Recenzja filmu

Detektyw (1972)
Joseph L. Mankiewicz
Laurence Olivier
Michael Caine

Gra w upokarzanie

Sztuka Anthony'ego Shaffera pt. "Detektyw" osiągnęła spory sukces sceniczny. Nic więc dziwnego, że natychmiast postanowiono ją zekranizować, zwłaszcza po niedawnym sukcesie ekranizacji sztuki
Sztuka Anthony'ego Shaffera pt. "Detektyw" osiągnęła spory sukces sceniczny. Nic więc dziwnego, że natychmiast postanowiono ją zekranizować, zwłaszcza po niedawnym sukcesie ekranizacji sztuki "Skrzypek na dachu". Żeby być pewnym, że film zostanie zrobiony dobrze i nie popsuje opinii swojego dramatu, pan Shaffer nawet sam zajął się scenariuszem. I dopiął swego, film dorównał sztuce. Fabuła jest zawiła i zaskakująca. Wszystko toczy się wokół zdrady żony pana Wyke'a z fryzjerem Milo Tindlem oraz gry w "upokarzanie". Najpierw stary Wyke upokorzył Milo w ramach zemsty za zdradę, potem młody Milo upokorzył Wyke'a za to, że ten go upokorzył. Całość akcji toczy się w pięknej posiadłości w angielskim hrabstwie. Może i nie jest to sztuka z tych rodzajów, które pouczają i motywują do działania, lecz jest to z pewnością sztuka ciekawa, która intryguje i zmusza nas do zastanawiania się, nad kolejnymi ruchami naszych bohaterów, odgadywaniem zagadek i rozpatrywaniem kiedy bohater kłamie, a kiedy nie. Obraz szanowanego reżysera Josepha Mankiewicza, ostatni w jego życiu, jest zbudowany jak sztuka teatralna, co da się zauważyć już na początku oglądania. Gestykulacja i gra aktorów od początku przypominała mi magię teatru, jeszcze zanim zrozumiałem jakiego rodzaju jest to film, co mi się bardzo spodobało, bowiem niezwykle ciężko przenieść klimat teatralny na ekran. Należy tu pogratulować zatem dwóm wybitnym aktorom, którzy odegrali główne role: Laurence'owi Olivierowi jako podstarzałemu pisarzowi Wyke'owi i Michaelowi Caine'owi jako fryzjerowi o włoskich korzeniach, Milo. To właśnie ich wybitna gra, pod nadzorem wspomnianego już reżysera, dokonała tej wielkiej sztuki, zrobienia teatru w kinie. A jeśli teatr, to też i kostiumy, czyli wypada pochwalić Johna Furnissa, który tymże się zajmował. Całość wprost urzeka i skłania nas, byśmy zobaczyli to, jak to by wyglądało na deskach teatru. "Detektyw" to nic innego jak dobrze zrobiona ekranizacja dramatu. Za dziełem przemawia szereg nominacji do Oscara i innych nagród. W szczególności polecam każdemu amatorowi teatru oraz kina detektywistycznego. W dziesięciostopniowej skali należy się temu obrazowi według mnie osiem, czyli bardzo dobry.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones