Recenzja serialu

The 100 (2014)
Bharat Nalluri
Milan Cheylov
Eliza Taylor
Paige Turco

Ludzie z nieba

"The 100" to adaptacja książki Kass Morgan wydanej w Polsce pod nazwą "Misja Sto". Nim przejdę do recenzji serialu, muszę zaznaczyć, że nie zapoznałem się z treścią powieści, więc nie mogę
"The 100" to adaptacja książki Kass Morgan wydanej w Polsce pod nazwą "Misja Sto". Nim przejdę do recenzji serialu, muszę zaznaczyć, że nie zapoznałem się z treścią powieści, więc nie mogę ocenić, czy produkcja dobrze odzwierciedla książkowy pierwowzór. Ostatecznie wiem jednak, że po tak dobrym serialu, będę musiał sięgnąć po lekturę.

Akcja produkcji toczy się kilkadziesiąt lat po wybuchu wojny nuklearnej, która zniszczyła ludzkość. Jedynymi ocalałymi są mieszkańcy dwunastu stacji kosmicznych razem stanowiące "Arkę", gdzie egzekwowane są surowe zasady. Za każde naruszenie prawa, bez względu na jego rodzaj jest kara śmierci, w przypadku, gdy przestępcą jest osoba poniżej 18 roku życia, wtedy i wyłącznie wtedy jest on zamykany w więzieniu. Po 97. latach życia w kosmosie, na "Arce" zaczyna brakować zasobów, więc jej mieszkańcy postanawiają  wysłać na Ziemię setkę młodocianych przestępców w celu kolonizacji.

Sama fabuła przyciąga widza i sprawia, że ciężko jest odejść od telewizora. Każdy odcinek już w pierwszych minutach chwyta za gardło i nie puszcza, aż do napisów końcowych.


Zaletą produkcji są charakterystyczni bohaterowie. Główną postacią serialu jest nastoletnia Clarke, córka jednej z najważniejszej osoby na "Arce", która po przylocie na Ziemię próbuje za wszelką cenę skontaktować się z domem, aby sprowadzić swoją matkę. Postać ta ma wiele oblicz, z odcinka na odcinek poznajemy ją z innej strony, a aktorka, która ją kreuje - Eliza Taylor dobrze sobie radzi, lecz pomimo, iż jest to postać czołowa, to pozostaje w cieniu bohaterów drugoplanowych. Bob Morley, Marie Avgeropoulos, Devon Bostick, Christopher Larkin i Lindsey Morgan – tym aktorom udało się wykreować tak barwne i charakterystyczne postacie, że na długi czas po seansie ma się je przed oczyma. Każdy z nich stopniowo się rozwija i sprawia, że nigdy nie jest ich za dużo na ekranie. Ponadto serial ma mnóstwo wspaniałych aktorów, którzy występowali zaledwie epizodycznie a i tak udało im się chwycić widza za serce. Taką "perełką" jest młodziutka Australijka Alycia Debnam-Carey, która pomimo, że wygląda jak słodka dziewczyna, to potrafi zagrać jedną z najtwardszych kobiet w serialu. Jej modulacja głosu i mimika jest powalająca, a sama postać mimo, iż początkowo należy do "tych złych" od razu zyskuje sympatię.

"The 100" nie ogranicza się do typowych standardów serialu młodzieżowego. Tu nie ma trójkątów miłosnych czy intryg rodem ze "Słodkich kłamstewek". To produkcja przedstawiająca los nastolatków, którzy muszą dokonywać trudnych wyborów, aby pozostać przy życiu. Plusem jest sam fakt, że bohaterowie nie wahają się przed zabijaniem swoich wrogów. Wiedzą, że albo zamordują, albo sami zostaną zamordowani. Czegoś takiego brakowało w ostatnio wyprodukowanych serialach.

Kolejnym atutem są przeszkody na drodze bohaterów. Początkowo mają do czynienia z Ziemianami, zażarcie broniącymi swojego terytorium, lecz nie są oni jedynymi wrogami. Twórcy postanowili wykorzystać także naturę, by uprzykrzyć życie postaciom. Muszą stawiać czoła zmutowanym zwierzętom czy toksycznej mgle. W świecie "The 100" praktycznie wszystko, co się rusza, jest śmiercionośne.

Produkcja wyróżnia się także porządnymi efektami specjalnymi. Nic dziwnego, że w 2014 roku został nominowany do prestiżowej nagrody Emmy. Sceny ze zjawiskami nadprzyrodzonymi czy walki ze zwierzętami są na wysokim poziomie. Minusem tego serialu, jest fakt, że w wielu przypadkach problemy bohaterów rozwiązują się same. Gdy nie mają żadnych szans na ucieczkę lub na wygranie bitwy, zjawiają się sprzymierzeńcy, którzy ratują ich z tarapatów.


Podsumowując. "The 100" okazał się jednym z najlepszych seriali science fiction ostatnich lat. Swoim klimatem i ciągłym trzymaniem widza w napięciu porównywalny jest do "Zagubionych". To wręcz fenomenalny serial, który chwyta za serce bez względu na wiek.
1 10
Moja ocena serialu:
5
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones