Recenzja filmu

2001: Odyseja kosmiczna (1968)
Stanley Kubrick
Keir Dullea
Gary Lockwood

Najsłabsze arcydzieło

Stanley Kubrick tym filmem przypomniał o sobie. Według niektórych "2001: Odyseja Kosmiczna" uczyniła go sławnym, że zapoczątkowała serię jego genialnych filmów, takich jak: "Mechaniczna
Stanley Kubrick tym filmem przypomniał o sobie. Według niektórych "2001: Odyseja Kosmiczna" uczyniła go sławnym, że zapoczątkowała serię jego genialnych filmów, takich jak: "Mechaniczna pomarańcza" i "Lśnienie", kończąc na "Pełnym magazynku". Ja jednak, choć możecie mnie uznać za szaleńca, nie lubię "Odysei", wręcz nie trawię. Dla mnie jest to film, jakich wiele w gatunku s.f. Owszem, świetne, genialne, można by rzec, jak na tamten okres efekty specjalne, doskonała wizualizacja i dopełniająca wszystkiego muzyka. Z tymi argumentami mogę się, ewentualnie, zgodzić. Ale co z resztą?   Film rozpoczyna piękna muzyka klasyczna. Jednak na ekranie widzimy tylko ciemność. Muzyka brzmi sobie beztrosko, a my czekamy, wpatrując się tępo w ekran. W końcu jesteśmy zmuszeni przewinąć nieco, bo powoli czujemy rodzącą się frustrację. No, chyba że ktoś jest fanem muzyki klasycznej, to wtedy za taki wstęp będzie z pewnością Kubricka ubóstwiał. Do mnie jednak sekwencja początkowa nie przemówiła. Byłem nią wręcz rozczarowany. A tyle dobrego o niej słyszałem. No nic, ale to dopiero początek filmu, tak więc oglądam dalej. I co mnie czeka?   Kilkunastominutowa sekwencja, rodem z filmów takich jak "Walka o ogień" czy "10.000 BC". Jednak zamiast ludzi reżyser wstawił naszych przodków, czyli niemal pozbawione rozumu małpy, które przez cały czas miotają się bez celu po ekranie, drąc pyski, jedząc, pijąc i bijąc się nawzajem. Co z tego wynika? Absolutnie nic. Pod koniec tej właśnie farsy nagle znikąd pojawia się tajemniczy głaz, nazwany Monolitem. Jego tajemnicza energia zmusza małpy do większego myślenia. Głupie zwierzaki nauczą się polować. I zabijać siebie nawzajem. Nie widzę w tym nic pożytecznego, a Wy? Potem następuje nagła i niespodziewana zmiana akcji, poprzez, tu trzeba zaklaskać twórcom, genialne przeniesienie czasowe. Od pierwszego użycia kości do wylotu w kosmos. To, jako jedno z niewielu, podobało mi się. Ale potem następuje bezsensowna scena. Statki kosmiczne latają w rytm przepięknej muzyki. I tak przez dobre pięć minut. Muszę przyznać, że kilka razy ziewnąłem sobie, i to porządnie. Byłem coraz bardziej zniechęcony. Po rzeczonej sekwencji wreszcie słyszymy pierwszy w filmie dialog. Nie wynika z niego za dużo, ale jednak poczułem ulgę. Byłem teraz chociaż przekonany, że ten obraz jest wyposażony w dialogi, a nie tylko muzykę i efekty specjalne. Potem, mówiąc w skrócie, astronauci odnajdują Monolit, na Księżycu. To znak, że ludzkość wiele się nauczyła przez te kilka milionów lat. Monolit z Księżyca wysyła sygnał do tego położonego na Jowiszu, gdzie wyrusza z kosmiczną misją statek "Discovery" wyposażony w superinteligentny komputer, HAL 9000. Następna godzina filmu opowiada o walce kosmonauty, Davida Bowmana, ze zbuntowanym, wspomnianym wyżej, systemem, który morduje całą załogę, mając na celu zniszczenie misji. Bowmanowi udaje się jednak wyłączyć komputer. No, może nie tyle wyłączyć, co odebrać mu życie. Ta scena także zasługuje na oklaski. Jednak następnie Bowman wyrusza w dziwny lot, najeżony różnymi efektami specjalnymi. Potem właściwie następuje zakończenie. I to tyle. Mało? Film "2001: Odyseja kosmiczna" to bez wątpienia jedno z większych arcydzieł w historii kina. Mnie to arcydzieło jednak nie zaciekawiło, wręcz rozczarowało. Nie dorasta do pięt późniejszym filmom Kubricka. Ale jako film s.f. jest genialny.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Już na wstępie napiszę, że "2001: Odyseja kosmiczna" w reżyserii Stanleya Kubricka to dzieło inne,... czytaj więcej
"Odyseja kosmiczna" już od pięćdziesięciu lat jest szeroko komentowana wśród kinomanów. Również ja... czytaj więcej
Widziałem już w swoim życiu wiele ambitnych i ciężkich w zrozumieniu filmów. Jednak żaden obraz przed... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones