Recenzja wyd. DVD filmu

Pies Baskerville'ów (1939)
Sidney Lanfield
Nigel Bruce
John Carradine

Błędem jest mylić dziwne z tajemniczym

Sherlock Holmes stworzony został przez sir Arthura Conan Doyle’a w roku 1887. Zadebiutował on w powieści "Studium" w szkarłacie i do czasu wydania ostatniego zbioru opowiadań w 1927 r. pojawił
Sherlock Holmes stworzony został przez sir Arthura Conan Doyle’a w roku 1887. Zadebiutował on w powieści "Studium" w szkarłacie i do czasu wydania ostatniego zbioru opowiadań w 1927 r. pojawił się w 4 powieściach i 56 nowelach tegoż autora. Stał się tym samym najbłyskotliwszym książkowym detektywem i jednym z najsławniejszych angielskich dżentelmenów. W swych burzliwych fikcyjnych przygodach, w których towarzyszył mu niezastąpiony dr John Watson, rozwiązał niezliczoną liczbę zagadek, a nawet raz zginął, aby wrócić po kilku latach do życia na liczne prośby pogrążonych w żałobie fanów.

"Pies Baskerville'ów" w reżyserii Sidneya Lanfielda nie jest wprawdzie pierwszą, spośród licznych ekranizacji prozy Arthura Conan Doyle'a, jednak niewątpliwie jedną z najsławniejszych, która miała niesamowity wpływ na sposób postrzegania postaci Sherlocka Holmesa i dra Watsona przez wiele kolejnych lat. To właśnie tutaj po raz pierwszy w role głównych bohaterów wcielili się Basil Rathbone (Holmes) oraz Nigel Bruce (Watson), którzy występując jeszcze w kilkunastu produkcjach stworzyli najsłynniejszą detektywistyczną parę w historii kina. Popularność tego dzieła i możliwość kontynuacji zdziwiła nawet samych twórców, którzy pierwsze miejsce na plakatach przeznaczyli dla Richarda Greene'a odgrywającego rolę młodego sir Henry'ego. W późniejszych latach najważniejsze pozycje zajmowali już tylko Rathbone i Bruce.

Do Londynu przypływa statkiem młody sir Henry Baskerville. Ma on odziedziczyć majątek rodzinny po zmarłym nagle sir Charlesie. Tymczasem do rezydencji Sherlocka Holmesa przybywa przyjaciel nieboszczyka – dr James Mortimer (Lionel Atwill), z prośbą o opiekę nad młodym dziedzicem, nad którego głową, jak twierdzi, wisi śmiertelne niebezpieczeństwo. Doktor opowiada detektywowi i jego towarzyszowi historię klątwy, jaka ciąży nad rodem Baskerville'ów od czasu śmierci rozpustnego Hugo Baskerville'a, którego zabił ogromny pies o płomiennych oczach. Holmes decyduje się pomóc w rozwikłaniu sprawy i posyła do Baskerville Hall Watsona, aby towarzyszył sir Henriemu i uważnie obserwował wszystkie wydarzenia.

Twórcy filmu zrezygnowali z części wątków występujących w powieści – John (Morton Lowry) i Beryl (Wendy Barrie) Stapleton są tutaj rodzeństwem, a nie małżeństwem, pominięto także historię sir Charlesa i Laury Lyons. Cięć tych dokonano jednak z wysoką precyzją, przez co nie ucierpiała kryminalna zagadka i nawet najbardziej ortodoksyjni miłośnicy twórczości Doyle’a powinni być zadowoleni. Scena finałowego pościgu i ataku psa na sir Henry'ego zrealizowana została bardzo profesjonalnie dzięki odpowiedniemu dynamicznemu montażowi. Bestia z piekła rodem okazała się ogromnym, wściekłym dogiem odpowiednio wytresowanym przez swego właściciela. Reżyser nie skorzystał z książkowego pomysłu na pokrycie sierści psa fosforem, co wyszło produkcji na plus – nie wszystko, co dobrze brzmi na kartach powieści musi równie dobrze wyglądać na ekranie.

W filmie dużą uwagi poświęcono na nadanie scenografii odpowiedniej atmosfery bagnistych terenów hrabstwa Devon. Tajemnicze ruiny, niebezpieczne grzęzawiska, wszechobecna, gęsta mgła i gotyckie domostwo rodu Baskerville'ów przywodzą na myśl opowiadania E. A. Poe. Kryminał ten klimatem konkurować może z najlepszymi ówczesnymi horrorami z "Draculą" na czele.

Jednym z nielicznych mankamentów historii, aczkolwiek dość irytującym, jest brak rozwikłania motywu anonimowego listu i tajemniczego napastnika z dorożki z początku filmu. Wydawać by się mogło, iż scenarzysta, doprowadziwszy akcję do końca, zapomniał o tym niuansie. Fani Sherlocka Holmesa będą natomiast zadowoleni z końcowej sceny, w której reżyser subtelnie i zabawnie zwraca uwagę widza na mało znany fakt uzależnienia głównego bohatera od kokainy.

"Pies Baskerville’ów" jest pozycją obowiązkową dla tych, którzy spędzili niejeden wieczór na rozwiązywaniu kryminalnych zagadek wraz z najlepszym angielskim detektywem oraz jego kompanem. Również każdy miłośnik kina powinien dodać tę pozycję do swojej listy filmów do obejrzenia. Gorąco zachęcam i życzę zajmującej przygody.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones