Recenzja filmu

Czarownica (2014)
Robert Stromberg
Wojciech Paszkowski
Angelina Jolie
Elle Fanning

Inny punkt widzenia

"Czarownica" jest dobrym, porządnie nakręconym widowiskiem, na tyle ugrzecznionym, aby oglądające go dzieci się nie przeraziły i jednocześnie nauczyły się tolerancji, wybaczania, miłości i
Baśń o "Śpiącej Królewnie" jest znana na całym świecie w różnych wersjach. Po raz pierwszy wydano ją w "Bajkach Babci Gąski"Charlesa Perraultaw 1697 r. Później swoją wersję napisaliWilhelmiJacob Grimm. Wielokrotnie przenoszono ją na deski teatrów lub na ekrany. Jedną z najpopularniejszych wersji stworzyła wytwórniaWalta Disneyaw reżyserii Clydea Geronimiego("Kopciuszek", "Zakochany kundel"). I to na bazie "Śpiącej królewny"z 1959 r.Robert Strombergstworzył swoją "Czarownicę".



Dawno temu istniały obok siebie dwa królestwa. Jedno zamieszkiwali chciwi ludzie, drugie - Knieję - wszelkie magiczne stworzenia, którym przewodziła młoda wróżka Diabolina (epizodyczna rola Isobelle Molloy). Dziewczynka zaprzyjaźnia się z ubogim sierotą Stefanem, a po latach młodzi zakochują się w sobie. Kiedy jednak dorosły Stefan (Sharlto Copley- "Elizjum") dowiaduje się, że umierający król odda rękę córki i tron temu, kto zgładzi potężną czarownicę z Kniei, zdradza ją i podstępem obcina jej skrzydła. Diabolina (Angelina Jolie- "Turysta") poprzysięga mu zemstę i podczas chrzcin jego córki rzuca na królewnę klątwę. Król oddaje dziecko na wychowanie trzem wróżkom, zaś Diabolina czeka na wypełnienie się przepowiedni. Czarownica nie przewidzi jednak, że mimowolnie przywiąże się do uroczej Aurory (Elle Fanning- "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona").




Diabolina jest często uważana za największy (lub jeden z największych) czarny charakter stworzony przez wytwórnię Disneya. Jeśli pamiętacie wersję z 1959 r. to z pewnością dostrzeżenie, że czarownica, choć bez wątpienia okrutna, niebezpieczna i budząca lęk, miała też w sobie klasę. Nie było w niej nic śmiesznego i rzadko kiedy traciła nad sobą panowanie. Jest to najbardziej wyrazista postać ze "Śpiącej królewny", przyćmiewająca nawet trzy prostoduszne wróżki.




Jednak, o ile w tamtej wersji była jednoznacznie zła, o tyle uStrombergatej jednoznaczności już nie ma. Reżyser pokazuje nam zupełnie inny punkt widzenia, stawiający czarownicę i króla Stefana w zupełnie nowym świetle. Poznajemy więc ich dzieciństwo i młodość, oraz przyczyny, dla których stali się źli.Jolie, będąca również producentką filmu, była doskonałym wyborem do tytułowej roli. Idealnie pokazuje jej klasę, inteligencję, ale też momentami poczucie humoru i kolejne przemiany jakim podlega jej bohaterka: od dobrej w złą i odwrotnie. Kiedy obserwuje dorastającą Aurorę, w jej spojrzeniu jest ciekawość i mimowolna duma. Jej cierpienie i gniew są autentyczne, tak samo jak strach, smutek czy wątpliwości. Współczujemy jej stracie, zaś wyrzuty sumienia są szczere. To najmocniejszy punkt filmu.



Partnerujący jej aktorzy również się spisali.Elle Fanningjako Aurora jest cukierkowo słodka, rozbrajająco niewinna i rozczulająco naiwna. Wiele osób może zarzucać prostotę tej kreacji, trzeba jednak pamiętać, że taka sama była baśniowa Królewna, która istniała tylko po to, aby zapaść w stuletni sen. Przez cały więc film widzimy jej uśmiech i słyszymy śmiech i w gruncie rzeczy niczego więcej od niej nie oczekujemy, aż do ukłucia się w palec.




Równie dobrze spisał sięSam Riley("Franklyn"), który wciela się w postać sługi Diaboliny. Jego Diaval nie jest tu jedynie od szpiegowania, ale pomaga w opiece nad Aurorą, strzeże obie kobiety, uważnie je obserwuje, ale co najistotniejsze staje się on z czasem sumieniem czarownicy. To właśnie on patrzy na nią z dezaprobatą i zwraca jej uwagę, gdy przesadzi, będzie miał odwagę się jej sprzeciwiać, kłócić i wypomnieć niesprawiedliwość, faktycznie ochraniając ją przed nią samą. Nieco gorzej spisuje sięSharlto Copley. Jego postać jest jednoznaczna i przez cały czas gra jednotorowo. Już od pierwszych scen widzimy, że to złodziej (już jako dziecko próbował ukraść cenny kamień z Kniei) i przepełniony ambicjami oszust. Dla osiągnięcia władzy nie cofnie się przed niczym i naiwnie wierzy, że nie czekają go za to żadne konsekwencje. Do końca będzie winił Diabolinę za swoje nieszczęścia, zaś otaczających go ludzi będzie traktował przedmiotowo.




"Czarownica"jest atrakcyjna również wizualnie. Postarano się wyraźnie zaznaczyć kontrast pomiędzy światem ludzi, a magicznych istot. Królestwo Stefana wydaje się wiecznie ponure, a pokazane tu postaci są w większości nieprzyjemne. Stefan ucieleśnia wszystkie wady ludzkości - chciwość, destruktywność, okrucieństwo, próżność i nieczułość. Z kolei Knieja jest barwna, ciepła, bogata, nie ma tu podziału na lepszych i gorszych. Komputerowo wygenerowane stworki są urocze i zabawne.



Dużym minusem pozostają postaci poboczne, czyli trzy dobre wróżki (Imelda Staunton,Juno Temple,Lesley Manville), czy książę Filip (Brenton Thwaites- "Dawca pamięci"). Wróżki, choć wprowadzają trochę humoru do akcji, z czasem stają się irytujące, ograniczając się do kolejnych kłótni i bójek. Z kolei książę robi wrażenie zwykłego głupka i zwyczajnie nie przekonuje jako amant.




"Czarownica"jest dobrym, porządnie nakręconym widowiskiem, na tyle ugrzecznionym, aby oglądające go dzieci się nie przeraziły i jednocześnie nauczyły się tolerancji, wybaczania, miłości i zrozumienia dla drugiej osoby. Epatowanie okrucieństwem jest tu bardzo wyważone, a głównym celem jest spokojne opowiedzenie jednej z najbardziej poczytnych baśni, ukazanej jednak z zupełnie innego punktu widzenia.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Disney po raz kolejny zabiera nas na wyprawę do magicznego świata pełnego tajemniczych stworów żyjących... czytaj więcej
"Czarownica" to trzecie w ostatnich latach i zarazem najlepsze aktorskie widowisko studia Walt Disney... czytaj więcej
Johnny Deppzaczyna skrzypieć niczym nienaoliwione drzwi. Stary wyjadacz - kojarzony przede wszystkim z... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones