Recenzja filmu

Mała Miss (2006)
Jonathan Dayton
Valerie Faris
Greg Kinnear
Toni Collette

Brzydkie kaczątko

Debiutujący w kinie fabularnym twórcy teledysków Jonathan Dayton i Valerie Faris byli objawieniem festiwalu kina niezależnego w Sundance 2006 - ich "Mała Miss" zrobiła tam prawdziwą furorę. Nic
Debiutujący w kinie fabularnym twórcy teledysków Jonathan Dayton i Valerie Faris byli objawieniem festiwalu kina niezależnego w Sundance 2006 - ich "Mała Miss" zrobiła tam prawdziwą furorę. Nic dziwnego, takiej komedii nie było na ekranach od dawien dawna. Nie dlatego, że jest powalająco oryginalna albo doprowadza widza do ataków spazmatycznego śmiechu. Wręcz przeciwnie, twórcy od razu zarzucają nas dość ogranym schematem kina drogi, a humor – choć nie pozbawiony pazura – nie doprowadzi do turlania się po podłodze. Chociaż...

Ów schemat to traumatyczna podróż w głąb kraju (tu z Nowego Meksyku do Kalifornii na wybory "Małej Miss Słoneczko") i w głąb siebie, niezwykle dysfunkcyjnej rodzinki Hooverów. Powodem wycieczki jest "brzydkie kaczątko" imieniem Olive (przeurocza Abigail Breslin), które zakwalifikowało się do konkursu dzięki temu, że jej konkurentka w lokalnych wyborach stosowała doping w postaci pigułek odchudzających. W podróży, w którą rodzina wyprawi się mocno awaryjnym, żółtym busem, towarzyszą jej matka Sheryl (Toni Collette), ojciec Richard (Greg Kinnear), brat Dwayne (Paul Dano), wujaszek Frank (Steve Carell) oraz dziadek Edwin (Alan Arkin). Przeciętna amerykańska rodzina, która razem z ciuchami w bagażniku, a później nawet niezbyt pożądanym... ciałem, wzięła ze sobą całkiem pokaźny bagaż psychologiczny, który czyni z bohaterów galerię nieźle pokręconych dziwaków.

Richard z uporem maniaka propaguje swój podział świata na zwycięzców i przegranych, oraz swój "niezawodny plan dziewięciu kroków jak nie zostać tym gorszym". Sheryl to znudzona pani domu, która w tym towarzystwie wydaje się być najnormalniejszą osobą, choć wyraźnie wymęczoną psychicznie. Chociażby przez Franka, czyli nieudacznika i niedoszłego samobójcę, zapomnianego przez świat nauki, w którym kiedyś był poważanym naukowcem. Nie lepszy jest Dwayne marzący o lataniu nastoletni buntownik, który złożył śluby milczenia. A dziadek? To narkoman i erotoman, czyli całkiem standardowy, jak na filmowe realia, nietuzinkowy staruszek. Po powyższym opisie można by pomyśleć, że to głupia komedyjka opierająca się na zwariowanych charakterach, często gęsto prymitywnym humorze i irytującym przerysowaniu. Nic z tych rzeczy, "Mała Miss" to nie farsa, a satyra – niezwykle celna zresztą.

Hooverowie nie są więc, jak można by się spodziewać, zbiorem niewiarygodności, a ludźmi z krwi i kości, jakimi prawdopodobnie sami w pewnym sensie jesteśmy. Mają swoje marzenia, do których dążą, obsesje, skrzywienia i śmiertelnie boją się życiowych porażek. Ale nie o typ duet reżyserski opowiada: to nie na kolizjach tych inności widz będzie się śmiał, bo nie one są najmocniej eksponowane. Na pierwszym planie występuje głównie na wpół radosna, na wpół wzruszająca przypowieść o akceptacji, miłości i wzajemnym zrozumieniu. "Mała Miss" to także demaskacyjny obraz Ameryki, obnażający jej chory miejscami system wartości. Finałowe wybory nieletniej miss są polemiką z zepsutą rzeczywistością, w której dążenie do złudnego sukcesu przekładane są ponad wszystko inne, także rodzinę. 

I chociaż ostatecznie, jak to w życiu, nie wszystkie marzenia się spełniają, rodzina Hooverów w pewnym sensie wygrywa. Zdaje sobie sprawę z banalności swoich problemów, waśni i szukania szarości w swoim życiu. Uzmysławiają sobie, że tak naprawdę są grupką kochających się szczęśliwych ludzi w żółtym busie bez sprzęgła. Pozorny brak happy endu okazuje się radosnym wezwaniem do cieszenia się z życia i nie skrywaniem swoich uczuć. Może i przejedzony moralitet, ale wyśmienicie podany.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Co można napisać o filmie, który jest po prostu dobry i nie ma mu się nic do zarzucenia? W szczególności,... czytaj więcej
Na pewno każdy zna amerykańskie seriale animowane dla dorosłych, takie jak "The Simpsons" i "Family Guy"... czytaj więcej
"Dróżnik", "Garden State", a teraz "Mała Miss", każdy z tych filmów miał swoją premierę na festiwalu... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones