Recenzja wyd. DVD filmu

Neon Demon (2016)
Nicolas Winding Refn
Elle Fanning
Karl Glusman

Artyzm bez emocji

Niestety, nie każdy element "Neon Demon" prezentuje się równie zjawiskowo, co strona techniczna. Twórcom udaje się zbudować gęstą atmosferę,  nie potrafią jej jednak utrzymać. W połowie seansu
Tematyka nowego filmu Nicolasa Windinga Refna może wydawać się zaskakująca na tle jego wcześniejszych dzieł. Reżyser tym razem postanowił sportretować świat mody. Nie ma jednak co liczyć na lekką i beztroską opowieść, bowiem Duńczyk usiłuje udowodnić, że realia środowiska początkujących modelek są niemalże równie brutalne, co gangsterski półświatek ("Drive") czy rzeczywistość za kratkami ("Bronson"). I choć tym razem porusza się w estetyce psychologicznego thrillera, do osiągnięcia celu używa charakterystycznych dla siebie środków.

Mimo prostoty historii, opowieść jest więc ubrana w niezwykłe realizatorskie barwy. Estetyczne, pełne zabójczej elegancji i jaskrawych kolorów zdjęcia doskonale współgrają z oryginalną, transowo-dyskotekową ścieżką dźwiękową. Scena w dyskotece z początkowych minut filmu jest tego najlepszym przykładem. Perfekcyjne zestawienie ambientowej muzyki z atakującymi spojówki rozbłyskami neonowego światła stanowi wizualny majstersztyk i choć ciężko szukać tu głębszej interpretacji, fragment ten jest jednym z najbardziej magnetyzujących w całym filmie.

Niestety, nie każdy element "Neon Demon"prezentuje się równie zjawiskowo, co strona techniczna. Twórcom udaje się zbudować gęstą atmosferę, nie potrafią jej jednak utrzymać. Dialogi, początkowo podszyte magnetyzującą niepewnością i chłodem, stopniowo tracą wyraz. W połowie seansu napięcie ginie w scenariuszowych niedociągnięciach. Finał ogląda się więc pozbawionym emocji, chłodnym okiem.

Wirtuozersko zobrazowaną historię cechuje duża doza subtelności. Świetnie odnajduje się w niej Elle Fanning. Stanowi ona żywe uosobienie niewinności i kruchości, nie potrafi natomiast równie zdecydowanie zdynamizować swej postaci (wpływ na to ma również scenariusz, który niewiele miejsca poświęca przemianie głównej bohaterki). Reszta obsady, nawet osadzony w drobnej roli Keanu Reeves zdecydowanie się nie wyróżnia, poza, udanie partnerującą Fanning, Jeną Malone.

Reżyser motywem przewodnim filmu czyni Piękno, ukazane jako wartość, której nie można w żaden sposób nabyć, przeznaczoną dla wybranych, a w szarym tłumie rodzącą zazdrosną żądzę mordu. W typowy dla siebie, uderzająco groteskowy sposób zestawia je ze zgubnymi instynktami: pychą, nienawiścią, zazdrością oraz zwierzęcą brutalnością. Nie jest to jednak ten sam rodzaj artystycznego absurdu, który znamy z wyśmienitego "Bronsona". Refn robi tu o jeden krok za daleko, burząc równowagę między prymitywizmem i finezją. Ostatecznie, nierealistyczna, rozbuchana dosłowność przemocy razi przede wszystkim w zakończeniu.

"Neon Demon"pozostawia lekkie rozczarowanie. Nicolas Winding Refn ulega bowiem pokusie i przedkłada formalny pietyzm i wysublimowany artyzm nad grę emocjami i spójną dramaturgię. Jego postmodernistyczna wizja sprawdza się jedynie częściowo, i dlatego, mimo zachwytu pełnym wizualnego przepychu obrazowaniem, nie stanowi tak intensywnego doznania, jak można by oczekiwać.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Świat modelingu nie jest łaskawy dla tych, którzy ośmielają się przestąpić jego (nie)skromne progi.... czytaj więcej
"Neon Demon (2016)" Nicolasa Windinga Refna, to film na który czekałem z niecierpliwością, zachęcony... czytaj więcej
"Neon Demon" Refna prezentowany jest jako doskonała w formie opowieść o pięknie, marzeniach i zazdrości.... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones