Recenzja serialu

Dawno, dawno temu (2011)
Mark Mylod
David Solomon
Jennifer Morrison
Ginnifer Goodwin

Cudowny świat baśni

Połączenie losów Czerwonego Kapturka i wilkołaka? Romans jednego z krasnoludków z wróżką chrzestną? Królewna Śnieżka jako łowczyni? W serialu "Once Upon a Time" wszystko jest możliwe dzięki
Połączenie losów Czerwonego Kapturka i wilkołaka? Romans jednego z krasnoludków z wróżką chrzestną? Królewna Śnieżka jako łowczyni? W serialu "Once Upon a Time" wszystko jest możliwe dzięki zespoleniu opowieści, które znamy od dzieciństwa.

Fabuła serialu pomaga nam przypomnieć sobie dawne czasy. Mieszkańcy miasteczka Storybrooke w rzeczywistości pochodzą z krainy baśni, jednakże z powodu klątwy Złej Królowej zapomnieli o swojej przeszłości. I tym oto sposobem Śnieżka (Ginnifer Goodwin) została miejscową nauczycielką, Myśliwy (Jamie Dornan) szeryfem, Kapturek (Meghan Ory) barmanką w knajpce swojej babci a Królowa (Lana Parrilla) groźną panią burmistrz, która sprawuje dość okrutne rządy. Jedynym ratunkiem jest niewierząca w swe przeznaczenie Emma Swan (Jennifer Morrison). Jedynie syn Henry (Jared Gilmore) może ją zachęcić do walki ze złem. Kłopoty przynosi tajemniczy pan Gold (Robert Carlyle), właściciel miasta. Jego prawdziwe oblicze (Rumpelstiltskin) cały czas komplikuje szczęśliwe zakończenie.

Każdy odcinek przedstawia kolejne adaptacje baśniowych opowieści. Na dodatek losy bohaterów przeplatają się. Fabuła nie jest skomplikowana, a na główny plan wysunięto dość banalny wątek Śnieżki i Księcia (Josh Dallas). Lecz całość tworzy bardzo interesującą akcję. Dobrze zintegrowano światy realny i fantastyczny. W przeniesieniu do krainy magii pomaga doskonała scenografia. Większość scen nakręcono w pięknych lasach, niekiedy przenosimy się do autentycznie wyglądających zamków i wiejskich chat. Serial jest bogaty w liczne efekty specjalne, które uatrakcyjniają produkcję, ale nie przepełniają obrazu. Co warto podkreślić zbudowano je na bardzo wysokim poziomie, dorównującym filmom wysokobudżetowym. Z całą pewnością dzięki takim serialom telewizja rozwija się. Doskonała jest także muzyka, podkreślająca nastrój fabuły.

Kolejny plus to dobór aktorów do odgrywanych postaci. Jennifer Morrison może wreszcie odciąć się od wizerunku empatycznej Cameron z serialu "Dr House". Jej postać jest ciekawa i zadziorna, aktorka świetnie radzi sobie w jednej z głównych ról. Tega samego nie można stwierdzić o Ginnifer Goodwin. Niestety aktorka często wciela się w mało wyraziste kobiety - jej Mary Margaret jest po prostu nudna. Jednakże jako Śnieżka, która momentami przypomina bardziej Robin Hooda niż królewnę, zachwyca swoim odmiennym obliczem. Obie pani wypadają nieźle, lecz prym wiedzie tutaj Lana Parrilla. Jako Zła Królowa jest fenomenalna. Na wyróżnienie zasługuje także Robert Carlyle. Jego bohater wydaj się najbardziej złożoną postacią, a aktor znakomicie prezentuje różne oblicza Rumpelstiltskina.

Serial "Once Upon a Time" odniósł sukces w stacji ABC pod względem oglądalności i jako jeden z nielicznych przetrwał sezon 2011/12. Pozostaje nam czekać na kolejne sezony. Oby kontynuowały dobrą passę produkcji.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Dawno, dawno temu" – trzy słowa, które kojarzą się z tyloma znakomitymi bajkami. Są to najczęściej... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones