za najlepszy film bokserski w historii. Wielu młodych ludzi zaczęło interesować się boksem, a nawet uprawiać ten sport. Opowieść o ubogim pięściarzu z Filadelfii przypadła do gustu wielu fanom boksu i pewne było, że Sylvester Stallone nakręci drugą część dramatu sportowego, dzięki któremu stał się bogaty i popularny.

"Rocky 2" zaczyna się 1 stycznia 1976 r. w momencie, gdy mistrz świata Apollo Creed (Carl Weathers) i Rocky Balboa (Sylvester Stallone) po morderczej 15-rundowej walce trafiają do szpitala. Apollo, któremu kibice i eksperci zarzucają, że ustawił walkę i że faktycznym zwycięzcą był Balboa, postanawia rzucić po raz drugi wyzwanie Rocky'emu. Rocky jednak postanawia ożenić się z Adrian (Talia Shire), która zachodzi w ciążę, i raz na zawsze zakończyć karierę bokserską. Walka przyniosła młodemu bokserowi wielki rozgłos i szybko otrzymał propozycję występu w reklamie. Balboa jednak zostaje wyrzucony z planu z powodu licznych pomyłek i wpadek, pieniądze z rewanżu szybko się kończą, a Adrian po urodzeniu syna zachodzi w śpiączkę. Rocky Balboa nie ma wątpliwości, że nie może uciec przed swoim powołaniem i po raz kolejny zmierzyć się w ringu z Apollo Creedem. Rocky pod okiem swojego trenera Mickeya (Burgess Meredith) rozpoczyna ciężki trening, Creed tym razem także nie lekceważy rywala i stara się wyjść na ring w jak najlepszej formie.

Fabuła tego filmu jest bardzo poruszająca. Rocky udowadnia, że jego pierwsza dobra walka z Apollo nie była przypadkowa. W rewanżu w ostatniej chwili nokautuje mistrza świata wagi ciężkiej, odbierając mu mistrzowski pas. Po raz kolejny udowadnia, że prawdziwy wojownik nigdy się nie poddaje i walczy do końca. Na pochwałę zasługuje także klimat lat 70, który był bardzo dobrze pokazany również w I części serii. Oczywiście film straciłby sens, jeżeli Bill Conti nie skomponowałby muzyki do filmu. Piękne były utwory "Going The Distance", przy którym Rocky trenował, "The Final Bell", który brzmiał po wygranej walce. Jednak najlepszym utworem tej części był "Conquest", który dodał charakteru tej morderczej, pięknej walce.

Nie będę ukrywał, że film jest jednym z moich ulubionych filmów. Idealnie pokazuje on piękno boksu. W rzeczywistych walkach bokserskich nie zdarza się, że nieznany bokser przyjmuje od mistrza świata wagi ciężkiej kilkaset ciosów na głowę bez obrony i bloku, a pod koniec walki nokautuje go w piękny sposób. Stallone udowodnił, że w życiu wszystko jest możliwe, tylko trzeba to wypracować swoją ambicją, wolą walki i pewnością siebie. Po obejrzeniu filmu wiedziałem od razu, że przyznam mu 10 gwiazdek na FilmWebie. Oczywiście polecam go wszystkim fanom sportów walki i nie tylko.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Rocky 2" to z pewnością jedna z najlepszych kontynuacji w historii kina. Wspaniały scenariusz, reżyseria... czytaj więcej
"Rocky 2" jest drugim z kolei filmem przedstawiającym losy znanego boksera Rocky'ego Balboy. Po... czytaj więcej
Kiedy podczas 49. gali wręczenia Oscarów "Rocky" znokautował takie dzieła kinematografii jak... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones