Recenzja gry PC

The Longest Journey: Najdłuższa podróż (1999)
Ragnar Tørnquist
Didrik Tollefsen
Sarah Hamilton
Edyta Olszówka

Arcydzieło w gatunku gier przygodowych

Wszystko w zaczyna się bardzo niewinnie – nietypowymi nocnymi koszmarami. April Ryan, główną bohaterkę gry od pewnego czasu męczą nawracające i bardzo plastyczne sny. Nieraz są to i niepokojące
"The longest journey: Najdłuższa podróż" to gra przygodowa, której historia osadzona jest w XXIII wieku, w świecie latających pojazdów, rozległych metropolii i pozaziemskich kolonii. Główną bohaterką gry jest osiemnastoletnia dziewczyna April Ryan – to postać, która bardzo szybko zyskuje sobie sympatię gracza. Zabawne komentarze, poczucie humoru i dystans do samej siebie sprawiają, że April nie da się nie lubić. Z powodu nieciekawej sytuacji rodzinnej, a szczególnie konfliktu w relacjach z ojcem, dziewczyna uciekła z wiejskiego miasteczka do Newport – wielkiej, futurystycznej metropolii. Bohaterka mieszka w dawniej przemysłowej i obecnie dość zniszczonej dzielnicy miasta – zwanej "Małą Wenecją". W momencie, gdy poznajemy główną bohaterkę jej życie zdaje się być całkiem normalne. Dziewczyna studiuje w prestiżowej Weneckiej Akademii Sztuk Pięknych, dorabia jako kelnerka w barze Fringe Cafe, ma paru oddanych przyjaciół i oczekuje wystawy młodych talentów, na które ma przygotować swoje prace, aby otrzymać upragnione stypendium. I chociaż wydawałoby się, że brak malarskiej inspiracji będzie głównym problemem April – okazuje się, że nasza bohaterka wpadnie wkrótce w prawdziwe kłopoty. Wszystko zaczyna się bardzo niewinnie – nawracającymi nocnymi koszmarami. Bohaterkę od pewnego czasu męczą nietypowe sny, a i nieraz niepokojące przewidzenia na jawie. I chociaż April nikomu się z tego nie zwierza, pewien zagadkowy Latynos, kręcący się w pobliżu domu granicznego, w którym April mieszka, zdaje się wiedzieć, co dręczy dziewczynę. Cortez, bo o nim tu mowa, będzie właśnie tą osobą, która wyjaśni April, co tak naprawdę oznaczają jej przedziwne sny, ale wyjawi również naszej bohaterce znacznie więcej tajemnic. Z początku sceptyczna i pełna wątpliwości April będzie musiała wówczas stawić czoło czemuś znacznie większemu i poważniejszemu, niż senne mary.

 

Świat okaże się nie taki, jaki April zna, i znacznie bardziej zadziwiający niż sądziła. To świat składający się z dwóch odmiennych rzeczywistości – nauki i magii. Świat nauki – zwany Stark jest tym, gdzie April obecnie jest, rządzą tu prawa techniki i logiki. Druga rzeczywistość, to magiczna kraina zwana Arkadią, którą nasza bohaterka poznaje najpierw w swoich snach – jest przepełniona magią, ale i chaosem. Równowaga między tymi dwoma tak różnymi światami jest możliwa wyłącznie dzięki obecności osoby Strażnika – zrodzonego by pełnić tę rolę przez tysiąc lat. Coś jednak spowodowało, że strażnik opuścił swoje stanowisko i oba światy zaczęły się przenikać. Świadkami tych dziwnych, czasem bardzo drobnych zdarzeń są właśnie April i jej przyjaciele. Te niepokojące zjawiska a także ciekawość są powodem, dla którego April będzie szukała kontaktu z Cortezem, który – jak słusznie podejrzewa bohaterka – może wiedzieć coś więcej. A to, co spotka dziewczynę będzie wielką przygodą i właśnie tytułową najdłuższą podróżą.

 

Gra pomimo swego wieku wciąż jest warta zagrania – muzyka jest przepiękna, fabuła wciąż nurtuje, a renderowane tła w lokacjach cały czas zachwycają. Jedynie kanciaste grafiki postaci odstają nieco, podobnie jak przerywniki filmowe. Ale zważmy na to, że jest to gra z 1999 roku, nie spodziewajmy się cudów na polu grafiki 3D. Gra i tak robi ogromne wrażenie po tak długim czasie od momentu wydania. Dla fanów klasycznych przygodówek typu point & click – jest to arcydzieło, wręcz prawdziwa perełka w swoim gatunku. Ma w sobie wszystko to, czego można by oczekiwać po dobrze przemyślanej przygodówce. Norweska firma Funcom postawiła konkurencji wysoką poprzeczkę. Po dziś dzień niewiele gier przygodowych potrafi tak wciągnąć do swego świata. Mało postaci jest tak charakterystycznych jak April Ryan, czy jej towarzysz, mówiący ptak - Kruk (w tej roli fenomenalny Jarosław Boberek). A wspominając już o dubbingu, na plus tej gry przemawia także bardzo dobre spolszczenie. Edycie Olszówce, jej świeżej interpretacji i charakterystycznej chrypce zawdzięczamy niemal "ożywienie" postaci April. Także Krzysztof Gosztyła swoim głębokim głosem nadaje postaci Corteza sporo pożądanej tajemniczości. W grze pojawia się cała masa interaktywnych postaci, co niesie ze sobą bardzo rozbudowane dialogi. I chociaż teksty w grze są rewelacyjne, a polscy aktorzy wykazali się pełnym profesjonalizmem należy jednak odnotować, że zarówno w oryginale jak i w polskiej wersji gry pojawiają się nieraz dosadne wulgaryzmy. Jest to jedyny mankament, który niestety może razić, gdy odbiorcą jest młodszy gracz.

 

Na niepowtarzalny klimat gry składają się także liczne łamigłówki o różnym poziomie trudności. Pomysły twórców są nieraz dość absurdalne (jak montaż sznurka, gumowej kaczki i zacisku) i czasem mogą niestety skłonić do sięgnięcia po poradnik. Wbrew pozorom gra nie jest tak zupełnie liniowa. Jest kilka momentów, gdy gracz będzie musiał zdecydować, jakiego wyboru dokona April. Choć nie będzie to miało większego wpływu na losy naszej bohaterki, to konsekwencją tych różnych dróg, będą inne sekwencje filmowe, które gracz będzie mógł obejrzeć, lub inne kwestie dialogowe, które usłyszy. Mocnym punktem tej gry są jednak przede wszystkim przepięknie rozbudowane lokacje, które gracz może eksplorować. To również niesamowita, zachwycająca historia, pełna scen ze świata science fiction a z drugiej strony wypełniona legendami, magią i wieloma nietuzinkowymi postaciami. Wielką zaletą są też dodatkowe opcje, jakie wprowadzili twórcy gry: możliwość lektury stale aktualizowanego pamiętnika April, czy też udostępniona "Księga Tajemnic", w której znajdziemy oryginalne szkice koncepcyjne, motywy muzyczne, a także niektóre zabawne kwestie dialogowe ze studia nagraniowego z angielskiej wersji gry.

 

Głównym twórcą gry jest Ragnar Tornquist – człowiek, który w kolejnych produkcjach zdecydował się kontynuować losy April Ryan i rozwinąć uniwersum "The longest journey". Gra "Dreamfall" z 2006 roku oraz gra "Dreamfall Chapters" z 2014 to - co prawda - całkiem udane kontynuacje, ale wyraźnie brakuje im intrygującej fabuły i tego szczególnego czaru. Dwa światy zostały ukazane w pełnym 3D, a także dodano elementy zręcznościowe, które służyły najpewniej wymogom marketingowym. Nie powieliły jednak one klimatu, jaki ma miejsce w oryginale. "The longest journey" pozostanie już na zawsze cudownym dzieckiem Ragnara Tornquista, tą czarującą i nieskażoną komercją najdłuższą przygodą.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Gdy świat powoli ogarniała świąteczna gorączka, a w niektórych domach chłodziły się już szampany, mające... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones