Recenzja wyd. DVD filmu

Facet, który się zawiesił (2007)
Harris Goldberg
Matthew Perry

Życie z poczuciem nierealności

"Facet, który się zawiesił" to według mnie znakomity debiut reżyserski Harrisa Goldberga. Mimo że film jest tragikomedią, często reklamowany był jako komedia, chociaż bliżej mu raczej do filmu
"Facet, który się zawiesił" to według mnie znakomity debiut reżyserski Harrisa Goldberga. Mimo że film jest tragikomedią, często reklamowany był jako komedia, chociaż bliżej mu raczej do filmu obyczajowego lub dramatu. Opowiada bowiem o ważnych problemach z którymi boryka się wiele osób. Mam na myśli dolegliwości psychiczne, ale także samotność czy niełatwe relacje z którymś z rodziców. Nie jest to także romans, mimo iż czytając opis filmu można tak pomyśleć. Wątek miłosny jest bardzo istotny, jednak nie tylko na nim  skupia się akcja. Główno rolę w filmie gra Matthew Perry znany wielu widzą jako Chandler Bing z serialu "Przyjaciele", może dlatego spodziewano się, że to będzie komedia. Jednak nie zobaczymy tutaj uśmiechnięto Chandlera i żartów oraz wygłupów w jego stylu, gdyż Perry w tym filmie udowadnia, że nie jest tylko aktorem komediowym. Potrafi bowiem zagrać  bohatera poważnego i nieszczęśliwego  wczuwając się w jego problemy oraz rewelacyjnie oddając jego nastrój, tym samym tworząc dojrzałą i wiarygodną kreacje. Sprawdził się więc w dramatycznej roli.

Bohaterem filmu jest Hundson Milbank (Matthew Perry). Bohater pracuje jako scenarzysta, razem ze swoim wspólnikiem osiągają sukcesy zawodowe. Nie układa mu się jednak w życiu prywatnym. Jest samotny, nie ma rodziny. Rzadko też widuje się z rodzicami, mimo przywiązania do ojca, gdyż łączą go niełatwe relacje z matką, którą obwinia o trudne dzieciństwo. Hundson popada w coraz głębszą depresję. Jednak jak by tego było mało po wypaleniu trawki dopada go kolejna dolegliwość, zwana depersonalizacją. Psychiatrzy do których się udaje nie potrafią go wyleczyć. Bohater traci poczucie własnej tożsamości oraz ma wrażenie, że to co się  dzieje wokół niego jest nierzeczywiste. Popadając w coraz większe otępienie, izoluje się od innych, spędzając czas samotnie w domu, ogląda całe dnie seriale lub golfa, a jego nałogiem stają się kradzieże. W jego życiu pojawia się jednak iskierka nadziei, gdyż spotyka piękną kobietę (Lynn Collins) do której od pierwszej chwili zaczyna coś czuć i której także on się podoba.

Ten kameralny film, przedstawia poruszającą historię, która skupia się na zmaganiach głównej postaci z depersonalizacją. Już z tego względu jest to pozycja ciekawa, gdyż o tej chorobie nie powstało tyle obrazów, co o depresji, czy nawet nerwicy natręctw, z którymi także zmaga się Hundson. Wielu widzów identyfikuje się z bohaterem, zwłaszcza ci, których dotknęła ta sama dolegliwość, co świadczy o odpowiednim unaocznieniu nam problemów psychicznych Hundsona. Film ten może się więc stać ważnym obrazem dla wielu osób, zarówno tych o podobnych zmaganiach, jak i innych, których po prostu poruszyła i zaciekawiła historia głównego bohatera. Historia unaoczniająca, jak ważna w życiu jest obecność ukochanej osoby, która nie koniecznie jest w stanie rozwiązać nasze problemy, ale może być nieocenionym wsparciem. Wątek miłosny sprawia, że film mimo trudnego tematu i smutnych momentów jest także ciepły i sympatyczny.  Zawiera również ciekawe dialogi na temat miłości. Oglądając zwróciłam uwagę na wypowiedź Sary, która opowiadała ,czego oczekuje od związku: "chcę wiedzieć, że kiedy nogi odmówią mi posłuszeństwa, nadal będziemy razem, a kiedy wymawia moje imię, to brzmi ono inaczej w jego ustach, jakby było tam bezpieczne, albo ja się spryskuje perfumami, a on wodą kolońską, wychodzimy i wąchamy swoje zapachy, i potrafi mnie rozśmieszyć, kiedy jestem zmęczona, to ważne, jeśli boisz się coś powiedzieć, żeby nie przestał cię kochać, jesteś zaskoczony, bo przez to kocha cię jeszcze bardziej". Jednak już samo bycie razem i budowanie takiego związku pełnego miłości, wzajemnej fascynacji oraz chęci bycia ze sobą w trudnych chwilach, okaże się dla Sary i Hudsona nie takie proste, biorąc pod uwagę przypadłości bohatera, zwłaszcza kradzieże, których Sara nie jest w stanie zaakceptować. Jednak ,czy starania obu stron, by zmierzyć się z problemami lub unaocznić drugiej osobie, jak bardzo się pragnie być właśnie z nią, sprawi, że to będzie możliwe?

Oczywiście nie sama skłaniająca do refleksji historia sprawia, że polecam ten film, ale także sposób, w jaki została opowiedziana. Jest dobrze wyreżyserowana, ma odpowiednio dobraną piękną muzykę, i oczywiście rewelacyjne aktorstwo, zwłaszcza Matthew Perry'ego.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones