Recenzja wyd. DVD filmu

Predator 2 (1990)
Stephen Hopkins
Danny Glover
Gary Busey

Drapieżca na wakacjach

Sequel filmu z żelaznym Arnoldem "Predator 2" nie mógł zaskoczyć, ukazując postać przeciwnika głównego bohatera w połowie filmu, bo widzowie pierwowzoru poznali już jego oblicze i zwyczaje. Z
Sequel filmu z żelaznym Arnoldem "Predator 2" nie mógł zaskoczyć, ukazując postać przeciwnika głównego bohatera w połowie filmu, bo widzowie pierwowzoru poznali już jego oblicze i zwyczaje. Z konieczności rozbudowano więc osobowość kosmity. Być może w tej innej cywilizacji pobratymcy Predatora pracują na co dzień w bankach czy tworzą ową zaawansowaną technologię, którą wykorzystuje do walki. Co jakiś czas dla dreszczyku emocji jadą na safari, bo w końcu jakiś urlop się należy. Podczas łowów Predator kieruje się pewnymi zasadami i nie wykorzystuje w pełni swojej przewagi technologicznej. Wprawdzie jest niewidzialny i chroni go pole siłowe, jednak walczy wtedy z wieloma przeciwnikami naraz i korzysta głównie z białej broni mimo posiadania wyrzutni bomb plazmowych na ramieniu. Potrafi również w myśl honorowych reguł oszczędzić ciężarną kobietę, co ratuje życie policjantki Leony Cantrell, mimo że była uzbrojona. Trudno oprzeć się wrażeniu, że pierwowzorem Predatora jest średniowieczny samuraj. Podobnie jak w bitwach (trwających wieki japońskich wojen domowych) zakuci w stal konni wojownicy siali spustoszenie w szeregach wywodzących się z chłopstwa prostych żołnierzy piechoty, nasz kosmita morduje dla sportu bandytów, policjantów czy po prostu uzbrojonych cywili. Tak jak samuraj Predator poszukuje na polu bitwy wodza lub najdzielniejszego wojownika przeciwnej strony, bo jedynie takie zwycięstwo jest godne zabrania trofeum z fragmentu jego ciała. Skojarzenie wzmacnia wzornictwo stroju i uzbrojenia kosmity. To Predator wybiera porucznika Harrigana na swojego przeciwnika po zobaczeniu brawurowej akcji policjanta. Wciąga go do walki, zabijając przyjaciela Danny'ego Archuletę, a pokazanie odebranego mu amuletu Harriganowi jest otwartym wyzwaniem na pojedynek. Również osoba Mike'a Harrigana jest bardziej realną postacią niż pozer major "Dutch" Schaeffer z pierwszej części cyklu. Mający wielkie osiągnięcia w zwalczaniu przestępczości policjant równocześnie znany jest z brutalności i powodowania szkód podczas zatrzymań, za co często go zawieszają w służbie. Podczas pościgu za Predatorem poza zemstą ma jednak na uwadze bezpieczeństwo chronionej społeczności.  W filmie pojawia się również motyw tajemniczej organizacji rządowej, której agent Peter Keyes usiłuje złowić Predatora żywcem. Budzi to trochę skojarzenie z filmowym cyklem o Obcym, gdyż znów nie liczą się ofiary w dążeniu do przechwycenia potencjalnej nowej broni ani bezpieczeństwo mieszkańców Los Angeles. Przy okazji podsyca to miejską legendę o istnieniu tajnych laboratoriów i ekip facetów w błyszczących kombinezonach. Niestety zadufani w nowoczesnej technice i trafności swoich wcześniejszych obserwacji agenci nie doceniają przeciwnika i większość z nich ginie przy próbie pojmania go w bezpośrednim starciu. Dostępne dla ludzi środki okazują się niewystarczające, kosmita wyrywa się z zasadzki. Dopiero gdy w pogoni za Predatorem Harrigan przejmuje jego broń, to najpierw udaje mu się go ciężko zranić, a potem na pokładzie statku kosmicznego nawiązuje równorzędną walkę, w której zwycięża. Wówczas ukazują się współtowarzysze Predatora i zamiast go pomścić, zabierają ciało. Jeden z nich wręcza policjantowi trofeum - XVIII wieczny pistolet, bo widać został uznany zwycięzcą honorowego pojedynku (może nawet przyjęliby go do klubu łowieckiego). Kosmici odlatują ku rozpaczy ocalałego agenta Garbera, ale kto wie, może przy następnej fali upałów gdzieś na Ziemi jeszcze powrócą... "Predator 2" zyskał niższe oceny niż pierwowzór serii, jednak w niczym mu nie ustępuje. Nie ma jednak tego uroku nowości, z fascynującą widza postacią kosmity. Za to postacie ludzi nie są tak schematyczne jak galeria wojskowych twardzieli. Kreowana przez Danny’ego Glovera postać porucznika Harrigana jest jednak strasznie podobna do jego roli sierżanta Murtaugha w "Zabójczej broni" (włącznie z gderaniem, że jest na coś za stary i tekstem "dam radę, dam radę" - bęc) i podświadomie wypatruje się Riggsa. Kto nie wierzy, że go tam nie ma, powinien film ponownie zobaczyć. Wydanie Special Edition z roku 2002 ma polską wersję językową jedynie z lektorem, co nie każdy lubi. Jedynym bonusem są komentarze do filmu wygłaszane przez reżysera Stephena Hopkinsa i twórców scenariusza Jima i Johna Thomasów (również części pierwszej), jednak w wersji oryginalnej.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Są w kinie bohaterowie, którzy na trwałe wpisują się do historii kinematografii, czarne charaktery, które... czytaj więcej
Oszałamiający sukces "Predatora" w wykonaniu Johna McTiernana zaowocował powstaniem jego sequela.... czytaj więcej
Powstały w 1987 roku "Predator" dziś jest niewątpliwie klasykiem gatunku sci-fi. Obraz potęgujący... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones