Recenzja filmu

Księżna (2008)
Saul Dibb
Keira Knightley
Ralph Fiennes

Księżna - wzór do naśladowania czy potępienia?

Keira Knightley, aktorka, którą tak często możemy podziwiać w filmach kostiumowych, kolejny raz pokazała klasę, wcielając się w rolę księżnej Devonshire. Poczynając od "Dumy i uprzedzenia", przez
Keira Knightley, aktorka, którą tak często możemy podziwiać w filmach kostiumowych, kolejny raz pokazała klasę, wcielając się w rolę księżnej Devonshire. Poczynając od "Dumy i uprzedzenia", przez "Pokutę", aż do "Księżnej" możemy zauważyć duży postęp u tej młodej aktorki. I choć wielu uważa, że postacie przez nią grane są takie same, a jej wygląd (dokładniej biust) wyklucza ją z filmów kostiumowych, to ja się z tym nie zgadzam! "Księżna" to film, który na pewno przypadnie do gustów szczególnie płci żeńskiej. Fabuła opowiada o Georginie, która bez wahania zgadza się na ślub z księciem Devonshire, którego w życiu widziała zaledwie dwa razy. Po krótkim czasie staje się ikoną mody, a suknie jej własnego pomysłu chcą nosić wszystkie damy Anglii. Choć bohaterka wywiązuje się z obowiązków żony i daruje księciu "skoki w bok", ten jednak nie jest zadowolony z tego małżeństwa, gdyż oczekuje syna, którego Georgina nie może mu dać. Księżna postanawia się nie poddawać i wchodzi w romans z młodym politykiem - panem Greyem. Gra uczuć, flirt pomiędzy bohaterami sprawia, że tego dzieła nie da się nie lubić. Jak w każdym filmie i tu znalazłam swojego ulubionego bohatera - księcia Devonshire. Postać grana przez tak świetnego aktora, jakim jest Ralph Fiennes, sprawia, że popadam w hipnozę. Bezwzględny, okrutny i nieuczuciowy mąż jest przeze mnie cały czas oczekiwany na ekranie, gdy jego postać "znika", z niecierpliwością czekam na jej kolejne pojawienie. Dobrze zagrane uczucia rozdartego pomiędzy dwoma kobietami mężczyzny sprawiają, że "Księżna" zasługuje na wszystkie nominacje, które dostała (nie twierdzę, że tylko Ralph się do tego przyczynił, choć w większej mierze). Czytając nagrody, jakie ten film dotychczas zdobył, moje serce się raduje napotykając na wzmiankę o Michaelu O'Connore, który dostał nagrodę za najlepsze kostiumy. Przy pierwszych scenach od razu można zauważyć genialne kreacje, które tak bardzo pasują do tamtych lat. Każda suknia głównej bohaterki jest tak precyzyjnie dopracowana, że oglądając film, możemy po samej kreacji poznać charakter postaci. Do samego reżysera mam tylko jedno małe "ale". Osobiście romans pomiędzy księżną a panem Greyem zakończyłabym bardziej dramatycznie. Brakowało mi jednej dodatkowej sceny ukazującej napiętnowane uczuciami rozstanie, które wzruszyłoby widza. Niestety żadnego takiego momentu się nie doczekałam i moja ocena, choć wysoka, nie jest najwyższa. Na film warto się udać, by podziwiać grę bardzo dobrej (wręcz zaryzykuję stwierdzenie - genialnej) pary aktorów Knightley i Fiennesa. Oko widza może się również nacieszyć (już wcześniej podziwianymi przeze mnie) kostiumami i świetnymi zdjęciami wykonanymi przez Gyula Padosa.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Czego pragną kobiety? Wszystkiego. A jak już mają wszystko? Chcą więcej, oczywiście. W pułapkę idealnego... czytaj więcej
Jak każda kobietka uwielbiam filmy kostiumowe. Typowe, rozgrywające się w XVIII-XIX-wiecznej Anglii,... czytaj więcej
"Księżna" to kostiumowa klapa. Z filmu o sporym potencjale zaserwowano widzowi banalną historyjkę dla... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones