Recenzja filmu

Grek Zorba (1964)
Mihalis Kakogiannis
Anthony Quinn
Alan Bates

Dwa oblicza Grecji

W filmie pt. "Grek Zorba" zadziwia sposób przedstawienia Grecji. No, bo przecież kraj leżący nad Morzem Śródziemnym, na Półwyspie Bałkańskim, którego terytorium obejmuje wiele małych wysepek,
W filmie pt. "Grek Zorba" zadziwia sposób przedstawienia Grecji. No, bo przecież kraj leżący nad Morzem Śródziemnym, na Półwyspie Bałkańskim, którego terytorium obejmuje wiele małych wysepek, kojarzy się większości z nas z bogactwem głęboko zakorzenionej kultury i sztuki. Jej początki sięgają VIII w. p.n.e., gdy swe wielkie eposy "Iliadę" oraz "Odyseję" tworzył Homer. To właśnie w Grecji pisała Safona, Antykreon, Tyrteusz. Tam narodziła się filozofia i teatr. Wiele niezwykle mądrych ludzi, takich jak Platon, odkrywało prawa rządzące liczbami i światem, które wykorzystujemy do dziś. To w ojczyźnie Sofoklesa, Fidiasz stworzył cud świata. Ukształtowały się wzorce estetyczne, a obowiązującą tam demokrację uznaje się nadal za najdoskonalszy ustrój. Obraz Mihalisa Kakogiannisa ukazuje Grecję z zupełnie innej strony. Mieszkańców Hellady cechuje zawiść, zazdrość i małostkowość. W swym postępowaniu kierują się niskimi pobudkami. Są pełni nienawiści do Turków, chodź udają pobożnych. W filmie podczas trwającej akcji, co chwilę pojawia się niemłoda, prosta kobieta z pomarszczoną twarzą. Obserwując choć przez chwilę mieszkańców greckich wsi można dojść do wniosku, że nie opływają w dostatki. Ciężko pracują, aby utrzymać rodziny, czasem nawet łamiąc zasady moralne rozkradają mieszkania umierających, zmęczonych życiem ludzi. Moim zdaniem postacie głównych bohaterów filmu oraz powieści Nikosa Kazantzakisa symbolizują dwa oblicza ojczyzny Homera. Alexis Zorba i jego postawa dionizyjska wobec świata, odzwierciedla zwyczajnych, słabo wykształconych ludzi, których życie obrazuje dzieło Kakogiannisa. Starcie ze sobą dwóch obliczy kultury greckiej. Tak w skrócie można opisać wspólną wyprawę Zorby i Basila na Kretę. Basil, moim zdaniem, to przykład osoby obcującej na co dzień z kulturowym dorobkiem starożytnych. Oczytany w literaturze, elegancki, poważny pisarz, który zawsze dwa razy pomyśli zanim cokolwiek uczyni. Alexis zupełnie o odmiennym charakterze i usposobieniu. Wesoły, prosty, porywczy mężczyzna, któremu ryzyko nie jest obce. Chwyta dzień, żyje chwilą. "Życie polega na tym, aby rozpinać rozporek i szukać kłopotów". W nietypowy sposób podchodzi do życia. "Mój mózg nie ma zwykłej miary. Podrzuca mi tak szalone pomysły". Taniec dla niego pełni funkcję katharsis. Gdy tańczy zapomina o otaczającym go świecie, pozbywa się wszelkich uczuć. Poprzez taniec cieszy się lub płacze. "Kiedy człowiek jest taki pełen, co ma zrobić? Wybuchnąć". "Gdy umarł mój synek, Dymitr, wszyscy płakali, a ja zacząłem tańczyć", "Tylko taniec mógł złagodzić ból". Nie ocenia ludzi według wyglądu, wykształcenia, pochodzenia. Nie myśli stereotypowo. "Nieważne, czy ktoś jest Turkiem, czy też Grekiem. Ważne jest to, czy człowiek jest dobry, czy zły". Najlepszy elementem wykonania były zdjęcia. Walter Lassally niczym malarz stworzył obrazy pełne uczuć. Gra aktorów - bardzo dobra. Film bawi i wzrusza, chodź muzyka jakby nietrafnie została dopasowana do poszczególnych scen. Każdy z nas pod wpływem przeżyć i ludzi, z którymi obcujemy na co dzień, zmienia się. Majętny pisarz pod wpływem szalonego Greka zaczął się cieszyć życiem. Dzieło Kakogiannisa stanowi ciekawą propozycję na nudny, jesienno-zimowy wieczór. "Grek Zorba" potrafi rozbawić, jaki i wzruszyć, więc gorąco go polecam!
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Od pewnego czasu zauważam pewną prawidłowość w pisanych przeze mnie recenzjach. Każda następna zaczepia... czytaj więcej
"Grek Zorba" to film pokazujący Grecję przez pryzmat ludzkiej tragedii, cierpienia, ale także... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones