Flynn Carsen znowu w akcji

Śmiem stwierdzić, że oto narodził się nowy Indiana Jones i to w osobie skromnego bibliotekarza Flynna Carsena, który już trzeci raz zawitał na nasze ekrany. Poza tym uważam, że "Librarian: Curse
Śmiem stwierdzić, że oto narodził się nowy Indiana Jones i to w osobie skromnego bibliotekarza Flynna Carsena, który już trzeci raz zawitał na nasze ekrany. Poza tym uważam, że "Librarian: Curse of the Judas Chalice", to jak na razie najlepsza ze wszystkich części.  Upada w tym wypadku znana od lat prawda, że razem z kolejnymi sequelami jest coraz gorzej. Czy ta nowo powstająca seria przygodowa to wyjątek, który potwierdzi regułę?  Przydałby się tutaj krótki komentarz, co do tego, co już widzieliśmy i dlaczego jest lepiej. Otóż "Bibliotekarz: Tajemnica Włóczni" z 2004 roku to dobry film przygodowy, w którym było niestety widać niski, telewizyjny budżet i kiepskie animacje komputerowe, które w XXI wieku nie powinny już mieć racji bytu, nawet w filmach niższej klasy. Powtórzę się, ale Noah Wyle, znany chyba prawie wszystkim ze świetnej roli Johna Cartera w "Ostrym dyżurze", musiał zyskać sympatię widzów, i tak oto narodził się Flynn Carsen – bibliotekarz z dwudziestoma dwoma fakultetami na koncie, znający wszystkie języki świata, w tym nawet mowę ptaków, strzegący największych, legendarnych skarbów. Niewątpliwie ogromną rolę w sukcesie tej przygodowej serii należy przypisać właśnie aktorowi wcielającemu się w tytułowego bohatera, nie widzę w tej roli nikogo innego.   "Bibliotekarz 2 - Tajemnice Kopalni Króla Salomona" to powstały w 2006 roku sequel, lepszy od pierwszej części, ale odrobinę drażniący oko nadmiarem efektów specjalnych i pościgów, jakby scenarzyście zabrakło inwencji twórczej na dialogi.  I oto w 2008 roku możemy obejrzeć "Librarian: Curse of the Judas Chalice", trzecią część serii, w której Flynn Carsen udaje się na poszukiwanie Kielicha Judasza. Wcześniej jednak myśli, że jedzie na zasłużone wakacje. W pracy bibliotekarza nie można sobie jednak pozwolić na urlop, nawet piękna Simone Renoir (doskonała kreacja Stany Katic) nie jest zwykłą kobietą, tylko strażniczką skarbu. Gdy Flynn się o tym dowiaduje, kończą jego wakacje.  Samej fabule można zarzuć to, iż jest zbyt melodramatyczna. Nadmiar pościgów został zastąpiony tęsknotami bohatera za miłością i znowu równowaga została zachwiana poprzez serwowanie widzowi zbyt wielu ckliwych momentów. Poza tym jednak jest naprawdę interesująco i całość robi jak najbardziej pozytywne wrażenie. Do mankamentów można zaliczyć występujące na końcu stwory, które jak wynika z fabuły, są wampirami, a niestety wyglądają na zombie, w dodatku ze świecącymi na niebiesko oczami… Wyszło kiczowato i śmiesznie. Gdzie twórcy filmu mieli oczy, ze zaakceptowali coś takiego?  "Librarian: Curse of the Judas Chalice" to kolejny przykład dobrze nakręconego filmu telewizyjnego. Polecam wszystkim kinomaniakom każdą z trzech części. Rzadko mi się to ostatnio zdarza, ale stwierdzam, że jak najbardziej warto poświęcić półtorej godziny na to dobre, rozrywkowe kino. 
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones