Recenzja filmu

Wojna Charliego Wilsona (2007)
Mike Nichols
Tom Hanks
Amy Adams

Bardzo dobry, polityczny i przewrotnie zatytułowany film

Wojna w Afganistanie to jeden z najbardziej palących opinię publiczną współczesnych konfliktów. Wiele osób (zwłaszcza młodych) nie zdaje sobie jednak sprawy, kto tak naprawdę przyczynił się do
Wojna w Afganistanie to jeden z najbardziej palących opinię publiczną współczesnych konfliktów. Wiele osób (zwłaszcza młodych) nie zdaje sobie jednak sprawy, kto tak naprawdę przyczynił się do jej wybuchu. Jeśli myślicie, że Osama bin Laden i jego ataki z 11 września, to owszem, macie rację. Zadajcie sobie tylko pytanie - skąd wziął się najbardziej poszukiwany terrorysta na świecie? Odpowiedzi szukać możecie w latach 80-tych XX wieku, kiedy to agresję na Afganistan przeprowadziło ZSRR. Oczywiście atak Sowietów na do tej pory niezależne państwo w rejonie Bliskiego Wschodu niezbyt podobał się USA. Amerykanie, nie chcąc jednak wywoływać ogólnoświatowego konfliktu, na pomoc Afgańczykom rzucili swój wywiad. Niestety, na tą operację został przeznaczony dość skromny, pięciomilionowy budżet. Po wizycie w jednym z obozów uchodźców na granicy z Pakistanem do akcji wkracza bohater opartego na faktach filmu Mike'a Nicholsa, Charlie Wilson (Tom Hanks). Kongresmen z Teksasu, wspierany przez swoją bogatą przyjaciółkę, zagorzałą komunistkę Joanne Herring (Julia Roberts) oraz Gusta Avrakotosa (Philip Seymour Hoffman) zawiązuję amerykańsko-izraelsko-egipsko-pakistańsko-saudyjskie porozumienie, którego celem jest finansowa, militarna i szkoleniowa pomoc afgańskim Mudżahedinom. Wszystko robione jest po cichu, aby radzieckie wojska nie miały podstaw i dowodów, aby stwierdzić, że USA brało choćby pośredni udział w wojnie. Warto dodać, że Charlie Wilson dzięki swoim staraniom zwiększył budżet na woje w Afganistanie z początkowego 5 mln USD do bagatela 1 mld USD! Wymowa obrazu Mike'a Nicholsa zdaje się być jednak zupełnie inna. To nie są same pochwalne peany na cześć teksańskiego kongresmena. Końcówka filmu wyraźnie pokazuje, że to działania m.in. Charliego Wilsona, Gusta Avrakotosa, Joanne Herring oraz zupełny brak pomocy dla zniszczonego wojną Afganistanu spowodował, iż w regionie pojawili się wspierający terroryzm Talibowie, czego konsekwencją była Al-Kaida oraz liczne wydarzenia z lat 90-tych, 11 września i późniejsze zamachy. Amerykanie eliminując jedno zagrożenie (tj. komunistów), stworzyło sobie kolejne - islamskich fanatyków, mogących oddać życie za Koran i Allaha. "Wojna Charliego Wilsona" to bardzo dobry, polityczny i dość przewrotnie zatytułowany (zastanówcie się, czy twórcy mieli na myśli konflikt z lat 80-tych, czy może ten teraźniejszy?) film. Tom Hanks może nie miał tym razem do zagrania tak brawurowej roli, jak w "Cast Away" lub "Terminalu", lecz i tak wzorowo wywiązał się ze swojego zadania. Mi osobiście najbardziej podobała się gra Philipa Seymoura Hoffmana. Może dlatego, że Gust Avrakotos to dość wyrazista postać? Obraz Mike'a Nicholsa polecam z całego serca - jeśli lubicie tego rodzaju filmy, to idźcie do kina, póki "Wojna Charliego Wilsona" jest wyświetlana. Gorąco do tego zachęcam.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Od pierwszego ujęcia można zakochać się w filmie "Wojna Charliego Wilsona", bo produkcję tę - tak jak... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones