Recenzja serialu

Zmiennicy (1986)
Stanisław Bareja
Ewa Błaszczyk
Mieczysław Hryniewicz

1313, zgłoś się

Taksówki - bez nich chyba nikt nie wyobraża sobie funkcjonowania dużego miasta, mniejszych zresztą też. Dlatego nie dziwi fakt, że powstał serial, którego głównymi bohaterami są właśnie
Taksówki - bez nich chyba nikt nie wyobraża sobie funkcjonowania dużego miasta, mniejszych zresztą też. Dlatego nie dziwi fakt, że powstał serial, którego głównymi bohaterami są właśnie taksówkarze. To właśnie oni znają miasta jak własną kieszeń. Przynajmniej kiedyś, ponieważ teraz w dobie GPS-ów trafienie nawet w najmniejsze zaułki nie nastręcza już wielkich trudności, nawet dla niedzielnego kierowcy. Elektronika jednak zawodzi, a taksówkarz dowiezie zwykle szybko i bezproblemowo.

Warszawa, stolica – największe miasto w Polsce, w którym funkcjonuje WPT, czyli Warszawskie Przedsiębiorstwo Taksówkowe, a w nim znajduje się jeden z samochodów oznaczony numerem 1313. W pierwszym odcinku ten wysłużony Fiat 125p (mający trafić na licytację) w swoim ostatnim kursie ulega fatalnemu wypadkowi. Choć sam wypadek jest bardziej komiczny niż tragiczny, ponieważ na samochód wpada pomnik Zwycięskiej Myszy Postępu i Tradycji. Zastępuje go nowiutki Fiat 125p w kolorze, jakżeby inaczej, niepowtarzalnego w tamtych czasach "Safari". Za jego kierownicą zasiada Jacek Żytkiewicz, a jego zmiennikiem zostaje Katarzyna Piórecka. Chociaż Jacek wcale nie wie, że jego zmiennikiem jest kobieta, ponieważ przedstawicielki płci pięknej nie mogą pracować w WPT. Kasia zatrudnia się tam jako mężczyzna: Marian Koniuszko. Przebieranie się za mężczyznę, zmiana sposobu bycia i fakt, że Jacek wpada Kasi w oko, nie sprawia, że wymarzona przez nią praca jest łatwa i przyjemna. Do tego Jacek przez przypadek poznaje Kasię prywatnie i nie wiedząc o jej oszustwie, zwyczajnie się w niej zakochuje. Teraz to panna Piórecka niczym bajkowy Superman musi prowadzić podwójne życie, a Żytkiewicz jak Lois Lane, znając oba wcielenia bohaterki, nie wie, że to jedna i ta sama osoba. Ot, takie odwrócenie roli.

Po raz kolejny Bareja bierze na tapetę szarą Polską rzeczywistość lat 80. i w bardzo zabawny sposób przedstawia widzowi realia tego okresu. Ale oprócz zabawnych sytuacji, których momentami nie powstydziłby się i sam mistrz Chaplin, reżyser pokazuje zwyczajne życie taksówkarzy. Mogą oni wiele poprzez nawiązywanie znajomości z klientami, ale i także spoczywa na nich wielka odpowiedzialność za dowiezienie osoby do celu. A czasem czyha na nich niebezpieczeństwo. Tak jest zresztą do dziś, życie taksówkarza nie jest lekkie. Obsadzenie w rolach głównych Hryniewicza i Błaszczyk okazało się bardzo dobrym pomysłem, oboje świetnie się wpasowali w swoje role. Zwłaszcza oglądając szczuplutkiego wtedy Hryniewicza, łezka w oku się kręci. Trudno mi także wyobrazić sobie, że inna aktorka niż Ewa Błaszczyk tak dobrze zagrałaby podwójną rolę i to do tego zmieniając płeć. "Zmiennicy" poruszają tym samym ważny problem równouprawnienia kobiet i uprzedzenia do ich pracy w zdominowanych przez mężczyzn zawodach. Udowadniając, że to nie płeć czy pochodzenie decyduje o dobrej pracy, a chęci i umiejętności. Ukłonem w stronę wytwórców Fiata 125p było pokazanie, że ten wytwarzany w Polsce samochód może spokojnie robić kilkaset tysięcy kilometrów przebiegu bez większych awarii. Do tego w jeździe miejskiej.

Przedstawienie w humorystyczny sposób życia w PRL-u widzianego oczyma kierowców taksówek stało się dla Polaków doskonałym pretekstem do zasiadania przed telewizorami i rozładowania napięcia spowodowanego szarą rzeczywistością za pomocą dobrej zabawy. Nawet w kolejnych wznowieniach serialu na małym ekranie przyciągał on zarówno starych, jak i nowych widzów. Bareja po raz kolejny pokazał Polakom, że ciężkie codzienne życie można przy odrobinie chęci nie tyle zaakceptować, co znaleźć w nim jakieś radosne momenty. Swego rodzaju hołdem dla wstrzymanego przez cenzurę serialu "Alternatywy 4" stało się nawiązanie do niego w jednym z odcinków. Nawet po latach "Zmiennicy" niewiele stracili i bawią widza podobnie jak w latach 80., a ja sam z chęcią do nich wracam. Jeśli jest jeszcze ktoś, kto nie oglądał, mam nadzieję, że kiedyś się skusi i tak jak ja polubi parę głównych bohaterów.
1 10
Moja ocena serialu:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones